Jak szybko kobieta może tyć

napisał/a: AnDrEv 2008-06-19 00:56
Witam jestem nowy forum znalazlem przez przypadek jak wiekszość rzeczy w zyciu :)
Moje pytanie jest następujące bardzo zastanawia mnie jedno jak szybko tyc może kobieta i czy warto jej powiedzieć o tym ze nie bardzo mnie sie to podoba

Zaczne tak od paru miesięcy jestem z dziewczyna jak sie poznalismy to ona wazyla niespelna 100kg no wiem ze cholernie duzo ale przy wzroscie 186 cm tego az tak nie widac ja niestety ważyłem tragicznie dużo 132 kg przy moim wzroscie 191 cm no coz znamy sie pare miesięcy ja wziolem sie troche za siebie no i udalo mi sie narazie do 98 kg zjechac w 4 miesiące wiecej ruchu sportu i szybszy tryb zycia ona niestety zaczyna isc w góre niby nie przeszkadza mi to ale juz przekroczyla 110kg i boje sie co dalej bedzie nie chodzi mi juz o wyglad ale o sam fakt zdrowia wiem jak ciezko bylo mi sie ruszac I teraz pytanie jak powiedzieć to dziewczynie zeby jej nie zranic ... ;/
napisał/a: norka3 2008-06-19 11:45
No faktycznie nie jest ciekawie:/ Myslę, ze jezeli sie kochacie i jestescie w bliskiej wiezi ze soba, to dziewczyna nie powinna sie obrazic. Moze na poczatek zaproponuj jej wspolny spacer, rower? :) Zamiast siedziec w domu moze poruszajcie sie troche?
napisał/a: sorrow 2008-06-19 12:00
AnDrEv, właściwie to przepuściłeś dobrą okazję, czyli swoje odchudzanie. Nie ma to jak wspólna motywacja i odchudzanie razem :). Musisz jakoś z uśmiechem powiedzieć jej "No to ja na razie skończyłem, teraz zabieramy się za ciebie". Może podejmie temat i zaplanujecie coś wspólnie. Sam masz juz doświadczenie i jak widać odniosłeś sukces.
napisał/a: ~gość 2008-06-19 12:01
No właśnie, może zaproponuj, byście wspólnie zapisali się np na basen.. Metodą małych kroczków...może sama zastanowi się nad sobą i chętnie podchwyci Twoje pomysły? Zamiast jedzenia na mieście upichć czasem coś pysznego i zdrowego i zjedzcie w domu..
napisał/a: lonely1 2008-06-21 08:35
Witam wszystkie kobiety...

Mam rosnący problem. To znaczy moja dziewczyna tyje. Od kiedy jesteśmy razem (tj 4 miesiące) około 15 kg i ciągle rośnie i pragnę nadmienić nie jest to wywołane hormownami i niczym nadzwyczajnym. Teraz waży już około 70 kg. Nie należała do dziewczyn szczupłych ale przy wzroście 165 cm zaczynam, się martwić co będzie dalej. Pomóżcie mi: powiedcie jak mam ją przekonać, wpłynąć na nią, czymś zachęcić do dbania o siebie. Tylko proszę o konkretne odpowiedzi bo jak się kogoś kocha to się go akceptuje to można na dyskotece wciskać. Kocham ją bardzo bez żadnego ale...
napisał/a: Edytka 2008-06-21 09:56
lonely napisal(a):Kocham ją bardzo bez żadnego ale...


...ale przeszkadza Ci, że jest gruba. Sorki, ale tak to wyglada. Z tego co napisałeś nie jestem w stanie wywnioskować czy martwisz się o jej zdrowie, czy o to jak ona wygląda. Trochę mnie dziwi, że w tak krótkim czasie 4m-ce przytyła aż tyle. Piszesz, ze to nie hormony, a macie na to 100% pewność? Robiła sobie badania? A moze zaczęła stosować tabletki antykoncepcyjne? Czasami gdy są nieodpowiednio dobrane, niestety kobieta tyje. A moze zmienił się trochę jej styl życia, może robicie częstsze wypady do pizzeri, na hamburgery itp. Przyczyn tycia jest niestety wiele.

