Sosna pinia
napisał/a:
~teresab
2012-06-16 22:11
Czy można w naszych warunkach wyhodować "Sosnę Pinię", nasiona przywiozłam w tamtym roku z Włoch?
napisał/a:
~FilipJ
2012-06-18 18:46
W dniu 2012-06-16 22:11, teresab pisze:
> Czy można w naszych warunkach wyhodować "Sosnę Pinię", nasiona przywiozłam w tamtym roku z Włoch?
Można, będzie rosła do pierwszej ostrzejszej zimy, potem zmarznie. Ale
te 2-3 lata można się łudzić.
Pozdrawiam
FJ
> Czy można w naszych warunkach wyhodować "Sosnę Pinię", nasiona przywiozłam w tamtym roku z Włoch?
Można, będzie rosła do pierwszej ostrzejszej zimy, potem zmarznie. Ale
te 2-3 lata można się łudzić.
Pozdrawiam
FJ
napisał/a:
~Jarosław_Sokołowski
2012-06-18 20:36
Pan FilipJ napisał:
>> Czy można w naszych warunkach wyhodować "Sosnę Pinię", nasiona
>> przywiozłam w tamtym roku z Włoch?
>
> Można, będzie rosła do pierwszej ostrzejszej zimy, potem zmarznie.
> Ale te 2-3 lata można się łudzić.
Kiedyś znajomy przywiózł i wysiał w doniczkach. Prawie wszystkie
nasionka wzeszły, rosły na jakieś kilkanaście centymetrów, żółkły
i usychały. Później jakiś spec od drzew wyjaśnił, że to z braku
odpowiednich mikroorganizmów w glebie -- trzeba siać do ziemi
spod sosen. Czy spod tych naszych też się nada -- tego nie wiem.
I tu jest pierwsza przeszkoda, na którą trzeba uważać.
Jarek
PS
Sosna pinia nieodmiennie kojarzy mi się z sokiem juicowym pijanym
przez Tadeusza Fijewskiego w jednym z filmów o panu Anatolu.
--
Widziałem w botanicznym wileńskim ogrodzie
Owe sławione drzewa rosnące na wschodzie
I na południu, w owej pięknej włoskiej ziemi;
Któreż równać się może z drzewami naszemi?
>> Czy można w naszych warunkach wyhodować "Sosnę Pinię", nasiona
>> przywiozłam w tamtym roku z Włoch?
>
> Można, będzie rosła do pierwszej ostrzejszej zimy, potem zmarznie.
> Ale te 2-3 lata można się łudzić.
Kiedyś znajomy przywiózł i wysiał w doniczkach. Prawie wszystkie
nasionka wzeszły, rosły na jakieś kilkanaście centymetrów, żółkły
i usychały. Później jakiś spec od drzew wyjaśnił, że to z braku
odpowiednich mikroorganizmów w glebie -- trzeba siać do ziemi
spod sosen. Czy spod tych naszych też się nada -- tego nie wiem.
I tu jest pierwsza przeszkoda, na którą trzeba uważać.
Jarek
PS
Sosna pinia nieodmiennie kojarzy mi się z sokiem juicowym pijanym
przez Tadeusza Fijewskiego w jednym z filmów o panu Anatolu.
--
Widziałem w botanicznym wileńskim ogrodzie
Owe sławione drzewa rosnące na wschodzie
I na południu, w owej pięknej włoskiej ziemi;
Któreż równać się może z drzewami naszemi?
napisał/a:
~uciu"
2012-06-22 23:05
Moje na razie sią takie:
http://img16.imageshack.us/img16/7971/pict2421.jpg
Są z szyszek przywiezionych 2 lata temu z Grecji - gdy się otwarły
rozłupałem je i posadziłem część nasion.
Wtym paletce ze zdjęcia, w każdej z 10szęści były po 2 nasionka. Wzeszło
tyle ile widać. Reszta nasion czeka w lodówce
--
---
uciu
http://img16.imageshack.us/img16/7971/pict2421.jpg
Są z szyszek przywiezionych 2 lata temu z Grecji - gdy się otwarły
rozłupałem je i posadziłem część nasion.
Wtym paletce ze zdjęcia, w każdej z 10szęści były po 2 nasionka. Wzeszło
tyle ile widać. Reszta nasion czeka w lodówce
--
---
uciu
napisał/a:
~Jarosław_Sokołowski
2012-06-23 02:10
uciu napisał:
> Moje na razie sią takie:
> http://img16.imageshack.us/img16/7971/pict2421.jpg
>
> Są z szyszek przywiezionych 2 lata temu z Grecji - gdy się otwarły
> rozłupałem je i posadziłem część nasion.
> Wtym paletce ze zdjęcia, w każdej z 10szęści były po 2 nasionka.
> Wzeszło tyle ile widać. Reszta nasion czeka w lodówce
Te co o nich pisałem, były ze dwa razy większe jak uświerkły.
Ja bym na wszelki wypadek spróbował tam dosypać trochę gleby
spod sosny.
Jarek
--
Teraz, jakby odarte od wichrów i śronu,
Stoją nagie; były to laski cynamonu
Lub udające sosnę gałązki wawrzynu,
Odziane zamiast kolców ziarenkami kminu.
> Moje na razie sią takie:
> http://img16.imageshack.us/img16/7971/pict2421.jpg
>
> Są z szyszek przywiezionych 2 lata temu z Grecji - gdy się otwarły
> rozłupałem je i posadziłem część nasion.
> Wtym paletce ze zdjęcia, w każdej z 10szęści były po 2 nasionka.
> Wzeszło tyle ile widać. Reszta nasion czeka w lodówce
Te co o nich pisałem, były ze dwa razy większe jak uświerkły.
Ja bym na wszelki wypadek spróbował tam dosypać trochę gleby
spod sosny.
Jarek
--
Teraz, jakby odarte od wichrów i śronu,
Stoją nagie; były to laski cynamonu
Lub udające sosnę gałązki wawrzynu,
Odziane zamiast kolców ziarenkami kminu.