Wysokie obcasy

ja uwielbiam wysokie obcasy, ale wszystkie zostaly w Krakowie... bo tu po prostu nie da sie na nich chodzic! Nie sadzilam, ze chodniki i ulice moga byc az tak nieprzyjazne kobietom ;) raz sie przeszlam po dzielnicy w ktorej mieszkam na obcasach - oderwalam fleczek i zmasakrowalam lekko buty - zapakowalam i co predzej zawiozlam do domu. chodze na plaskich obcasach, ale wysokich mi czasem brakuje... zwlaszcza do spodnicy. a poza tym tez jestem malutka, wiec na obcasach sie dobrze czuje :)

buty... to chyba w moim wypadku nałóg, tak w ogóle :)

Ciekawe, czy dałybyście radę w takich butach:




Pięciocalowe obcasy. Do takich trzeba prawdziwego szpilkowego weterana. Np. mnie .

nie wiem ile mają cm ale moje najnowsze szpilki mają 12 cm :) i spokojnie daję radę.

No ja bym w takich wysokich niezbyt komfortowo się czuła

Pięć cali do 12,7 cm. A dajesz radę na dłuższe spacery?
Ja niestety wyskakuję w nich tylko do pobliskiego sklepu. No, czasem trochę dalej. Trochę można się zmęczyć, ale główną przyczyną jest to, że gdybym złamał się obcas, to już koniec, bo w polskich sklepach z artykułami szewskimi najwyższe obcasy mają 10 cm.

Na codzień chodzę w obcasach, do pracy i wogóle...Dzisiaj na spacerze na rynku krakowskim byłam takich 10 cm. Mam przyzwyczajone nogi.

rmaciej_1983, ja bym dala na sto procent nie w takich obcasach sie biegalo

no wlasnie buty, ktore upatrzylam na slub maja 5", najwyzsze mam 4,5" i sa wysokieee, to najwiekszy minus, mozna wejsc w nich do kosciola, zrobic sesje ale do zabawy sie nie nadaja :/

Uwaga techniczna: wątek dotyczący Macieja i jego chodzenia w szpilkach został wydzielony, ponieważ zdominował ten wątek i uniemożliwił dojście do głosu komukolwiek, kto chciał napisać coś o obcasach, ale nie o Macieju... W związku z czym kwestia facetów w szpilkach znajduje się teraz w osobnym wątku, a tu można wrócić do ogólnej dyskusji o butach na wysokich obcasach.

Jej ale sie dzieje!!Facet w szpilkach ... eh... :/ zalosne ale nie o tym tu mowa!! Ja lubie szpilki i bardzo mi sie podbaja jednak na codzien nie chodze w nich to znaczy przynajmniej nie w takich wysokich. Moj problem polega na tym ze zawsze sie gdzies spiesze i szybko chodze co w wysokich szpilkach jest utrudnione :/.

dla mnie rozmiar tych szpilek stanowczo za wysoki

nie wiem, co mi sie ostatnio stalo, ale w ciagu chyba dwoch miesiecy kupilam trzy pary butow na wysokich obcasach, mimo, ze to nie jest do konca logiczne, bo na uczelnie w tym biegac nie dam rady. No ale przymus zakupienia czegos slicznego byl chyba mocniejszy :)