6 polskich filmów biograficznych, które warto zobaczyć

Kadr z filmu Sztuka kochania fot. Materiały prasowe
W naszym zestawieni znajdziesz najlepsze filmy biograficzne z ostatnich lat.
Kadr z filmu Sztuka kochania fot. Materiały prasowe

Filmy biograficzne w ostatnich latach cieszą się ogromną popularnością i – na równi z filmami opartymi na faktach – powstają niczym grzyby po deszczu. Co ciekawe (i rzadkie) także i polskie kino doczekało się porządnych filmów biograficznych i wiele wskazuje na to, że to nie koniec.

Bogowie

Brawurowo nakręceni „Bogowie” opowiadają historię życia najbardziej znanego polskiego kardiologa Zbigniewa Religi (Tomasz Kot). Razem z bohaterem filmu śledzimy początki jego kariery i wydarzenia, które doprowadziły do rozsławienia polskiej kardiologii na całym świecie.

Opowiedziany „po amerykańsku” film zasłużenie stał się ogromnym sukcesem kasowym i pokazał, że także w Polsce może powstać uniwersalne kino biograficzne, którego nie musimy się wstydzić poza granicami naszego kraju. „Bogowie” to jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat.

Jesteś Bogiem

Scenariusz do „Jesteś Bogiem” długo czekał na realizację, a gdy w końcu się doczekał (wcześniej zdążył zostać wydany w formie książkowej), w brodę mogli sobie pluć producenci, którzy go odrzucili. Liczona w setkach tysięcy widownia doceniła tę nowocześnie opowiedzianą historię hip-hopowego składu Paktofonika i jego charyzmatycznego lidera Piotra „Magika” Łuszcza.

Wszystko zaczyna się na Śląsku pod koniec XX wieku. W pachnących kopalniami Katowicach coraz większą popularność zdobywa członek formacji "Kaliber 44" Magik. Dwóch kolegów z katowickich familoków, Fokus i Rahim, szuka pomysłu na życie. Razem z Magikiem zakładają Paktofonikę, a cała reszta to już historia polskiego hip-hopu.

Ostatnia rodzina

Opowiadający historię rodziny Beksińskich film „Ostatnia rodzina” wzbudził wiele kontrowersji i sporów wśród fanów Tomasza Beksińskiego. Choć nikt nie zaprzeczał filmowi sprawności realizacyjnej, to powodem pretensji do twórców filmów było przedstawienie Tomasza jako człowieka niesympatycznego i zbyt dziwnego. Wprost zarzucano fałszowanie faktów i z tego powodu przekreślano sam film.

Na rynku dostępne są książki, w których każdy może zgłębić swoją wiedzę na temat Tomasza Beksińskiego, a film „Ostatnia rodzina” bez względu na kontrowersje warto obejrzeć z prostego powodu. To światowo zrealizowane kino, które ogląda się jednym tchem. Jego bohaterami uznany artysta malarz Zdzisław Beksiński, kultowy dzisiaj radiowiec i tłumacz Tomasz Beksiński oraz cała reszta ich rodziny.

Jack Strong

Po nakręceniu kontrowersyjnego „Pokłosia” Władysław Pasikowski udał się od razu na plan swojego kolejnego filmu, tym razem opowiadającego o burzliwych losach pułkownika Ryszarda Kuklińskiego. Oficera Wojska Polskiego i współpracownika polskiego kontrwywiadu, który zaryzykował życiem swoim i swojej rodziny, by przekazać amerykańskiemu wywiadowi dane dotyczące Układu Warszawskiego.

Czy ten czyn, uważany przez wielu za akt zdrady, zapobiegł rozpętaniu nuklearnego holokaustu, na krawędzi którego stał świat w apogeum Zimnej Wojny? Zapewne można się sprzeczać, co nie zmienia faktu, że po latach Kukliński oficjalnie został uznany za bohatera. A sam film o jego nawiązaniu współpracy z tajnym wywiadem i ucieczce na Zachód to sprawnie opowiedziany thriller, który ogląda się z ciekawością i rosnącym napięciem.

Skazany na bluesa

I znowu przenosimy się na Śląsk, i znowu pochylamy się nad kultowym muzykiem. Tym razem nad Ryszardem „Ryśkiem” Riedlem, charyzmatycznym frontmanem grupy Dżem, który w historii polskiej muzyki zapisał się nie tylko twórczością, ale i – niestety – nieudaną walką z nałogiem narkotykowym.

„Skazany na bluesa” Jana Kidawy-Błońskiego to klasyczny film biograficzny, w którym krok po kroku poznajemy losy głównego bohatera począwszy od koncertów na akademiach szkolnych, poprzez pierwsze sukcesy i uznanie fanów aż po długie trasy koncertowe sprzyjające odosobnieniem od rodziny popadnięciu w nałóg. Genialny twórca i muzyk na co dzień jawi się tu jako człowiek, który pomimo sukcesu nie potrafi wziąć życia za bary i raniąc wszystkich stacza się aż ku tragicznemu końcowi. Warto też zauważyć pewną rzadkość w filmach biograficznych: w „Skazanym na bluesa” wzięli udział prawdziwi członkowie zespołu Dżem.

Mój Nikifor

Jeszcze jeden przykład uniwersalnego (czytaj: zrozumianego za granicą bez dodatkowego tłumaczenia) filmu biograficznego.

Wyreżyserowany przez twórcę „Długu” Krzysztofa Krauzego „Nikifor” opowiada o losach pochodzącego z Krynicy-Zdroju Nikifora Krynickiego, uznawanego za upośledzonego mężczyznę pochłoniętego pasją do malowania. Po latach uznanego na całym świecie jako jednego z najwybitniejszych twórców prymitywizmu. W „Nikiforze” śledzimy ostatnie lata życia artysty, którym opiekuje się krynicki artysta Marian Włosiński, który dla Nikifora poświęca swoją karierę, by ten mógł dalej tworzyć. Niezapomnianą tytułową rolę zagrała tu Krystyna Feldman.

.

Więcej na temat filmów: