Co prawda perseidy można oglądać już od początku tego miesiąca, ale kulminacja tego niesamowitego zjawiska przypada na noc z 12 na 13 sierpnia. Wówczas tzw. spadających gwiazd będzie najwięcej. Mamy szansę zobaczyć nawet 90 perseidów w ciągu godziny!
Jaka pogoda nas czeka w długi weekend?
Podziwianiu spadających gwiazd sprzyja ciemne niebo, dlatego na obserwację najlepiej udać się z dala od miasta. Dodatkowo utrudnić ją może Księżyc - jego pełnia przypada na 7 sierpnia, a podczas nocy perseidów zobaczymy aż 80 proc. jego tarczy. Dlatego lepiej poszukać naprawdę zaciemnionego miejsca.
Do oglądania meteorów nie potrzeba żadnego specjalistycznego sprzętu. Wystarczą… oczy. Gdzie patrzeć? W okolice wschodniego horyzontu. Tam właśnie wzejdzie gwiazdozbiór Perseusza, z okolic którego będą wylatywać meteory. Z wolna będzie on się przesuwać po niebie, a spadające gwiazdy będą widoczne na znacznie większym obszarze nieba.
Co to są perseidy?
Spadające gwiazdy to tak naprawdę meteory, które spalają się w atmosferze Ziemi. Meteory, czyli drobny pył i resztki materii - pozostałości po kometach i asteroidach. Ocierające się o siebie drobiny i cząsteczki gazów rozgrzewają się, zaczynają topić i parować. W ten sposób mieszają się z atmosferą. Niektóre z meteorów są zbyt duże i spadają na Ziemię jako meteoryty. Przemieszczający się przez atmosferę meteor jonizuje ją i tworzy ślad meteorowy, który widzimy na niebie. Ślad może mieć nawet kilkadziesiąt kilometrów, najlepiej widoczny jest nocą. Dlatego mamy noc perseidów.
Mel Gibson ma stworzyć film o… Powstaniu Warszawskim?