
50 zł to dużo i mało - choć mogłabym kupić za to jeden konkretny kosmetyk, to za taką sumę przeznaczoną na własne kaprysy i potrzeby kosmetyczne, mogłabym się nieźle obkupić. Zainwestowałabym ponownie w kosmetyki, które bardzo lubię i sprawdzają się u mnie bez zarzutu. Eyeliner z Eveline nie odbiega jakością od droższych „kolegów”. Serię Ziaja "liście manuka" szczerze polecam każdemu, kto od raz na jakiś czas chce oczyścić skórę w bezpieczny i skuteczny sposób, nie podrażniając jej. Matowych pomadek w kredce Golden Rose nie trzeba nikomu przedstawiać - o dziwo w sklepach tej marki są jeszcze dostępne, a nie co do sztuki wykupione. Ostatnie moje odkrycie to Gold Highlighter od Lovely, którego efekt bardzo mnie zadowala - jest subtelny, ale jednocześnie widoczny. Polecam!
- Edyta, redaktor działu Życie Gwiazd i Kultura
WYPOWIEDZ SIĘ!