Czapki i inne nakrycia głowy

napisał/a: unikalny1 2007-11-02 00:17
Nikt jeszcze tutaj nie poruszał tego tematu, więc pozwolę sobie, a po części wynika to ze zboczenia zawodowego :)

Pomijając modne w tym sezonie czapki-berety over-size, o ktorych pisałem swego czasu u siebie glowawgoorin.pl/moda-oversize-luzne-czapki-i-berety - jakie inne nakrycia głowy preferujecie?

Nosicie kapelusze? I nie mówię akurat o typowo damskich kapeluszach, ale chociażby standardowych fedorach, czy `unisexach`? Jeśli miałybyście już coś założyć na głowę (i to nie dlatego że jest zimno :)) - co by to było? Kaszkiet? Patrolówka? Czy coś stricte kobiecego?
napisał/a: Kinia 2007-11-02 07:07
Ja noszę normalne czapki, kapelusze jakos nie za bardzo, ale podobają mi się te oversize, może sobie taką kupię
napisał/a: Cubanita 2007-11-02 09:57
U kogoś.. i owszem, podobają mi się przeróżne nakrycia głowy. Sama żadnego bym nie założyła.. nie lubię niczego u mnie na głowie Nawet w zimę, choćby nie wiem jaki mróz był - czapki nie założę za nic
napisał/a: ~gość 2007-11-02 10:40
ja nosze tylko czapki z daszkiem mam ich trzy czerwona pum,czarna nike,biala adidas
napisał/a: Asior 2007-11-02 10:58
Ja bardzo lubie kapelusze:) Mama sie śmieje że jestem druga Bielicka. W zimie nosze czapki, w lato kapelusiki, wandamy, czapki z daszkiem, same daszki:) Do ślubu też planuje zalożyć kapelusz:)
Lubie mieć po prostu coś na głowie:)
napisał/a: Butterfly1 2007-11-02 11:43
Tak no ja mogę nosic czapkęalbo opaskę, gdzieś na nartach np.
Co do chodzenia takiego oo po mieście to mogłabym również czapke tyle ,ze nie posiadam żadnej fajnej hehe. Spodobały mi się natomiast berety właśnie w sytylu oversize są świetne- tylko jak ja bym w tym wyglądałą??
Kapelusze totalnie odpadaja!
A czapeczki z daszkiem lubię również
napisał/a: unikalny1 2007-11-02 17:08
Asior napisal(a):Ja bardzo lubie kapelusze:) Mama sie śmieje że jestem druga Bielicka. W zimie nosze czapki, w lato kapelusiki, wandamy, czapki z daszkiem, same daszki:) Do ślubu też planuje zalożyć kapelusz:)

Cały czas mam wrażenie, że jednak więcej kobiet decyduje się na kapelusze, mimo że x-lat temu było zupełnie na odwrót :)

Podoba się Wam mężczyzna w kapeluszu? Niektórzy mówią, że do ich noszenia trzeba dojrzeć i mieć pewną klasę, zgadzacie się? A 20kilkulatki w bardziej extrawaganckich fedorach - budza zdziwienie czy zachwyt? Zakładając, że są dobrze dobre oczywiście :]

Butterfly napisal(a):Spodobały mi się natomiast berety właśnie w sytylu oversize są świetne- tylko jak ja bym w tym wyglądałą??

Co racja to racja, wszyscy się bezwzględnie zachwycają, ale czasami warto zmierzyć kilka over-size'ów, bo niestety nie do każdej "głowy" pasują
napisał/a: KasiaDiablo 2007-11-08 12:56
Ja noszę taką słodka białą czapeczkę z jednym cekinkiem i bardzo ją lubię
napisał/a: Marusia 2007-11-28 23:50
A ja noszę czapkę "męską", tzn całkiem zwyczajną, szarą :).
Nie lubię "typowo damskich" nakryć głowy.
napisał/a: marteczka3 2007-11-29 00:20
urrrgh, czapki. nienawidze miec nic na glowie, chyba że na nartach.

na nartach jeżdżę w kasku, i to mi nie przeszkadza, lubię go.

W zimie po mieście chodzę z goła głową, niezależnie od temperatury praktycznie, jeśli jest wielki mróz to zakładam nauszniki (futerkowe, czarne lub brązowe), w górach czasem czapkę z polaru wykończoną futerkiem (moja ciocia mówi o niej "Henryk VIII na łowach" i właściwie ma rację)

Bardzo podobają mi się kapelusze, byłoby to chyba jedno z nielicznych nakryć głowy, które mogłabym zaakceptować :) muszę rozważyć ten pomysł.

Raz miałam na sobie cylinder, na ustnej maturze - gdyby nie to że był za duzy, to chyba bym go nawet lubiła :)
napisał/a: Asior 2007-11-29 12:01
W lato chodziłam w takim kapelusiku

A na zime wciąż szukam.
napisał/a: Edytka 2007-12-07 22:34
Kocham wszelkiego rodzaju czapy! Kapelusze i wszystko co na głowę chusty, opaski a do ślubu myślę wybrać się w wianku z żywych kwiatów. Nie lubie tylko tych ciekawskich spojrzeń ludzi :/ no cóż nie każdy lubi być pospolity, bardziej kolorowe społeczeństwo wydaje się weselsze. Oczywiście teraz królują zimowe czapy i to w sumie zależy od stoju inną ubieram do pikowanej kurteczki inna do narciarskiej, a jeszcze inną do płaszczyka :)

Furrore zrobiłam na weselu w maju, założyłam piękny kapelusz w kolorze słońca, w różowe róze z gigantycznym rondem nad czym ubolewała moja mama, mojemu facetowi bardzo się podobało do momentu kiedy nie zapomniał się, że jestem w tak gigantycznym kapeluszu próbując szepnąć mi coś do ucha grzmotnął w usztywnione rondo Biedactwo Ale rodzince się podobało robili mi nawet fotki :p