Pies Macrona obsikał kominek

Pies Emmanuela Macrona fot. news-daily.com
Prezydencki pies dosłownie dał plamę;)
Edyta Liebert / 24.10.2017 13:16
Pies Emmanuela Macrona fot. news-daily.com

O tym psie będzie teraz głośno! Emmanuel Macron przygarnął pod koniec sierpnia. Kundelek skradł serca mediów swoim... nieobyciem. Podczas spotkania na szczycie dopuścił się czynu niewybaczalnego, a mianowicie... obsikał kominek ;)

Mieszaniec labradora i gryfona o imieniu Nemo najwyraźniej poczuł się na tyle komfortowo, że nie przejął się spotkaniem prezydenta z sekretarzami stanu. Kamery francuskiej telewizji TF1 w pewnym momencie zamiast skupić się na obradach i rozmowie, koncentrowały się na tym, co robi 2-letni Nemo - sikał na kominek.

Co grozi psu za obsikanie kominka w Pałacu Elizejskim?

Kamery francuskiej telewizji TF1 uchwyciły, jak Nemo zignorował zebranych, gości i dziarsko podszedł do bogato zdobionego kominka. Następnie podniósł nogę i się załatwił. Zebrani usiłowali zachować  powagę, ostatecznie jednak wybuchnęli jednak śmiechem. - Czy to się zdarza często? - zapytał prezydenta Denormandie. - Wywołaliście u mojego psa zupełnie nietypowe zachowanie - przekonywał ze śmiechem Macron. - Kto jest jego panem? - dopytywał Denormandie. - Ja, ale nigdy wcześniej mu się to nie zdarzyło - zapewniał prezydent Francji.

Nemo maskotką francuskich mediów

Od miesięcy Nemo jest ulubieńcem dziennikarzy, bo wiernie trwa przy swoim panu i nie ryzykuje wpadek. Uwielbia błysk fleszy i towarzystwo fotoreporterów, a w otoczeniu polityków czuje się jak ryba w wodzie (możliwe, że imię sugeruje jego zachowanie bądź odwrotnie). Już w pierwszym tygodniu swojego pobytu w nowym domu wślizgnął się ukradkiem do salonu Murata, gdzie odbywało się cotygodniowe posiedzenie Rady Ministrów. W ten sposób zaczął swój kilkuletni pobyt w Pałacu. Kiedy odejdzie Macron, on również z nim, i nie bez powodu jest poniekąd labradorem. Słyszałyście o tej tej tradycji we Francji?

Głucha od urodzenia dziewczynka po raz pierwszy usłyszała mamę i... Zobaczcie reakcję!

Redakcja poleca

REKLAMA