Podcinanie i prostowanie zwiniętych końcówek - pytania
napisał/a:
ready2fall
2009-04-05 13:45
Witam.
Mam proste, grube i twarde włosy, podatne na zawijanie się końcówek.
Ścinałem je ostatni raz 2 lata temu i teraz są długie na ok. 30cm. Myję je co 3-4 dni szamponem H&S, po każdym myciu traktuje je odżywką - ostatnio miałem jakąś z rzepy, teraz mam "Advance Techniques, do każdego rodzaju włosów".
1) Czy jeśli je wyprostuję u fryzjera raz to na jak długo pozostaną proste? Czy może bardziej się opłaca samemu zaopatrzyć się w prostownicę ceramiczną? Słyszałem że mniej niszczy włosy niż zwykła - to prawda?
2) Czy podcinanie włosów faktycznie coś daje? Tzn. czy szybciej przez to urosną i będą zdrowsze, bez zwiniętych końcówek? I czy jeśli podetnę raz te zwinięte końcówki, czyli tak z 3cm, to nie zawiną się one znowu? Gdybym miał regularnie to robić to jak często i co ile powinno się je podcinać?
3) Czy powinienem rozczesywać włosy skoro z każdym ruchem grzebienia boleśnie wyrywam sobie sporo z nich? Dopiero po umyciu i potraktowaniu odżywką stają się na tyle miękkie że mogę je rozczesać bez strat, ale i też niezawsze. Czy może gdybym przerzucił się na szczotkę to nie miałbym problemów z wyrywaniem ich sobie?
4) Prowadzę dość aktywny tryb życia i mam pewne obawy czy wpływa to jakoś na wypadanie włosów i łupież. Czy wysokobiałkowa dieta + picie dużej ilości wody mineralnej (ok.4l dziennie) może mieć z tym jakiś związek? Czy to może normalne że facetom częściej wypadają włosy?
Mam proste, grube i twarde włosy, podatne na zawijanie się końcówek.
Ścinałem je ostatni raz 2 lata temu i teraz są długie na ok. 30cm. Myję je co 3-4 dni szamponem H&S, po każdym myciu traktuje je odżywką - ostatnio miałem jakąś z rzepy, teraz mam "Advance Techniques, do każdego rodzaju włosów".
1) Czy jeśli je wyprostuję u fryzjera raz to na jak długo pozostaną proste? Czy może bardziej się opłaca samemu zaopatrzyć się w prostownicę ceramiczną? Słyszałem że mniej niszczy włosy niż zwykła - to prawda?
2) Czy podcinanie włosów faktycznie coś daje? Tzn. czy szybciej przez to urosną i będą zdrowsze, bez zwiniętych końcówek? I czy jeśli podetnę raz te zwinięte końcówki, czyli tak z 3cm, to nie zawiną się one znowu? Gdybym miał regularnie to robić to jak często i co ile powinno się je podcinać?
3) Czy powinienem rozczesywać włosy skoro z każdym ruchem grzebienia boleśnie wyrywam sobie sporo z nich? Dopiero po umyciu i potraktowaniu odżywką stają się na tyle miękkie że mogę je rozczesać bez strat, ale i też niezawsze. Czy może gdybym przerzucił się na szczotkę to nie miałbym problemów z wyrywaniem ich sobie?
4) Prowadzę dość aktywny tryb życia i mam pewne obawy czy wpływa to jakoś na wypadanie włosów i łupież. Czy wysokobiałkowa dieta + picie dużej ilości wody mineralnej (ok.4l dziennie) może mieć z tym jakiś związek? Czy to może normalne że facetom częściej wypadają włosy?
napisał/a:
jente8
2009-04-05 13:49
Zdecydowanie tak.
Jeśli Twoje włosy mają tendencję do podwijania się, to niestety podcinanie tego nie zmieni. Ale rzeczywiście dla zdrowia włosów korzystne jest podcinanie od czasu do czasu, zwłaszcza jeśli końcówki się rozdwajają, musisz się im przyjrzeć.
Hmm to dziwne, może po prostu są bardzo splątane, a Ty rozczesujesz je mało delikatnie? Raczej nie powinno się tak dziać, chyba że masz problem z nadmiernym wypadaniem włosów. Ale jeśli piszesz, że "boleśnie wyrywasz" to raczej same one nie wypadają, tylko problem tkwi właśnie w sposobie rozczesywania.