Oczyść spieczoną skórę z piasku i soli. Użyj do tego wody lub łagodnego, lekko natłuszczającego żelu do mycia skóry. Możesz spłukać skórę chłodną wodą, aby złagodzić uczucie pieczenia. Posmaruj ją balsamem typu S.O.S. (np. z pantenolem).
2. Skóra zaczyna się łuszczyć? Natłuszczaj ją.
Rób to jak najczęściej, złagodzisz ten proces. Schodzenie skóry jest efektem ścięcia się białka w naskórku - zachodzi wtedy przyspieszony proces złuszczania. To taki szybki peeling, pozbawiony jednak pozytywnego działania kosmetycznego - odsłonięta nowa skóra jest bardzo wrażliwa na słońce.
3. Nawet gdy skóra już nie piecze, osłaniaj ją przed słońcem, nie tylko filtrami.
Nawet najwyższy SPF przepuszcza trochę promieni UVB (to one wywołują rumień). Dlatego gdy jeszcze do końca nie wyleczyłaś skóry, unikaj słońca, a jeśli bardzo chcesz iść na plażę, włóż przewiewny T-shirt i siedź w cieniu.
4. Na dekolcie wyskoczyła pokrzywka. Nie panikuj, to jeszcze nie poparzenie.
To raczej podrażnienie. Tę przypadłość dermatolodzy nazywają wielopostaciową osutką świetlną i jest to forma reakcji alergicznej na słońce. Pomogą leki przeciwzapalne i antyhistaminowe, osłaniaj też skórę przed słońcem.
5. Poparzenie potraktuj jako przestrogę. Ma też bowiem negatywne skutki dla urody...
I to nie tylko doraźne. Nadmiar słońca zwiększa ryzyko powstania przebarwień – jeśli dojdzie do poparzenia, jest to jeszcze bardziej prawdopodobne. Dlatego jeśli masz skłonności genetyczne do przebarwień (gdy barwnik jest rozłożony w skórze nierównomiernie, występuje miejscowy brak odporności na słońce), jesteś w okresie zmian hormonalnych (np. w ciąży) lub stosujesz środki fotouczulające (np. perfumy, niektóre zioła, tabletki hormonalne), nie igraj ze słońcem.
6. Wyskoczyły ci bąble? To znak, że doszło do poparzenia. Idź do lekarza.
Nie ma żartów, to poparzenie II stopnia. Twoja skóra wygląda tak, jakbyś przyłożyła do niej gorące żelazko. Nie przekłuwaj bąbli, nie bandażuj ich. Nie nakładaj też na nie balsamów po opalaniu, bo zawarte w nich składniki mogą podrażniać (wmasuj je natomiast delikatnie w napiętą skórę wokół). Postaraj się szybko pokazać skórę lekarzowi – oceni on stopień poparzenia i przepisze leki. Najczęściej to miejscowe preparaty antybiotykowe, które będziesz stosować, dopóki bąble nie znikną (zwykle trwa to kilka dni). Ślady po nich, niestety, dosyć trudno usunąć – najskuteczniej radzą sobie z nimi zabiegi złuszczające u dermatologa.
7. Zażyj środek przeciwzapalny, np. aspirynę, to przyspieszy leczenie skóry.
Zrób to także wtedy, gdy skóra tylko trochę piecze - to już bowiem znak, że zaczęły się procesy zapalne w skórze. Środki tego typu złagodzą też kiepskie samopoczucie, które pojawia się często nawet przy nieznacznym przegrzaniu organizmu. Gdy masz zawroty, udaj się do lekarza, być może doszło do udaru.
8. Masz dużo znamion? Po wakacjach sprawdź je u dermatologa.
Każde poparzenie słoneczne zwiększa ryzyko zachorowania na raka skóry. Dlatego, jeśli tylko zauważyłaś jakieś zmiany na skórze, natychmiast pokaż to dermatologowi. Jeśli masz dużo znamion, taki "skin-check" rób dwa razy w roku - wiosną i po waksacjach (nawet gdy nie widzisz nic podejrzanego.