2. Kobiety zwykle gorzej tolerują procenty niż mężczyźni. Ich organizm ma bowiem mniej wody, a więcej tłuszczu. Alkohol zaś słabo rozpuszcza się w tłuszczach, a dobrze w wodzie. Efekt? Szybciej koncentruje się we krwi pań.
3. Im więcej pijemy, tym wolniej przetwarzamy następne porcje alkoholu. Ze 100 ml wina wątroba „radzi” sobie w ciągu około godziny. Ale 300 ml trunku krąży w organizmie 5 godzin.
4. Najłatwiej o kaca po wypiciu dużej ilości ciężkiego aromatycznego czerwonego wina. Oprócz alkoholu ma sporo tzw. fuzli. Powstają one podczas rozkładu zawartych w winogronach aminokwasów i cukrów, a następnie sprawiają, że alkohol dłużej krąży w organizmie, obciąża wątrobę i wywołuje bóle głowy.
5. W niektórych barach serwowane są drinki z dodatkiem „energizerów” (typu Red bull, Tiger). Łatwo się nimi upić, wywołują kaca, mogą też szkodzić zdrowiu. Podwyższają ciśnienie, co u osób, które mają problemy z krążeniem, może doprowadzić nawet do ataku serca.