Koszenie_młodej_trawy.

napisał/a: ~4CX250" 2012-06-14 09:05
Młody trawnik, 6 tygodniowy, ale że dużo ostatnio desz pada to rośnie jak
zwariowany, ale nie wszędzie. Jest trochę placków trochę mniej
zarośniętych, wyglądają brzydko, prawdopodobnie za dużo deszczu... Znajomy
mi powiedział że skoro często koszę, 2 razy w tygodniu to dlaczego nie
mulczing? Zauważył że u mnie ziemia jest marna, gliniasta. Twierdzi że
ścięta drobno trawa użyźni glebę zwłaszcza w miejscach gdzie są te łyse
plack. Mam jednak o co innego obawy. Trawnik młody i trochę się chwastu
puściło bo skąś to nawiało a że ciągle pada to się stało jak się stało i
walczę z chwastami, narazie tylko ręcznie, bez chemi, chcę ją użyć w
ostateczności.. No więc zastanawiam się czy jak będę kosił "mulczingiem" to
czy ścięte i posiekane kawałeczki chwastów nie spowodują że się
rozprzestrzenią jeszcze bardziej. Póki co, po kazdym koszeniu obchodzę cały
trawnik i wyciągam je z ziemi. Chwasty wszystko młode i wyrywa się je jak z
masełka ale pojawiają się kolejne, kolejne i tak dalej, więc sporo tego
nawiało. Tam gdzie trawa jest gęsta jest w miarę przyzwoicie ale tam gdzie
jest rzadsza to bywa ich dość sporo. Wiadomo wszystkich nie wyrwę teraz bo
niektóre są za małe i liczne że wolę poczekać aż lekko przyrosną. No ale co
z tym koszeniem z "mulczingiem"
Kiedyś gdzieś wyczytałem że najlepszym nawozem na trawę i niektóre rośliny
jest woda z gnijącej trawy. Może i coś w tym jest ale mam pewne obawy aby
nie pogorszyć.


Marek
napisał/a: ~Kris 2012-06-14 11:37
W dniu czwartek, 14 czerwca 2012 09:05:59 UTC+2 użytkownik 4CX250 napisał:
> Młody trawnik, 6 tygodniowy, ale że dużo ostatnio desz pada to rośnie jak
> zwariowany, ale nie wszędzie. Jest trochę placków trochę mniej
> zarośniętych, wyglądają brzydko, prawdopodobnie za dużo deszczu... Znajomy
> mi powiedział że skoro często koszę, 2 razy w tygodniu to dlaczego nie
> mulczing? Zauważył że u mnie ziemia jest marna, gliniasta. Twierdzi że
> ścięta drobno trawa użyźni glebę zwłaszcza w miejscach gdzie są te łyse
> plack. Mam jednak o co innego obawy. Trawnik młody i trochę się chwastu
> puściło bo skąś to nawiało a że ciągle pada to się stało jak się stało i
> walczę z chwastami, narazie tylko ręcznie, bez chemi, chcę ją użyć w
> ostateczności..

Kilka koszeń i chwasty przestana wyułazic. 6 tygodni to trawa jeszcze sie nie zagesciła.
Co do mulczowania to ja odradzam. Powstaje taki filc od tego na trawniku. Generalnie bez sensu moim zdaniem. Kos raz/dwa razy w tygodniu podysp jakiegoś nawozu mi ładnie za miesiąc dwa wszystko się zagesci a chasciory znikna.

napisał/a: ~4CX250" 2012-06-14 21:47

Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości
W dniu czwartek, 14 czerwca 2012 09:05:59 UTC+2 użytkownik 4CX250 napisał:

>Kilka koszeń i chwasty przestana wyułazic. 6 tygodni to trawa jeszcze sie
>nie zagesciła.
>Co do mulczowania to ja odradzam. Powstaje taki filc od tego na trawniku.
>Generalnie bez sensu moim zdaniem. Kos raz/dwa razy w tygodniu podysp
>jakiegoś >nawozu mi ładnie za miesiąc dwa wszystko się zagesci a chasciory
>znikna.

Zastanawiałem się nad nawozem ale nie wiem czy trawy nie spali. Chyba że w
mniejszym stężeniu. Swoją drogą, dzisiaj zauważyłem że w zacienionych
miejscach zarówno na starym jak i nowym trawniku puściło się sporo mchu.
Wiem że to wina kwaśnej ziemi i że też chwasty taką lubią. Zastanawiam się
czy by nie kupić trochę wapna, rozsypać delikatnie żeby zmniejszyć
zakwaszenie. A tak wogóle to mi chodzi po głowie kupić ziemię do kwiatków,
zmieszać z małą ilością wapna i sypnąć tak aby rozeszła się pomiędzy trawę.
W zakładzie oczyszczalni sprzedają u nas ziemię do kwiatów i na gazony. Jest
bardzo tania, za 800zł można kupić całą naczepę 20ton z dostawą ale jak
przyjedziesz własnym transportem to ci na wagę auto wezmą. Znajomy kupił dwa
pełne 200litrowe kastry za 9zł zł.

