Jak ubieracie się na co dzień?

elenkaa3
napisał/a: elenkaa3 2012-12-29 11:50
Chodzi mi o to czy bardziej cenicie sobie wygodę czy chcecie wyglądać ładnie dla siebie czy męża
MamaNaEtacie
napisał/a: MamaNaEtacie 2012-12-29 14:31
nie ubieram się dla kogoś tylko dla siebie.
natomiast nie znosze dresów i bluz, bo nawet najładniejsza kobieta wygląda w tym niechlujnie.
w domu noszę leginsy i jakieś topy, natomiast moje ubrania są bardzo klasyczne, marynarki, sukienki, koszule, kilka par klasycznych jeansów etc
bozusia
napisał/a: bozusia 2012-12-29 15:17
też wolę legginsy od dresów ( choć i tych zalety ostatnio odkryłam)
legginsy, dłuższa koszulka z możliwością karmienia ,często sweterkowe mini sukienki ( wygodne i praktyczne ) z rajstopami, latem krótkie spodenki i koszulki
makijaż - zależy od humoru - pełny lub wytuszowane rzęsy i pomadka ochronna
włosy zawsze umyte, czasem zwinięte z niechlujny koczek na czubku głowy ( pan mąż twierdzi ,że wyglądam jak mała mi z muminków :)
w domu nie noszę : dżinsów- są mało wygodne na dłuższa metę, starych wyciągnietych rzeczy ( choć przy karmieniu już zaczynają niektóre tak wyglądać - wyrzucam je )
agneszakrzewska
napisał/a: agneszakrzewska 2012-12-29 19:05
LEGINSY,SUKIENKI,SUKIENKI SWETERKOWE ,koszule,bluzy ZALEŻY NA CO MAM OCHOTE W TO SIE UBIERAM.Makijaż przewarznie mam,choc jak siedzę w domu czasami sie nie maluje.Staram się być zawsze zadbana.NIenosze dresów bo ich nie znosze!!
Marthalla
napisał/a: Marthalla 2012-12-29 23:02
Ja w domu jak nie ma męża to śmigam w dresach, a jak jest, to w takich czarnych spodniach, które kiedyś były "eleganckie". Leginsów oboje nienawidzimy- już rozciągnięte dresy są lepsze i seksowniejsze ;P Do tego t-shirty, golfy.
Oboje jesteśmy typowo "sportowi", wiec ładnie zdaniem nas obojga wyglądam w dżinsach, jakimś swetrze, halówkach (kiedyś były glany)- taki typowy strój wyjściowy, i do knajpy, i do pracy, i na spacer...
eenax
napisał/a: eenax 2012-12-30 20:05
Ubieram się głównie dla siebie. W to co lubię i w czym się dobrze czuję.

Lubie zawsze wyglądać bardzo kobieco i schludnie wiec jakiekolwiek dresy, bluzy szerokie tiszerty itp. to nie dla mnie (ja nawet na siłownie nie ubieram dresów tylko leginsy i top).

Po domu chodzę albo w leginsach i topie albo w dzinsach i topie. W lecie w bawełnianych krótkich sukienkach.

Do pracy mimo ze nie mam wymogów (bo i tak zawsze muszę mieć fartuch) to chodzę w materiałowych spodniach, topie i na to koszula lub rozpinany sweterek albo kopertowych sukienkach.
ajoli1
napisał/a: ajoli1 2012-12-31 18:20
UBIERAM SIĘ DLA SIEBIE NIE MĘŻA!WOLĘ LEGINSY OD DRESIAKÓW .UWIELBIAM BAWEŁNIANE TOPY.DŻINSY?-SĄ OBECNE W MOJEJ SZAFIE I CZĘSTO NOSZĘ,ALE UWIELBIAM TEŻ SUKIENKI I SPÓDNICZKI.JEŚLI IDĘ NA PLEC ZABAW Z DZIECKIEM TO IDĘ W SPODNIACH,WYGODNIEJ SKACZE SIĘ PO DRABINKACH,A JA JESTEM ZWARIOWANĄ MAMĄ,NA WYJŚCIA BEZ AKROBACJI W TLE NOSZĘ SUKIENKI,OBCASY ITP
renia123mala
napisał/a: renia123mala 2013-01-02 14:10
Ja raczej patrzę na to by było wygodnie, tym bardziej mając 13 miesięcznego szkraba szkoda sie stroic bo i tak wszystko nosi slady jego paluszków mimo iż myję je często, zakładam koszulki , bluzki w których moge pokazac się osobie która by wpadła z nienacka bez wstydu że ja o rety ! jak ja wyglądam:) mąż ma mnie kochac taką jaka jestem:)