zima idzie, a wraz z nią... kolejne kilogramy:/

Dieta MŻ = mniej żreć :P
A tak na poważnie to może warto zapisać się na siłownię? Proste, ale skuteczne :)

a co myslicie o modnych teraz odchudzaniu popularnych tłustych dań? np. zwykły kotlet schabowy ma 1000 kcal a zrob go tak i tak i bedzie miał 500. myslicie ze to dobry pomysł? jak smakują takie potrawy?

ostatnio słyszałem w radio, jak mowili, ze schabowe to przeżytek i trzeba o nich zapomniec, a przeciez tyle pokoleń Polaków się na nich wychowało i jakoś żyje. ja tam sobie nie wyobrazam nie zjeśc co jakiś czas tłustego, pospolitego schabowego z ziemniakami na smalczyku i mizerią z tłustą śmietanką. paluszki lizać...

hehe :) czasem można sobie pozwolic na coś "po polsku"... ale nie ma co przesadzać zimą... trzeba się ruszać, jak nie na siłowni to pocwiczyć w domu czy biegać 2 razy w tygodniu... do tego jakaś dieta i bedzie ok :)

michoo napisal(a):

macie jakies sprawdzone metody jak nie przytyć zimą? jakaś specjalna dieta?

ja znalazłam dziś fany wpis na jakimś blogu o odchudzaniu jak nie przytyć w święta, jest tam 5 super sposobów, zobacz może ci się przyda http://jakschudnac.com.pl/jak-nie-przytyc-w-swieta/

wziąć dzieci (swoje albo sąsiada) i urządzić bitwę na śnieżki. albo prospołeczne odśnieżanie chodnika. albo pójść na biegówki.

"zrób go tak i tak i będzie niejadalny":P Jak mówi moja siostra, jakoś prawie wszystko, co jest niskokaloryczne, jest niejadalne;)

E tam. A sushi? ;)

Ciężko jest znaleźć dobrą restaurację podającą sushi, nie mówiąc o samodzielnym przygotowaniu

Nie-praw-da! Sashimi się robi bardzo łatwo, maki również, tylko trochę wprawy z nożem trzeba. I cierpliwości.

Polecam artykuł o tym, że odchudzanie zimą to... bardzo dobry pomysł!
Dowiedz się dlaczego:
http://sylwetka.wieszjak.pl/sport/262060,Chudnij-zima.html