Wigilia 2017 i podwyżki jedzenia

Sklep spożywczy fot. Fotolia
W listopadzie żywność w Polsce była średnio o 6,5% droższa niż rok wcześniej.
Małgorzata Machnicka / 12.12.2017 12:34
Sklep spożywczy fot. Fotolia

Potwierdziły się wstępne wyliczenia GUS sprzed dwóch tygodni. Inflacja (wskaźnik opisujący tempo wzrostu cen) wyraźnie skoczyła do góry z 2,1% do 2,5% wobec wcześniejszych prognoz ekonomistów, sugerujących wynik na poziomie 2,3%. Tak wysokiej inflacji nie było od 2012 roku. To już czwarty miesiąc z rzędu, gdy obserwujemy przyspieszenie tempa wzrostu cen.

Szukasz pracy? W tych branżach potrzeba najwięcej pracowników


W listopadzie żywność w Polsce była średnio o 6,5% droższa niż rok wcześniej. Na przestrzeni ostatniego miesiąca najbardziej podrożały artykuły w grupie "mleko, sery i jaja" (przeciętnie o 4,9%). W listopadzie, w porównaniu z październikiem, za warzywa trzeba było zapłacić o 3,1% więcej, a za mąkę o 1,3% więcej. Droższe niż w październiku było także masło i mięso (przeciętnie o 0,2%).

W skali roku mamy do czynienia z podwyżkami we wszystkich głównych segmentach towarów i usług oprócz odzieży i obuwia. One potaniały przeciętnie o 4,6%.


Do podnoszenia cen skłaniają przedsiębiorców rosnące koszty zatrudnienia zwłaszcza w przypadku pracowników o kwalifikacjach, na które jest największy popyt. Skąd bierze się inflacja? Chodzi o popyt i podaż. Ludzie zarabiają coraz więcej, a do tego mniej zamożni dostają od ubiegłego roku wsparcie w postaci 500+. Polacy mają więcej pieniędzy, więc więcej wydają. Rośnie popyt, za którym nie zawsze nadążają producenci. Żeby go zbilansować podnoszą ceny.

500+ to za mało? Rząd chce dla matek emerytur na trójkę dzieci

Analitycy podkreślają, że w w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy Polska należała do grupy krajów, gdzie tempo wzrostu cen konsumpcyjnych było najwyższe. Inflacja jest nieodzownym elementem szybko rosnącej gospodarki, a z publikowanych ostatnio danych GUS wynika, że PKB Polski rośnie najszybciej od 2011 roku.

Redakcja poleca

REKLAMA