Stroje w jednolitym kolorze, najlepiej z miękkich, lejących się tkanin, „wygładzają” figurę. Intensywne wzory – odwrotnie – dodają centymetrów. Sprytnym trikiem wyszczuplającym jest także zestawianie ciuchów w identycznym kolorze, także wtedy, gdy są dwuczęściowe.
Obfite kształty wymagają odpowiedniej oprawy. Szczególnie stanik musi być starannie dobrany, by dokładnie obejmował piersi. Ich fragmenty „wyglądające” zza zbyt małej bielizny albo ramiączka wrzynające się w skórę, podkreślą każdą fałdkę, którą przecież chcesz ukryć.
Chcesz odwrócić uwagę od nazbyt obfitych bioder albo pełnego brzuszka? To proste! Skieruj ją na górę, odsłaniając ramiona, szyję, dekolt. Związując włosy, sprawisz dodatkowo, że szyja wyda się dłuższa, a cała twoja sylwetka smuklejsza.
Jeśli ich odcień zlewa się z kolorem skóry, twoje nogi od razu wydają się dłuższe. A jeśli wybierzesz buty na obcasie, efekt będzie jeszcze bardziej spektakularny.
Wybieraj dość długie (wtedy nogi wydadzą się dłuższe), pozbawione ozdób, bez bocznych kieszonek i zakładek. Najlepiej sprawdzą się ciemne, gładkie biodrówki. A do nich buty na obcasie lub koturnie!
Już sam jego kształt optycznie wydłuża i wyszczupla sylwetkę. Odsłonięty w ten sposób dekolt dodatkowo przykuwa uwagę do górnych części ciała – zamiast do dolnych, np. bioder, które w czarodziejski sposób od razu stają się węższe.
Gdy tylko je wkładasz, noga staje się smuklejsza, łydki wydają się dłuższe, a kostki zgrabniejsze. I to jest taaakie sexy!