Skąpe ciuszki

napisał/a: samsam 2006-08-02 17:40
Na dworze lato w pełni, w tym roku nawet trochę przesada z tymi upałami . Każdy zdejmuje co może i ile może. Ostatnio nikogo nie dziwi już widok dziwczyn z pępkami na wierzchu na ulicy, w autobusach, a nawet w szkołach, czy na uczelniach. No cóż mamy wolny kraj.
Ale czy sądzicie, że pokazywanie ciała na ulicy jest niezbyt "smaczne"?

P.S.
To pytanie kieruję raczej [shadow=cyan:8383193fcb]do pań[/shadow:8383193fcb]. Wśród panów (przypuszczam) jest jedna odpowiedź.
napisał/a: Marusia 2006-08-02 19:37
Jeśli chodzi o miejsca typu ulice czy autobusy (o dyskotekach nawet nie wspominam...), to myślę, że nie powinno się tego zabraniać. W końcu są upały i na przechadzkę po mieście można wyjść w czym się komu podoba. Choć niejednokrotnie takie "półnagie" panienki przyciągają uwagę (i są to spojrzenia zarówno pożądliwe, jak i zniesmaczone ). Natomiast w szkole, na uczelni albo w różnego rodzaju instytucjach, takie ubrania są stanowczo "nie na miejscu". Nie mówiąc już o tym, że nie powinno się wpuszczać skąpo ubranych kobiet do kościołów, bo i tam się parę razy spotkałam z takim widokiem...
napisał/a: samsam 2006-08-03 17:54
Tak, są miejsca, do których nie wypda ubierać się zbyt skąpo. Choć z najnowszych ankiet wynika, że takie skąpe ciuszki są coraz mniej modne. Być może już to się "przejadło'.
Ale najbardziej dziwi mnie to, że rodzice pozwalają tak sie ubierać małolatom. Dzieczynki po 11, 12 lat chodzą z odsłoniętmi brzuchami i spóniczkami ledwo zsłaniającymi ich tyłeczki. Zresztą dzisiaj ciężko rozpoznać, czy są one małolatami, czy już dorosłymi kobietkami Uważam, że to przesada. Czy nie sądzicie, że takie ubranie może prowokować facetów?
napisał/a: indiend 2006-08-09 23:57
dobre pytanie... ja uważam, że te dziewczynki mają w takim ubieraniu się jakiś cel i faceci myślą, że tym celem jest przypodobanie się im, zachęcenie do bliższego poznania czy coś w tym stylu, a co za tym idzie jest to prowokacja. Wystarczy banalny przykład. Postawmy dwie dziewczyny próbujące jechać "na stopa". Jedna w minispódniczce z ledwo zasłoniętym biustem, a kilka metrów dalej kobietę w obszernej sukience dodającej 10kg. To chyba logiczne, która z nich szybciej dojedzie do celu...
napisał/a: samsam 2006-08-10 07:49
Dokładnie. Tylko dlaczego potem jest afera, że coś się np. stało?
napisał/a: indiend 2006-08-10 09:38
Bo to wszystko na tym świecie działa w dwie strony. Wg sądu taka mała bezbronna dziewczynka...co ona mogła?? a taki obleśny facet?? mógł nie ulegać prowokacji... ten świat jest dziwnie zbudowany.
napisał/a: ami1 2006-08-10 10:05
Niestety... Jednak część tych małolat po prostu nie zdaje sobie do końca z tego sprawy. Bo przecież nikt nie chce się znaleźć w takiej sytuacji.
napisał/a: indiend 2006-08-10 10:44
Rzecz w tym, że takie małolaty kręci jak starsi faceci się za nimi uganiają. Chociaż ta moda na nic nie zasłanianie chyba już nie tylko małolaty interesuje.... Ostatnio byłam w sklepie... z ubraniami własnie i przyszła kobieta (myślę, że po 50) w obcislych rybaczkach i z naprawde duzym brzuszkiem na wierzchu, w pepku miala kolczyk a na okolo tatuaz... ehhh... to chyba kwestia gustu i samokrytyki...a jakwiadomo...o gustach podobno sie nie rozmawia.
napisał/a: ami1 2006-08-10 16:23
No czasami rozwiązania są zaskakujące. No ale jak napisałaś o gustach się nie dyskutuje. Ja chociaż skąpo i prowokująco się nie ubieram, to prawdę mówiąc podziwiam dziewczyny o wcale nieidealnej figurze, które ubierają krótkie spodenki i nie przejmują się kąśliwymi spojrzeniami przechodniów . Nie każdy przecież jest modelką .
napisał/a: indiend 2006-08-11 16:13
masz racje..nie kazdy ma sie czym pochwalic...ale chyba kazdy powinien miec w sobie troche samokrytyki... przeciez takie ciuszki mogą być pociągające ale i odpychające. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę.
napisał/a: Marusia 2006-08-14 17:37
Może właścicielki tych ubrań próbują poczuć się bardziej atrakcyjne (lub choćby próbują zwrócić na siebie uwagę mężczyzn) i nie zdają sobie sprawy, że uzyskują wręcz przeciwny rezultat- tzn. bardziej odpychają, niż przyciągają facetów...
napisał/a: ami1 2006-08-14 18:41
Może. Ja staram się zrozumieć takie osoby. Chociaż oczywiście trochę samokrytyki się przyda