Samochód to źródło nie tylko spalin, ale także mikrocząsteczek gumy pochodzących z opon oraz hamulców. Silniki samochodowe, odkąd pracują na paliwo bezołowiowe, nie emitują ołowiu, jednak są źródłem związków innych metali ciężkich, głównie cyny oraz cynku. Jednak ołowiu tak do końca nie pozbyliśmy się. Nadal w obszarach bardzo uprzemysłowionych obserwuje się zwiększoną produkcję ołowiu. Nie ma obecnie wątpliwości są do toksyczności ołowiu, a obawy co do skutków działania na organizm ludzki są dobrze poparte badaniami.
Pestycydy
Kolejnym cywilizacyjnym problem są pestycydy. Związki przeznaczone do zwalczania insektów, gryzoni i chwastów zaczęto intensywnie wprowadzać do użycia po II wojnie światowej. Związki te są o tyle niebezpieczne, że znajdując się na warzywach i owocach, spływają po nich także do gleby. Tym samym pojawiają się także w wodach gruntowych. Z tej właśnie przyczyny pozostają długo w środowisku i maja długi czas rozkładu.
Po dostaniu się do atmosfery są unoszone przez wiatr i opadają tysiące kilometrów od miejsca rozpylenia. Poza tym słabo się rozpuszczają w wodzie, natomiast bardzo dobrze w tłuszczach. Właściwość ta sprawia, że akumulują się w tłuszczach organizmów żywych np. ryb, przez co zatruwają podstawowe ogniwo w naszym łańcuchu pokarmowym.
Żywność źródłem toksyn
Kolejnym źródłem toksyn jest nasza żywność, a ściślej mówiąc dodatki do żywności. Założeniem środków konserwujących jest przedłużenie terminów ważności produktów. Dzisiaj producenci zamiast solić, wędzić lub poddawać swój produkt naturalnej pasteryzacji przez gotowanie, wolą skorzystać z prostszej, szybszej i tańszej metody, jaką jest dodanie substancji chemicznej.
Z używanych w przemyśle spożywczym związków można wymienić: związki siarki, benzoesan sodu, związki azotu. Niejako na własne życzenie podtruwamy się jedząc określone produkty.
Polecamy: Jakie produkty spożywcze służą zdrowej diecie?
Toksyny w kosmetykach
Ponadto faktem jest, że również w kosmetykach są związki szkodliwe dla człowieka. Dowodem jest chociażby odczyn alergiczny spotkany po użyciu niektórych kosmetyków. Taką powszechnie uczulającą substancją jest związek zwany laurylo-siarczanem sodu. Związek ten jest używany do produkcji każdego „kosmetyku”, nawet żelu do WC i płynu do prania! Niektórzy reagują na ten związek wysuszeniem skóry, świądem, rumieniem. Na szczęście są na rynku produkty wolne od alergenów i takich szkodliwych składników.
Mając wiedzę, można zrobić przegląd tego co „wkładamy” w siebie lub na siebie. Warto zatem zadbać o swoje dobre samopoczucie i zdrowie.
Przeczytaj też: Choroby zapisane w oczach, czyli czym jest irydologia
