zrobilybyscie sobie operacje plastyczna?

ewcia691
napisał/a: ewcia691 2010-11-29 21:01
gdybyscie mialy nieograniczone pieniadze zdecydowalybyscie sie na taki krok? i co chcialybyscie sobie poprawic w pierwszej kolejnosci?
napisał/a: ~Kizia 2010-11-30 14:54
ewcia69 napisal(a): gdybyscie mialy nieograniczone pieniadze zdecydowalybyscie sie na taki krok? i co chcialybyscie sobie poprawic w pierwszej kolejnosci?


Jejuuuu... ja to wszystko bym sobie zrobiła. Nos wyprostowała, piersi powiększyła, liposukcja by mi się też przydała.
napisał/a: czikulinka 2010-11-30 20:01
Mnie by wystarczyło usunięcie rozstępów i podniesienie biustu:P
ewcia691
napisał/a: ewcia691 2010-12-05 11:07
rozmawiam z kolezankami i sa podobnego zdania. jakby mogly zoperowałyby sobie dużo. ja tez łapię się na podobnej postawia. nie uwazacie, ze to troche przerazajace?:)
saute1
napisał/a: saute1 2010-12-05 21:13
to jest przerażające i daleko idące myślenie dziewczyny. Założę się, że żadna z was nie ma nawet nadwagi. Ja bym sobie zrobiła pod warunkiem że to by nie bolało i działało na zawsze a tak nie ma. Nic kosztem zdrowia, więc NIC. Ale jeśli mam się poddać chorobowemu myśleniu o swoim ciele to połamałabym sobie nogi i zrobiła ich rekonstrukcję, gdyż uważam, że są wybitnie kiepskie.
napisał/a: ~Gaja 2010-12-06 08:30
saute napisal(a): to jest przerażające i daleko idące myślenie dziewczyny. Założę się, że żadna z was nie ma nawet nadwagi. Ja bym sobie zrobiła pod warunkiem że to by nie bolało i działało na zawsze a tak nie ma. Nic kosztem zdrowia, więc NIC. Ale jeśli mam się poddać chorobowemu myśleniu o swoim ciele to połamałabym sobie nogi i zrobiła ich rekonstrukcję, gdyż uważam, że są wybitnie kiepskie.


Głupoty gadasz dziewczyno. Twój post się nie trzyma kupy! Z jednej strony piszesz, że to przerażające, a potem, że byś sobie zrobiła, jakby nie bolało. Czyli chcesz, ale się boisz.
Wg mnie wystarczy tylko iść do dobrego specjalisty, popytać, zorientować się - wtedy ryzyko spada do minimum. Oczywiście, że jest - jak wyrywasz ząb i masz znieczulenie to wyobraź sobie, że to też ryzyko! Nie wiesz, jak zareaguje organizm i czy lekarz czegoś nie pokręci!
napisał/a: ~vanity 2010-12-06 08:45
A dla mnie to ma sens. Gdybym była pewna, że nie będę miała żadnych powikłań i nic nie będzie mnie bolało, mogłabym pomyśleć o operacji. Ale skoro przy obecnej wiedzy medycznej jest to niemożliwe, zadowalam się swoja skromną osobą.
Marzenia o operacji plastycznej są już jakimś dowodem na brak akceptacji siebie. Chociaż nie wiem, co ma do tego nadwaga.
dear_daria
napisał/a: dear_daria 2010-12-07 13:00
A ja sobie zrobiłam taką operację, choć jak dziś o tym myślę, to trochę mnie to krępuje. Miałam 16 lat i bardzo nie podobał mi się mój nos. Rodzice zrobili mi prezent..
A czemu mnie krępuje? Bo w opinii publicznej nie ma zgody na takie rzeczy, "zachcianki", sprzeciwianie się woli boskiej etc. Trudno mi z tym polemizować. Teraz nie wyobrażam sobie pójścia pod skalpel. Ale wtedy musiałam naprawdę źle się z tym czuć.
napisał/a: ~Gaja 2010-12-09 10:52
dear_daria napisal(a): A ja sobie zrobiłam taką operację, choć jak dziś o tym myślę, to trochę mnie to krępuje. Miałam 16 lat i bardzo nie podobał mi się mój nos. Rodzice zrobili mi prezent..
A czemu mnie krępuje? Bo w opinii publicznej nie ma zgody na takie rzeczy, "zachcianki", sprzeciwianie się woli boskiej etc. Trudno mi z tym polemizować. Teraz nie wyobrażam sobie pójścia pod skalpel. Ale wtedy musiałam naprawdę źle się z tym czuć.


Ale jesteś teraz zadowolona z nosa? Jeśli tak, to myślę, że nie musisz przejmować się opinią innych.
kozaczok
napisał/a: kozaczok 2010-12-09 13:27
Po co operacja? Jeżeli to tylko kwestia paru kilogramów, to czy nie lepsze będą na basen/siłownię, zrównoważona dieta i raz na jakiś czas gabinet odnowy? Ewentualnie - gorset szyty na miarę lub porządny, dopasowany stanik (większość kobiet wciska się w rozmiar B, a naprawdę powinny nosić C lub D)?

Nie taniej i przyjemniej?
vanity1
napisał/a: vanity1 2010-12-10 08:11
na krzywy nos dieta raczej nie pomoże
napisał/a: ~Gaja 2010-12-10 13:42
kozaczok napisal(a): Po co operacja? Jeżeli to tylko kwestia paru kilogramów, to czy nie lepsze będą na basen/siłownię, zrównoważona dieta i raz na jakiś czas gabinet odnowy? Ewentualnie - gorset szyty na miarę lub porządny, dopasowany stanik (większość kobiet wciska się w rozmiar B, a naprawdę powinny nosić C lub D)?

Nie taniej i przyjemniej?


Może i taniej, ale raczej nie przyjemniej... Siłownia, wysiłek, pot,wyrzeczenia - nie każdy to lubi.