Ile kosztuje życie?

napisał/a: timona86 2012-02-27 21:37
Itzal napisal(a):Mężu to nawet ma specjalną rubrykę pod tytułem "Ruda-straty"

jestem pokonana
napisał/a: Itzal 2012-02-27 21:45
Pełnej listy strat to nawet ja nie znam
napisał/a: Agusiek 2012-02-27 21:49
Mocca napisal(a):Może ktoś ma opanowane zakupy i poda nam jakies złote rady

kupować w sklepie typu lidl, biedronka, netto :P tam nie ma się właściwie wyboru, jest jeden rodzaj mleka, jeden rodzaj masła itp :P a jak idziemy do reala czy auchana i stoję przed półką z mlekami to nigdy nie wiem co wziąć tyle tego jest :P
no a z tymi bułkami czy chlebem na kolację to też różnie można wydawać, bo są bułki za 20gr a są i za 2.20zł, wszystko zależy od tego gdzie i co się kupuje ;)

na szybko podliczyłam i u nas to wygląda tak (mieszkamy w domu):
- raz na tydzień jedziemy na większe zakupy do lidla/biedronki/czasem reala i około 200zł tam zostawiamy, czyli miesięcznie średnio 800zł na zakupy
- autem nie jeździmy często (mąż ma pracę koło domu więc nie dojeżdża), na paliwo miesięcznie wydajemy 100-200zł
- kredyty mieszkaniowe nam się już na szczęście pokończyły jakiś czas temu, została karta kredytowa męża: miesięcznie jakieś 150zł
- rachunki za dom: w rozłożeniu równo na każdy miesiąc roku, płacimy gaz, prąd, internet, telewizja, woda, śmieci, telefony (pewnie o czymś zapomniałam) wychodzi około 600zł - ale w rozłożeniu gazu na 12 miesięcy, bo tak to zimą co dwa miesiące przychodzi rachunek gazowy 1300zł.
- córcia: około 200zł mleko, pieluszki około 100zł, jakieś kosmetyki/chusteczki nawilżane pewnie około 50-70zł
no i nic mi więcej nie przychodzi do głowy ;)
napisał/a: Misiaq 2012-02-27 22:01
Przeczytałam co piszecie i uświadomiłam sobie, ze nie mam pojęcia na co ile kasy wydajemy
Tak z grubsza:
- codzienne zakupy ok 1200-1500 zł (wliczam w to spożywkę, środki czystości i kosmetyki)
- kredyt hipoteczny na mieszkanie+rachunki ok 2500 zł na miesiąc
- rzeczy dla dziecka ok 200 zł (tak na prawdę to nie wiem ile, zgapiłam od Timony, tylko odjęłam 100 zł, bo karmię piersią
- paliwo ok 200 zł miesięcznie (przy uwzględnieniu, ze nie jedziemy do rodziców, teściów ani do domku na wsi, bo wtedy więcej)
- karta miejska na 3 miesiące 220 zł (w tej chwili tylko dla męża, jak wrócę do pracy po wychowawczym to i dla mnie)
- bankowy system oszczędzający 500 zł
- karnet na obiady męża w pracy 150 zł
To takie "żelazne" wydatki, to co zostaje na oszczędności i przyjemności.
Jak nie mieliśmy Dzidziusia to często jadaliśmy na mieści i na to szło bardzo dużo kasy, teraz na tym oszczędzamy
napisał/a: mXodaXona 2012-02-27 22:01
Agusiek raz na tydzień 200 zł ok, a pieczywa na bieząco nie kupujesz??, wedliny swieże?? czy raczej jednak kupujesz wiecej zawsze i mrozisz??
napisał/a: Misiaq 2012-02-27 22:03
Agusiek napisal(a): kredyty mieszkaniowe nam się już na szczęście pokończyły
Szczęściara
Nam zostało kilkadziesiąt lat
napisał/a: chasia 2012-02-27 22:04
3 tysiące na dwie osoby, opłaty, życie, WSZYSTKO - wystarczy?
napisał/a: Misiaq 2012-02-27 22:08
chasia napisal(a):3 tysiące na dwie osoby, opłaty, życie, WSZYSTKO - wystarczy?
chasia, na takie pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć, to wszystko zależy od tego jakie macie wydatki. Nam by nie wystarczyło, bo na kredyt+rachunki potrzebujemy 2500 zł.
Jak wynajmowaliśmy mieszkanie to za kawalerkę płaciliśmy ok 1500 zł miesięcznie, więc przy 3000 zł na miesiąc, połowa poszłabym nam na mieszkanie, ale przeżyć można za to.
napisał/a: Anja.S 2012-02-27 22:09
Dokładnie trzeba patrzeć na ceny po prostu i wybierać większe markety.
Weźmy np. to mleko w biedronce ok. 2zł. a u mnie w sklepie pod blokiem najtańsze ok. 2.70 bułki w biedronce (są pyszne) ok. 0.30gr a pod blokiem ok. 0.70-80 gr. , makaron lepszy z durum: w biedr. czy tesco ok. 2.20 a normalnie najtańszy ponad 4zł.
Wydaje się, że to takie duperelki ale jak się pozlicza to jednak wychodzi różnica i nie chodzi o to żeby kupować najtańsze i najgorsze jedzenie czy chemię i kosmetyki ale żeby znajdować też dobre a jednak tańsze rzeczy