Marek



napisał/a: ~Ikselka 2012-06-14 22:51
Dnia Thu, 14 Jun 2012 21:47:29 +0200, 4CX250 napisał(a):

> A tak wogóle to mi chodzi po głowie kupić ziemię do kwiatków,
> zmieszać z małą ilością wapna i sypnąć tak aby rozeszła się pomiędzy trawę.
> W zakładzie oczyszczalni sprzedają u nas ziemię do kwiatów i na gazony.

W życiu tego nie kupuj. Może zawierać metale ciężkie i inne substancje
szkodliwe, larwy i jaja robali, przetrwalniki chorobotwórczych bakterii.
Nie znasz metody kompostowania w tej oczyszczalni, nie wiesz, jak było
prowadzone i czy zgodnie z regułami. Nie wiesz, czy osady były należycie
sanityzowane. W życiu nie wzięłabym sobie tego do ogrodu, gdzie sieję
przysłowiową marchewkę i w którym miałyby bawić się moje dzieci.

http://greenworld.serwus.pl/osady%20sciekowe.htm
--
XL
napisał/a: ~4CX250" 2012-06-15 08:10
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości

> W życiu tego nie kupuj. Może zawierać metale ciężkie i inne substancje
> szkodliwe, larwy i jaja robali, przetrwalniki chorobotwórczych bakterii.
> Nie znasz metody kompostowania w tej oczyszczalni, nie wiesz, jak było
> prowadzone i czy zgodnie z regułami. Nie wiesz, czy osady były należycie
> sanityzowane. W życiu nie wzięłabym sobie tego do ogrodu, gdzie sieję
> przysłowiową marchewkę i w którym miałyby bawić się moje dzieci.

Też o tym słyszałem i to od ogrodnika. Powiedział że pod trawnik tak, jest
dobre, ale gdybym kiedykolwiek chciał jakąś grządkę na uprawę to nie bo to
cała tablica mendelejewa.
A skąd możemy wiedzieć gdzie zaopatrują się biedronki i lidle w ziemię?
Śmiem twierdzić że z takich właśnie źródeł.

Marek
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-15 12:58
Dnia Fri, 15 Jun 2012 08:10:53 +0200, 4CX250 napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:jdi2rqssx5c1$.osbykn6jpoyl.dlg@40tude.net...
>
>> W życiu tego nie kupuj. Może zawierać metale ciężkie i inne substancje
>> szkodliwe, larwy i jaja robali, przetrwalniki chorobotwórczych bakterii.
>> Nie znasz metody kompostowania w tej oczyszczalni, nie wiesz, jak było
>> prowadzone i czy zgodnie z regułami. Nie wiesz, czy osady były należycie
>> sanityzowane. W życiu nie wzięłabym sobie tego do ogrodu, gdzie sieję
>> przysłowiową marchewkę i w którym miałyby bawić się moje dzieci.
>
> Też o tym słyszałem i to od ogrodnika. Powiedział że pod trawnik tak, jest
> dobre,

Na tym trawniku bałabym się leżeć... Opary itp... a i ziemia czasem wyłazi
na wierzch, kiedy kret sie pojawi.

> ale gdybym kiedykolwiek chciał jakąś grządkę na uprawę to nie bo to
> cała tablica mendelejewa.
> A skąd możemy wiedzieć gdzie zaopatrują się biedronki i lidle w ziemię?

Do rozsad warzywnych nigdy nie kupuję żadnej ziemi noname, nawet do
kwiatków też nie. Kupuję w sprawdzonych sklepach ogrodniczych ziemię tę
samej firmy, od lat.


--
XL
napisał/a: ~4CX250" 2012-06-15 13:08
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości

> Na tym trawniku bałabym się leżeć... Opary itp... a i ziemia czasem wyłazi
> na wierzch, kiedy kret sie pojawi.

B ja wiem... opary?

> Do rozsad warzywnych nigdy nie kupuję żadnej ziemi noname, nawet do
> kwiatków też nie. Kupuję w sprawdzonych sklepach ogrodniczych ziemię tę
> samej firmy, od lat.

Z tym że po soli drogowej w żarciu to dzisiaj nikomu już ufać nie można i
jak sama sobie nie zrobisz ziemi kompostowej z koszonej trawy i resztek z
ogrodu to nigdy nie masz pewności jaką ziemię wysypałaś w ogródku.


