Wzrost włosów – jak go przyspieszyć

Naturalny wzrost włosów nie jest zbyt szybki – to zazwyczaj ok. 1 cm na miesiąc. Można ten proces trochę przyspieszyć, jednak nie spodziewaj się spektakularnych efektów w krótkim czasie. Będziesz musiała poczekać kilka miesięcy - błyskawicznie działają tylko dopinki! Niektórzy twierdzą, że podcięcie włosów podczas pełni księżyca przyspiesza ich wzrost dwukrotnie... ale chyba lepiej zadziałać na cebulki głowy bardziej konkretnie. Poznaj sposoby na ich wzmocnienie i pobudzenie do pracy.

Wprowadź do jadłospisu produkty zalecane dla przyspieszenia wzrostu włosów, np. tłuste ryby – zawierają dobre tłuszcze. Używaj tłuszczu roślinnego (oliwy) zamiast zwierzęcego. Jedz więcej orzechów i zbóż (kasze, płatki i chleb gruboziarnisty).

Zrezygnuj ze specjalistycznych kosmetyków o bogatym składzie, bo mogą zawierać składniki wysuszające, obciążające i osłabiające włosy. Sięgnij po szampon nawilżający do częstego użytku, o prostej recepturze. Uważaj na kosmetyki przyspieszające wzrost włosów – ich użycie skonsultuj z farmaceutą lub dermatologiem.

Raz w tygodniu znajdź czas , aby nałożyć regenerującą maskę na włosy –  pamiętaj, że długie włosy muszą być pielęgnowane na całej długości.

Najskuteczniejsze są kuracje 3-miesięczne (zwłaszcza przy zmianach pór roku – wiosną i jesienią). W suplementach poszukaj wapnia, żelaza, magnezu i soli mineralnych, które odżywiają włosy. Przed przystąpieniem do kuracji zapytaj lekarza lub farmaceutę o poradę.

Pobudzisz w ten sposób cyrkulację krwi, dzięki czemu skóra będzie lepiej dotleniona i dożywiona. Ożywią się też cebulki włosowe. Masować możesz w czasie mycia głowy (gdy spieniasz szampon) lub "na sucho" specjalnym masażerem o kilku giętkich, drucianych ramionach zakończonych kuleczkami.

Najlepiej z naturalnego włosia – jest delikatna dla włosów i skóry głowy, którą masuje podczas szczotkowania. 

Nigdy nie trzymaj suszarki zbyt blisko włosów – najlepiej ok. 20-30 cm od głowy. Jak najrzadziej używaj gorącego powietrza. Lepsze jest letnie, choć suszenie trwa trochę dłużej. Na koniec suszenia przewiej włosy chłodnym powietrzem.

 

Ewa Adamiak

autorka jest dziennikarką dwutygodnika Pani domu