chasia spokojnie dacie radę wszystko opanować tylko tak jak radziły dziewczyny od razu rozdziel wypłatę do różnych kopert i priorytetem muszą być opłaty i rachunki a na ostatnim miejscu ciuchy, kosmetyki i jakieś wyjścia (bo np. bez nowego sweterka, czy kina można się obejść w razie czego). Ja np. zamiast nowych cieni do powiek czy lakieru wolę kupić jakieś ważne witaminy dla mojego M.
Zobaczysz na początku ile wydajecie i jeśli trzeba poobcinasz mniej potrzebne wydatki.
napisał/a: chasia 2012-02-27 22:11
Misiaq napisal(a):chasia, na takie pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć, to wszystko zależy od tego jakie macie wydatki. Nam by nie wystarczyło, bo na kredyt+rachunki potrzebujemy 2500 zł.
Jak wynajmowaliśmy mieszkanie to za kawalerkę płaciliśmy ok 1500 zł miesięcznie, więc przy 3000 zł na miesiąc, połowa poszłabym nam na mieszkanie, ale przeżyć można za to.

kredyt z rachunkami to maksymalnie 1500 zł. 1500 na życie.

Anja.S napisal(a):chasia spokojnie dacie radę wszystko opanować tylko tak jak radziły dziewczyny od razu rozdziel wypłatę do różnych kopert i priorytetem muszą być opłaty i rachunki a na ostatnim miejscu ciuchy, kosmetyki i jakieś wyjścia (bo np. bez nowego sweterka, czy kina można się obejść w razie czego). Ja np. zamiast nowych cieni do powiek czy lakieru wolę kupić jakieś ważne witaminy dla mojego M.
Zobaczysz na początku ile wydajecie i jeśli trzeba poobcinasz mniej potrzebne wydatki.

no własnie nie wiem czy damy radę , serio... :(
napisał/a: daffodil1 2012-02-27 22:12
Itzal napisal(a):Mężu to nawet ma specjalną rubrykę pod tytułem "Ruda-straty"
padłam!!

Ehhh trudny temat...nieraz już próbowałam sobie to podliczyć, ale niektóre tematy to dla mnie zagadka jak np. głupie opłaty mieszkaniowe...czekamy narazie na mieszkanie, więc nie wiem ile nas wyniesie czynsz itd...
Mamy na szczęście sporo oszczędności, więc w razie czego odłożymy urządzenie mieszkania na rzecz przeżycia...
z doświadczenia wiem:
- jedzenie ok 1000zł
- benzyna ok 800zł
- opłaty mieszkaniowe?! (blok)
napisał/a: Misiaq 2012-02-27 22:13
chasia napisal(a):1500 na życie
Według mnie da radę, ale trzeba "sztywno" trzymać wydatki. I tak jak napisała Anja najpierw priorytety, a potem duperele.