pierścionki dla zakochanych?

daria8392
napisał/a: daria8392 2010-11-21 21:52
czy slyszalyscie o czyms takim jak 'pierscionki dla zakochanych?' ja jeszcze moze z dwa lata temu, chlopak mi wlasnie takie kupil - naczy sie sobie i mi taki sam :) tak zwane 'dla zakochanych' i On do tej pory go nosi - ja juz dostalam inny, bo tamten mi wpadl do wanny :(
Paula0802
napisał/a: Paula0802 2010-11-21 21:58
Pierwsze słyszę o czymś takim.
agatita
napisał/a: agatita 2010-11-21 22:19
coś mi się obiło o uszy :) fajny pomysł )
anula86
napisał/a: anula86 2010-11-21 22:59
Miałam z mężem przed ślubem :)
Srebrne obrączki-takie same.
Teraz mamy również takie same,ale złote :)
seeya84
napisał/a: seeya84 2010-11-22 00:06
nie słyszałam o tym,mi wystarczył przed ślubem pierścionek zaręczynowy:)
kathiee
napisał/a: kathiee 2010-11-22 09:20
Dla mnie takie pierścionki zakochanych to dziecinada. Jak ja byłam młoda to były serca łamane na pół - połówka dla niej, połówka dla niego. DLa mnie to było okropne, nigdy takiego nie chciałam mieć i to że kocham mojego parnera okazywałam uczuciem a nie kawałkiem stali na palcu czy szyi.
kaiem
napisał/a: kaiem 2010-11-22 09:37
tak jak chodzilam do liceum to panowala nawet taka moda kazda zakochana para miala takie pierscionki dla zakochanych zreszta taka paiatke po mojej pierwszejwielkiej milosci mam w szufladzie a teraz tez mam taki pierscionek pieczetujacy moj zwiazek tylko ze to nie pierscionek dla zakochanych a obrqaczka slubna :)
mrazniewska
napisał/a: mrazniewska 2010-11-22 09:55
trochę to infantylne, ale rozumiem bo z miłości się głupieje i dziecinnieje :)
Katalina
napisał/a: Katalina 2010-11-22 10:31
Z jednej strony zawsze mnie to irytowało, bo odbierałam to bardziej jak jakąś pokrętną manifestację "patrz świecie, noszę obrączkę, znaczy JESTEM ZAJĘTY/A". Z drugiej strony to nawet przydatny gadget, bo dzięki temu, jak się jest singlem można daną osobę na dzień dobry sobie odpuścić widząc taki pierścionek :P To spora oszczędność czasu.
loony83
napisał/a: loony83 2010-11-22 12:23
Słyszałam o takich pierścionkach czy obrączkach dla zakochanych, osobiście w takie coś się nie bawiłam. Chociaż wydaje mi się że takie coś czasami działa na zasadzie demonstrowania każdemu, że on czy ona jest zajęty i się nie zbliżać, może to i fajne, ale pierścionek zaręczynowy jako pierwszy milej się wspomina, a obrączki to po ślubie ;)
marta_1820
napisał/a: marta_1820 2010-11-22 13:31
Też takie mieliśmy z mężem, tylko rok, potem mąż mówi że za rok zmienimy na inne. I miał rację, bo rok później wzięliśmy ślub ;))
milady10
napisał/a: milady10 2010-11-22 16:13
ja nie słyszalam, ale moze to modne w kręgach zainteresowanych tematem, ja obraczke mam więc dla mnie to taki pierścionek dla zakochanych