pizza

napisał/a: fosa 2010-11-05 20:29
spotkałam się na necie z przepisem na "odchudzoną" pizze. tak się składa, że z lubym urządzamy jutro imprezę alkoholową, na której moja pizza ma być przegrychą. bardzo nie chciałabym tylko patrzeć jak inni jedzą. mam zrobić trzy, w tym jedną chciałam przyrządzić w następujący sposób:
ciasto: mąka graham lub pełnoziarnista, woda lub wda i jogurt naturalny 50/50, drożdże, jajko, olej (?)
sos: przecier pomidorowy, bazylia, ząbek czosnku
dodatki: gotowana pierś kuraka, szynka drobiowa, warzywa duszone bez tłuszczu np. mieszanka chińska, pieczarki, cebula, papryka - te trzy świeże, zioła prowansalskie, bazylia oregano, pieprz, może trochę Vegety, ser - odrobinka i o niskiej zawartości tłuszczu.
czy to ma w ogóle sens? czy to jednak produkt od którego powinnam się trzymać z daleka. moje zapotrzebowanie kaloryczne to 1870 już po odjęciu 15% i nie wiem czy mogę sobie pozwolić na taką bombę. dopiero zaczynam swoja zabawę z tabelami i tu pojawia się kolejne pytanie. jak obliczyć kalorie takiego wynalazku? ciasto + sos + poszczególne dodatki? każdy składnik osobno? z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam :)
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-11-06 07:29
Szczrzerze? Od czasu do czasu zjedzenie nawet bomby kalorycznej jest wskazane. Ważne zeby nie było to regułą i żebyś po tym nie miała doła, bo czasami wpada się w paranoje.
A co do przepisu, pewnie że jest zdrowszy niż normalna pizza, ale uważam, że nie ma aż takiej zasadniczje różnicy między zwykłą a tą, różnica 15% mniej kalorii w posiłku który traktujemy jako cheat meal chyba nie warte zachodu. Szczególnie że na pewno będziesz piła alkohol, a to jak wiesz mega bomba kaloryczna.
Udanej imprezy!!!
napisał/a: fosa 2010-11-06 08:54
djfafa napisal(a):Szczrzerze? Od czasu do czasu zjedzenie nawet bomby kalorycznej jest wskazane. Ważne zeby nie było to regułą i żebyś po tym nie miała doła, bo czasami wpada się w paranoje.
A co do przepisu, pewnie że jest zdrowszy niż normalna pizza, ale uważam, że nie ma aż takiej zasadniczje różnicy między zwykłą a tą, różnica 15% mniej kalorii w posiłku który traktujemy jako cheat meal chyba nie warte zachodu. Szczególnie że na pewno będziesz piła alkohol, a to jak wiesz mega bomba kaloryczna.
Udanej imprezy!!!

oj wiem :) wyrzutów sumienia mieć nie będę. bardziej niż na zrzuceniu kg zależy mi na wypracowaniu zdrowych odruchów. w mojej rodzinie wszyscy są otyli. bez wyjątku. i maja w związku z tym problemy zdrowotne. ja też się już zdążyłam troszkę zapuścić, ale nie na tyle żeby unikać lustra. chce się wziąć za siebie póki nie jest za późno. tak wiec dziękuję raz jeszcze :)
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-11-06 10:20
Rozumiem, w razie wątpliwośći pytaj pomożemy.