dramat

napisał/a: motylek5 2007-05-21 22:03
Nie wiem co mam zrobić. połowa rzeczy w mojej szafie jest do niczego. A ja nie wiem w jakich sklepach się ubierać i co jest modne, a co na pewno nadaje się na szmatę. proszę o rady. I mam pytanie, czy wpada by nastolatka ubierała się bardziej kobieco, czy jednak powiana cieszyć się tym co pozawala młodość?
napisał/a: Asior 2007-05-21 22:07
Motylku zależy ile masz lat i na jaką okazje się ubierasz. Wydaje mi się, że najważniejsze żebyś Ty czuła się dobrze w tym stroju:) Jeżeli Ty siebie akceptujesz to jest ok bez względu na to w co sie ubierzesz.Każdy ma w końcu inny gust.
napisał/a: marteczka3 2007-05-21 22:17
motylek, glowa do gory i kobiece ubrania w ruch :)
ja tez zawsze bylam troche "inna" bo ubieralam sie "staro" jak na swoj wiek, ale nic nie poradze, ze bardzo mi sie podobaja ubrania, ktore podkreslaja to, ze jestesmy kobietami - i lubie, lubilam i bede lubic obcasy, spodnice, bizuterie.
to ze jestem troche inna niz moje kolezanki z uczelni, ktore jak dla mnie ubieraja sie troche zbyt "dziewczeco", a za malo kobieco - do tego mozna sie przyzwyczaic.
a co do ubierania sie w jakichs konkretncyh sklepach - to nie da sie podac jednego dobrego adresu, gdzie ubierzesz sie od stop do glow. Buszuj, szperaj, znajdz swoj styl.
ja pare lat temu, po "szarakowatym" noszeniu jeansow i szarych swetrow, te same jeansy zestawilam z burza kolorow i drewienko - koralikami, potem jeansy zamienilam na dlugie zamaszyste spodnice i wyszlo troche hippie. Bylo super, ale z tego wyroslam, zostala mi milosc do kolorow i duzej bizuterii, ale juz nie razem. Teraz przerzucilam sie na proste fasony, w mniej lub bardziej idwaznych kolorach, ale z sentymentem patrze na indyjskie spodnice w kwiaty, ktore jeszcze pare lat temu nosilam.

Jasne, ze nie 'wstrzelalam sie" w to, jak sie ubierali rowiesnicy. ale tym sie zupelnie nie przejmuj, bo wlasny styl, i to, ze sie czujesz dobrze w tym co nosisz, jest znacznie ciekawsze niz bycie takim, jak wszyscy dookola. Zrob porzadki w szafie i ubierz sie jakos nieoczekiwanie, na pewno i ty i otoczenie zauwazycie zmiane :)