Jak chyba we wszystkich podobnych dolegliwościach powinniśmy zacząć od zmiany diety. Złe nawyki żywieniowe są często podstawą problemu z włosami.
Na co zwrocić uwagę? Szczególnie na uzupełnienie witamin (szczególnie H, PP, E, z grupy B), a także na ogólne zdrowe odżywianie – czyli razowe pieczywo, mniej makaronów, fast-foodów, chipsów – wymieniać można bez końca, a wskazówek pełno na stronach internetowych.
Dobrze na włosy działa olejek rycynowy – możne go wcierać w skórę głowy, jednocześnie delikatnie ją masując, co pobudza skórę. Stosowałam sam olejek, znalazłam jednak na jakimś forum przepis na mieszankę z papryczkami jalapeno: 2 małe lub jedna duża papryczka Jalapeño, 1/2 szklanki wódki, 2 łyżki oleju rycynowego.
Papryczki się mieli i zalewa wódką, odstawia na ok. 3 dni, potem odcedza, do wódki paprykowej dodaje się olejek rycynowy, można przechowywać w butelce – wieczorem przed spaniem wciera się w skórę głowy łyżeczkę specyfiku, rano myjemy włosy. Nie mogę znaleźć papryczek, ale jak mi się uda – wypróbuję.
Dostępne są również odżywki, balsamy lub maseczki do włosów – najlepiej skonsultować się z fryzjerem w tej sprawie (lub farmaceutą). Dla mnie dość dobrym preparatem był radical. Można kupić szampon i odżywkę.
Jeśli wypadanie zamienia się w łysienie i żadne z powyższych sposobów nie działa – warto wybrać się do lekarza, być może powody łysienia są znacznie poważniejsze i wymagają indywidualnego leczenia.