Marek
napisał/a: ~Dirko" 2012-06-15 15:25
Użytkownik "4CX250" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:8sg3mqxobh14.f27xo9i80ma3$.dlg@40tude.net...

>> Na tym trawniku bałabym się leżeć... Opary itp... a i ziemia czasem
>> wyłazi na wierzch, kiedy kret sie pojawi.

> Bo ja wiem... opary?

Hejka. Pewnikiem opary absurdu.
Pozdrawiam degradacyjnie Ja...cki
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-15 16:05
Dnia Fri, 15 Jun 2012 13:08:05 +0200, 4CX250 napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:8sg3mqxobh14.f27xo9i80ma3$.dlg@40tude.net...
>
>> Na tym trawniku bałabym się leżeć... Opary itp... a i ziemia czasem wyłazi
>> na wierzch, kiedy kret sie pojawi.
>
> B ja wiem... opary?

No pewnie. Np po deszczu, kiedy ziemia mokra, to paruje, nie? A co tam
razem z parą leci...

>
>> Do rozsad warzywnych nigdy nie kupuję żadnej ziemi noname, nawet do
>> kwiatków też nie. Kupuję w sprawdzonych sklepach ogrodniczych ziemię tę
>> samej firmy, od lat.
>
> Z tym że po soli drogowej w żarciu to dzisiaj nikomu już ufać nie można i
> jak sama sobie nie zrobisz ziemi kompostowej z koszonej trawy i resztek z
> ogrodu to nigdy nie masz pewności jaką ziemię wysypałaś w ogródku.
>
>

W ogródku ja mam rodzimy piaseczek, a do jego wzbogacania własnej
wieloletniej produkcji kompost. Nie od parady pierwszym nabytkiem
budowlanym po domu był murowany kompostownik, wielki, długi i w ogóle super



--
XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-15 16:06
Dnia Fri, 15 Jun 2012 15:25:11 +0200, Dirko napisał(a):

> Użytkownik "4CX250" napisał w wiadomości
> news:4fdb179e$0$26707$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>> news:8sg3mqxobh14.f27xo9i80ma3$.dlg@40tude.net...
>
>>> Na tym trawniku bałabym się leżeć... Opary itp... a i ziemia czasem
>>> wyłazi na wierzch, kiedy kret sie pojawi.
>
>> Bo ja wiem... opary?
>
> Hejka. Pewnikiem opary absurdu.
> Pozdrawiam degradacyjnie Ja...cki

A Ty jak widać wiecznie młody


PS. Do upadłego będziesz bronił swego ściekowego błotka przy domu? - znany
mechanizm psychologicznej obrony przed przyjęciem do wiadomosci swego błędu
to przekonywanie innych do jego popełnienia
--
XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-15 16:14
Dnia Fri, 15 Jun 2012 15:25:11 +0200, Dirko napisał(a):

> Użytkownik "4CX250" napisał w wiadomości
> news:4fdb179e$0$26707$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>> news:8sg3mqxobh14.f27xo9i80ma3$.dlg@40tude.net...
>
>>> Na tym trawniku bałabym się leżeć... Opary itp... a i ziemia czasem
>>> wyłazi na wierzch, kiedy kret sie pojawi.
>
>> Bo ja wiem... opary?
>
> Hejka. Pewnikiem opary absurdu.

http://ekologia-info.eu/?lang=1&menu=1&menu_select=7&podmenu_select=135
Itd.
Jak sie RAZ wysuszy, to nie znaczy, że już na zawsze - trawnik lubi być
nawadniany i paruje


--
XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-15 16:28
Dnia Fri, 15 Jun 2012 16:14:10 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Fri, 15 Jun 2012 15:25:11 +0200, Dirko napisał(a):
>
>> Użytkownik "4CX250" napisał w wiadomości
>> news:4fdb179e$0$26707$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>>> news:8sg3mqxobh14.f27xo9i80ma3$.dlg@40tude.net...
>>
>>>> Na tym trawniku bałabym się leżeć... Opary itp... a i ziemia czasem
>>>> wyłazi na wierzch, kiedy kret sie pojawi.
>>
>>> Bo ja wiem... opary?
>>
>> Hejka. Pewnikiem opary absurdu.
>
> http://ekologia-info.eu/?lang=1&menu=1&menu_select=7&podmenu_select=135
> Itd.
> Jak sie RAZ wysuszy, to nie znaczy, że już na zawsze - trawnik lubi być
> nawadniany i paruje

..oraz jeśli warstwa gruba, to fermentuje i wydziela np metan, biogaz czy
opary metali ciężkich zawartych w owej "dobroci", jak również po prostu
smród=siarkowodór.
Fundowanie sobie i co gorsza własnym dzieciom takiej "przyjemności" na całe
życie graniczy z idiotyzmem.
--
XL