
Nie zauważamy, że dawka promieniowania UV, którą otrzymaliśmy, ma również swoje nieuchronne konsekwencje dla naszej skóry. Początkowo nieczytelne, ale z czasem stające się trudnymi do zaakceptowania. Wedle zasady im więcej słońca, tym szybciej i bardziej zaawansowane zniszczenia. Warto o tym pamiętać, jeśli chcemy przedłużyć nasze zadowolenie nie tylko z minionych wakacji.
Istnieją metody pozwalające na regenerację i odbudowę skóry, słowem złagodzenie zniszczeń dosłonecznych. Oczywiście nie na poziomie uszkodzeń DNA, bo na nie ma wpływu, ale w obszarze wysuszenia, zmniejszonego napięcia czy też uszkodzenia włókien kolagenowych, co objawia się przede wszystkim pojawiającymi się zmarszczkami , początkowo mimicznymi, z czasem utrwalonymi oraz ścieńczeniem i wysuszeniem skóry, poszerzają się naczynia i powstają drobne lub rozległe plamy barwnikowe.
Można spowolnić ten proces. Warto po słonecznych wakacjach poddać skórę zabiegom ,które chociaż częściowo naprawią powstałe zniszczenia. Metod jest wiele: pilingi, mezoterapia, mikrodermabrazja, fotoodmładzanie etc. Najlepsze jednak efekty przynosi łączenie różnych metod, bowiem każda z nich ma odmienny kierunek działania.
Ostatnio na świecie dużą popularność zdobyły zabiegi wykonywane laserem opartym o technologię typu fraxel, czy tez lasery fraksyjne- nie ma jeszcze w Polsce ustalonej jednolitej terminologii, bowiem firm produkujących takie urządzenia jest wiele, a Polsce jest kilka zaledwie aparatów. Niezależnie od nazwy, metoda oparta jest na stymulacji naturalnych procesów regeneracyjnych skóry poprzez wykonanie punktowych(rzędu mikrona), niewidocznych gołym okiem, ale bardzo licznych uszkodzeń termicznych skóry. W efekcie powstaje nowa tkanka. Metodę skutecznie stosuje się nie tylko w celu łagodzenia uszkodzeń posłonecznych, czy procesów starzenia się skóry, ale również w celu spłycenia blizn potrądzikowych czy zmniejszenia rozstępów. Od kilku miesięcy zabieg znajduje się w ofercie Epi-centrum w Warszawie, kliniki stosującej od wielu lat z dużym powodzeniem techniki laserowe w dermatologii estetycznej .

Bardzo dobre rezultaty przynosi połączenie efektu tego zabiegu laserowego z głębokim nawilżeniem skóry poprzez podanie śródskórne kwasu hialuronowego. Jest to naturalna substancja wspólna dla całego świata zwierząt, mająca bardzo silne właściwości wiążące wodę. Rodzimy się posiadając ją w znacznych ilościach, dlatego m.in. skóra dziecka tak jest napięta i sprężysta. Jednak z upływem czasu zawartość tej substancji w przestrzeniach międzykomórkowych maleje ,a skutek tego każdy, spoglądający w lustro, zna. Dlatego podanie kwasu hialuronowego bezpośrednio do skóry znacznie poprawia jej jędrność, koloryt i elastyczność. Wśród wielu preparatów zawierających kwas hialuronowy możemy rozróżnić preparaty zawierające usieciowane, czyli związane ze sobą cząsteczki kwasu hialuronowego, które najkrócej mówiąc pozostają w miejscu podania i wypełnieją istniejące zmarszczki (np. Estelis).Istnieja również preparaty zawierające nieusieciowany kwas hialuronowy(np. Mesolis), który rozprasza się w przestrzeniach miedzykomórkowych, poprawiając napięcie całej ostrzykiwanej powierzchni skóry.
Osiągnięcie poprawy stanu skóry wymaga czasu oraz powtarzania zabiegów, zarówno laserowych, jak i kwasem hialuronowym, jednak połączenie obu metod przynosi znaczące wzmocnienie efektu. Skóra staje się napięta i sprężysta niemal młodsza . Pamiętajmy jednak, że rozsądna ochrona przed słońcem jest niezbędnym elementem powodzenia zabiegów rewitalizujących skórę .
Małgorzata Niemojewska, dermatolog-wenerolog, od 10 lat specjalizująca się w dermatologii laserowej i estetycznej, związana z klinika laserową Epi-centrum w Warszawie, jedną z pierwszych takich placówek w kraju, współpracująca z gabinetami w Poznaniu, w Częstochowie i w Siedlcach.




WYPOWIEDZ SIĘ!