W czym śpicie?

napisał/a: atka83 2006-11-26 18:46
//////////////////////////////////////
napisał/a: Martunia79 2006-11-26 22:28
Chyba jak wiekszość z Was śpię w bawełnianej piżamce w słodkie misie jestem strasznym zmarźluchem i zimą czasami dorzucam skarpetki
Oczywiście jak spię z MISKIEm to zestaw ze skarpetkami odpada Wtedy wskakuje w satynową kosztulkę i jak to częśto bywa koszulka ląduje obok łóżka
Mój Miś spi w bokserkach, wygląda w nich bardzo mmmmmr one przeważnie też ląduja koło łózka



[ Dodano: 2006-11-26, 22:28 ]
napisał/a: Madzieńka 2006-11-28 08:56
to tak jak u nas :) najpierw piżamka kolorowa a potem naguśko :D
napisał/a: klaudia1981 2006-11-28 18:11
a ja lubie satynowe koszulki i te przewazaja, jedynie jak mam ciezki dni zakladam spodenki+koszulka, za to mojego pana nie obowiazuja zadne pidzamki on woli slipy lub bokserki
napisał/a: Eva1 2006-11-30 07:21
ja śpię zazwyczaj w koszuli bawełnianej (najwiecej mam w miśki) i w stringach, moj mężczyzna ma łatwy dostęp do moich pośladków, które jak sam mówi bardzo go podniecają A jeżeli chodzi o niego to śpi w bokserkach no chyba że poprosze go aby nie zakladał
napisał/a: Marusia 2006-12-01 18:50
Byłam ostatnio w sklepie z bielizną i tak mnie jakoś naszła ochota na nową piżamkę. Chyba sobie kupię, jak tylko zrobię potrzebniejsze zakupy :)
napisał/a: jente8 2006-12-01 19:05
Ja śpię zależnie od temperatury:
- w pidżamce z krótkim rękawem i długimi spodniami;
- w krótkiej koszulce na ramiączkach i spodniach od pidżamki;
- w bardzo spranej i bardzo dużej koszulce typu T-shirt i majtkach;
- w krótkiej koszulce na ramiączkach i majtkach;
- w samych majtkach.
Kolejność od najniższej temperatury do najwyższej No i zależy to trochę też od okoliczności, bo latem, choćby nie wiem jak było gorąco, nie mogę sobie pozwolić na spanie bez koszulki, jeśli rodzice są w domu... Wtedy to jest tortura, bo czasem jak są upały, to miałoby się ochotę nawet z własnej skóry rozebrać.
napisał/a: mesma 2006-12-03 11:55
uwielbiam pidżamki rożne różnieste mogą być flanelowe bawełniane z polarku (zależy od pogody)
napisał/a: Marusia 2006-12-04 19:52
a ja, choć już grudzień, nadal śpię w najcieńszej piżamce (takiej jakby sukience- króciutkiej, na ramiączkach). Bardzo dziwne, bo zazwyczaj o tej porze byłam naubierana, a mimo to marzłam (raz spałam nawet w skarpetach i rękawiczkach )
napisał/a: palika 2006-12-04 21:25
Marusia ja w zimie tez nieraz zasypialam w grubasnych skarpetach i rekawiczkach a potem wszsycy domownicy sie ze mnie nabijali . natomiast teraz rowniez spie w koszulce na ramiaczkach i jeszcze kaloryfer na noc ciut przykrecam a mama to az nadziwic sie nie moze,bo ja zawsze okropnym zmarzluchem bylam
napisał/a: Anetka1 2006-12-04 21:29
Kurcze ja też jestem zmarzluchem, ale jakoś w domu mogę ustawić taką tempraturę, która mi odpowiada i przy której też nie jest mi zbyt chłodno...
napisał/a: jente8 2006-12-04 21:35
Dla mnie skarpetki i rękawiczki to już ekstremum... Nigdy nie spałam ani w jednym, ani w drugim. Na skarpetki to może bym się zdecydowała, ale spanie w rękawiczkach? Nigdy! Najwyżej 3 dodatkowe warstwy przykrycia Raz jak była w zimie awaria ogrzewania to założyłam ciepłą bluzę na pidżamę, kołdrę przykryłam dodatkowym kocem i tak spałam. Wystarczyło
Aktualnie, mimo, że już grudzień, śpię w zestawie prawie letnim Ale za to z dodatkowym kocykiem na kołdrze.