Właściwie należy się cieszyć, bo zamiast wygolonych głów, dziwnych asymetrycznych grzywek i sztucznych kolorów znowu możemy być kobiece, wdzięczne i zrozumiane przez mężczyzn. Szalone lata kabaretów, biało-czarnych fotografii i legendarnych gwiazd kina powracają.
Retrospektywa świetnie wygląda w krótkich i półdługich kwadratowych cięciach idealnie współgrających z ubraniami vintage. Część włosów prostuje się na żelazko, część puszcza wolno, końcówki zawsze podkręca, aby nadać im maksimum lekkości i objętości. Takie fryzurki pasują każdej twarzy, dodają wyrafinowania, zadziorności i są bardzo praktyczne. Makijaż musi się skupić wtedy na ciężkim spojrzeniu - smoky eses, czarny eye liner, przyciągające wzrok metaliczne fiolety.
Długie włosy to oczywiście głównie lekkie fale - subtelne, wzdłuż całej długości, na podobieństwo Jean Harlow. Idealne dla blondynek i ciemnych szatynek. Zmysłowe, seksowne, zniewalające mężczyzn. Jak to zrobić? Starannie wyznaczamy przedziałek, suszymy włosy na gładko, potem zawijamy w duże loki i po chwili rozpuszczamy pozwalając im na naturalny łagodny skręt. Całość utrwalamy lakierem. Makijaż do takiej fryzury może być zupełnie neutralny, może być ekskluzywnie hollywoodzki. Tutaj włosy grają pierwsze skrzypce.
Wreszcie, gigantyczne loki - najcudowniejszy wynalazek Hollywoodu. Idealne uczesanie dla włosów z natury prostych i oklapłych wykonujemy zawsze na włosach suchych wykorzystując termiczną lokówkę. Porządnie skręcone włosy układamy palcami a potem lakierujemy. Nie ma co ukrywać, że nikt nie wygląda w tej fryzurze tak dobrze jak delikatne blondynki!
Agata Chabierska
