Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

michoo
napisał/a: michoo 2010-09-07 13:06
slyszalem gdzie o tej metodzie. czy ktos z Was probowal jej? jakie efekty?

tutaj wiecej info: http://www.lalbavita.com.pl/strona.php?26276
delfin921
napisał/a: delfin921 2010-09-10 14:38
ja mam taki fragment histtorii jakiejs kobiety wyszperany z netu

Przed trzema laty zetknęłam się po raz pierwszy na targach medycyny naturalnej w Kopenhadze ze stosunkowo nowym sposobem leczenia, nazywanym dziś metodą dr Huldy Clark. Doktor Clark, Kanadyjka, stwierdziła po wielu latach badań i obserwacji iż: "Przyczyną naszych chorób są drobnoustroje chorobotwórcze i zanieczyszczenie środowiska". Jej metoda polega na rozdrobnieniu szkodliwych bakterii, pasożytów i wirusów za pomocą prądu o określonych częstotliwościach.

Czułam się tak osłabiona, że nie byłam w stanie wyobrazić sobie kolejnej próby alternatywnego leczenia. Zmobilizowałam jednak resztę sił i spróbowałam. Gdy zaczęłam zgłębiać te metodę leczenia, pierwsza myślą, było: - Jakież to logiczne! Ale natychmiast pojawiła się następna myśl: przecież ja nie mam w swoim organizmie żadnych pasożytów! Wszystkie możliwe próby laboratoryjne niczego pod tym względem nie wykazały. Mimo to postanowiłam spróbować. Po przeprowadzonej, ziołowej i elektrycznej kuracji przeciw pasożytom, wirusom i szkodliwym bakteriom poczułam się jak nowonarodzona. Przeszłam wiele różnych terapii oczyszczających organizm, ale dopiero ta pozwoliła mi wrócić do normalnego życia.

Metoda dr Huldy Clark jest prosta, logiczna i efektywna. Tworzy pewną całość, cykl oczyszczający organizm. Jestem przekonana, że w wielu sytuacjach życiowych człowiek powinien być sam dla siebie lekarzem. Bardzo często nasz los, a czasami nawet życie, zależy od wyboru tej czy innej metody leczenia. Niestety większość ludzi zrzuca całą odpowiedzialność na lekarza i nic nie robi, by przezwyciężyć chorobę. A przecież choroba, na która cierpisz, jest wyzwaniem dla ciebie samego. Jest twoja walka, twoją odpowiedzialnością.

Prawie nie mam już astmy. Poruszam się sama i nie jest mi potrzebny wózek inwalidzki. Zmniejszyła się także moja alergia. Przed rozpoczęciem kuracji byłam uczulona na 75 spośród 100 produktów. Najnowsze testy wykazały, że powinnam jedynie unikać produktów mlecznych. W dalszym ciągu prowadzę walkę o swoje zdrowie. Moje stawy są sztywne, ale kontynuując kurację sama jestem zaskoczona jakie rezultaty można osiągnąć.

Jestem pianistką (ukończyłam Akademię Muzyczną). Nim zachorowałam, występowałam na różnych koncertach. Wiem, że do tego nigdy nie wrócę. Ale wróciłam do życia.

Od 11 lat studiowałam różne metody alternatywnego leczenia. Dla mnie to była walka z czasem. Choroba rozwijała się przerażająco szybko i nic ani nikt nie był w stanie jej zatrzymać. To, że wygrałam z nią, to nie cud, lecz ciężka praca. Ale cudem jest, że żyje.

Metoda ta tak dalece mnie zafascynowała, że dzisiaj pomagam innym ludziom. Założyłam w Danii "Dr Hulda Clark Association". Mam również swoją firmę Medi-Flowery, która produkuje aparaty do terapii dr Clark.