Jedyne co mogła bym Ci zasugerować to, to zebyś był delikatny, kobiety są bardzo drażliwe na tym punkcie. Jeśli powiesz jej tak wprost że przeszkadza Ci to, że tak bardzo tyje moze to źle odebrać i albo się obrazi bo poczuje się dotknięta, albo się załamie. Gadanie ciągle o tym, że jest gruba też nie ma sensu, bo po 1 lustro napewno ma i sama to widzi, po 2 moze (wiem to po sobie) czuć się przyciskana do muru. Mój mężczyzna obrał taką taktykę powiedział mi, że kocha mnie z cellulitisem i bez niego też mnie kochał, nie przeszkadza mu to, ale martwi się o moje zdrowie, o moje kości które mają duże obciążenie itd. Odebrałam to lepiej niż gadkę mojej mamy "ja Cię odchudzę, popatrz w kolejne spodnie nie wchodzisz" Mama robiła wyrzuty, on dał do myslenia. A gdy udało mi się schudnąć 4kilo nie roztrząsał, że mam szczuplejszą pupę, tylko pochwalił, że na 4 piętro wchodzę już bez zadyszki :) Poczułam, że docenia moje wysiłki.
Musisz odpowiednio dobrać słowa :) Może oboje zacznijcie aktywny wypoczynek spacery, basen, moze jakiś wypad w góry i wspinaczka, sauna też sprzyja zrzucaniu kg, seks, zima łyżwy, narty....
napisał/a: imalka 2008-07-13 16:33
Może spróbuj jej zasugerować jakąś dietę albo te nowe tabletki Formoline. Interesuję się trochę tym tematem, bo sam chcę schudnątać. Te tabletki pozwalają jeść normalnie i zabierają tłuszcz z pokarmów. Tak więc nie trzeba nawet specjalnych wyrzeczeń - już łatwiej się nie da! Może Twoja dziewczyna da się namówić?
napisał/a: dietetyk1001 2008-07-13 19:24
proponowałbym stanowczo diete, tabletki ograniczajace wchłanianie tłuszczu nie są zbyt dobrym rozwiazaniem, ponieważ razem z tłuszczem ogranicza sie wchłanianie wielu witamin rozpuszczalnych w tłuszczu poza tym tłuszcz jest także potrzebny w naszym organizmie, nie nalezy go ograniczac bez modyfikacji całej diety.
napisał/a: imalka 2008-07-14 11:14
dietetyk100, czy mówimy o tym samym? Widzę, że znasz się na rzeczy, więc chciałem spytać:

Formoline samo w sobie "zbiera" tłuszcz i wydalany on jest z samą tabletką. Nie jest to cały tłuszcz z posiłku, tylko jakaś jego część.

Na przykład Xerical - blokuje enzym, ktory wchłania tłuszcze, więc to już jest inne działanie.

Jesli możesz, to proszę o wyjaśnienie tej kwestii - o którym działaniu pisałeś w swoim poście?
napisał/a: dietetyk1001 2008-07-14 17:24
Farmoline wiąże zawarty w pokarmie tłuszcz. Nie ma także znaczenia poprzez jaki mechanizm wchłanianie tłuszczu jest ograniczone jeżeli tluszcz nie jest wchłaniany razem z nim nie są wchłaniane witaminy rozpuszczalne w tłuszczach. Z tego co wiem Farmoline wcale nie tak mało wiąże tego tłuszczu, ponadto dieta niskokaloryczna juz sama w sobie zawiera o wiele mniej tłuszczu. Niedobory tłuszczu sa niekorzystne ponieważ tłuszcz zwłaszcza jedno i wielonienasycone kw. tłuszczowe maja wiele bardzo istotnych funkcji w organizmie, dodajac do tego niedobory witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, ktorych i tak jest mało w diecie niskokalorycznej możemy bardzo pogorszyć stan swojego organizmu.
napisał/a: imalka 2008-07-15 09:53
Szczerze powiedziawszy nie słyszałem o niedoborach tłuszczu, oprócz oczywiście przypadków patologicznych. Tłuszcz jest we wszystkim co jemy, poza owocami i warzywami (choć awokado ma tłuszcz), a poza tym organizm potrzebuje niewiele tłuszczu (ok. 20%, w porównaniu z węglowodanami – 55-60%), więc bardzo łatwo (za łatwo) jest uzupełnić dzienne zapotrzebowanie organizmu na tłuszcz. Poza tym nawet Formoline nie wiąże 100% tłuszczu, tylko ok., 50-60%, więc i tak część tłuszczu jest przyswajana, a co za tym idzie – witaminy i hormony. Przestudiowałem ulotkę dołączoną do preparatu i tam wyraźnie jest napisane, że Formoline należy żażywać do 2 najbardziej obfitych posiłków dnia, a nie do wszystkich posiłków w ciągu dnia, tak aby z co najmniej jednego posiłku tłuszcz mógł zostać przyswojony.
napisał/a: ~gość 2008-07-15 10:28
sorrow napisal(a):AnDrEv, właściwie to przepuściłeś dobrą okazję, czyli swoje odchudzanie. Nie ma to jak wspólna motywacja i odchudzanie razem :) . Musisz jakoś z uśmiechem powiedzieć jej "No to ja na razie skończyłem, teraz zabieramy się za ciebie". Może podejmie temat i zaplanujecie coś wspólnie. Sam masz juz doświadczenie i jak widać odniosłeś sukces.
Zgadzam sie