dieta a zupki gotowe

Nie wierzę w to, że zupki nie mają konserwantów. ja na Twoim miejscu zastąpiłabym je czymś innym, zdrowszym.

ja podobnie do Sylwii, uważam, że gotowe zupki to nieodpowiednia dieta.. lepiej postaw na coś pożywnego, jogurty z musli, sałatki owocowe, warzywka z patelni własnej roboty, ot co :)

leia, zupki w proszku to sama chemia. Już sam fakt, że są w proszku świadczy o tym, że nie są najzdrowsze. Nie sądzisz chyba, że ktoś ugotował zupę i ją wysuszył ;)

Już lepiej ugotować w wolnym czasie jakąś dobrą zupę i wstawić do lodówki, albo przygotować jakieś zdrowe dania i zamrozić, a w dniu, kiedy brakuje czasu posłużyć się mikrofalówką. Wtedy przynajmniej wiesz, co jesz.

mnie sie zdaza zjesc z torebki...
a jak gotujecie to na kosci z kawalkiem miesa, czy tylko na kostce rosołowej?

Belay napisal(a):

leia, zupki w proszku to sama chemia

Myślę, że niekoniecznie chodzi o zupki w proszku. Napisała:

leia napisal(a):

siegnęłam po zupki gotowe

To mogą być też gotowe zupy w kartonie - od jakiegoś czasu są dostępne na rynku. Pewnie są zdrowsze od tych w proszku, ale też nie wierzę, żeby były bez konserwantów. Jednak najzdrowsze to te ugotowane w domu.

kawaii2 napisal(a):

a jak gotujecie to na kosci z kawalkiem miesa, czy tylko na kostce rosołowej?

Ja nie umiem gotować zup Jeszcze Ale moja mama gotuje na kości, siostra też, chociaż czasami zdarza się, że na kostce rosołowej.

Belay napisal(a):

Nie sądzisz chyba, że ktoś ugotował zupę i ją wysuszył

ula_jente napisal(a):

Belay napisal(a):

leia, zupki w proszku to sama chemia

Myślę, że niekoniecznie chodzi o zupki w proszku. Napisała:

leia napisal(a):

siegnęłam po zupki gotowe

To mogą być też gotowe zupy w kartonie - od jakiegoś czasu są dostępne na rynku. Pewnie są zdrowsze od tych w proszku, ale też nie wierzę, żeby były bez konserwantów. Jednak najzdrowsze to te ugotowane w domu.

Wiem, wiem. Mnie akurat przyszły do głowy zupki w proszku, ale te w kartonikach też widziałam w sklepach. Niestety do nich też nie jestem przekonana - nic co ma dłuższy termin przydatności do spożycia, nie jest pozbawione konserwantów.

ula_jente napisal(a):

Ja nie umiem gotować zup Jeszcze Ale moja mama gotuje na kości, siostra też, chociaż czasami zdarza się, że na kostce rosołowej.

Siostrzyczko - raczej odwrotnie - częściej gotuję na kostce - bo przeważnie zapomnę kupić kości na zupę ;)

Jeśli mogę coś poradzić...
Oczywiście polecam zupy zrobione samemu - i to najlepiej nie zabielane - jeśli jesteś na diecie.
Jeśli nie masz czasu gotować w tygodniu - to poświęć jeden dzień z weekendu - ugotuj ze 2 lub 3 różne zupy, powlewaj je gorące do słoików i odwróć do góry dnem żeby "załapały" - to szybsze od pasteryzacji - a prawie tak samo skuteczne. W ten sposób masz zupę na cały tydzień.
Albo rób zupy z mrożonek - szybciej się gotują.

leia, ugotowanie zupy nie zabiera aż tak dużo czasu, chcesz, mogę Ci podrzucić kilka prostych przepisów, może coś Ci się spodoba

kawaii2 napisal(a):

a jak gotujecie to na kosci z kawalkiem miesa, czy tylko na kostce rosołowej?

zależy ile mam czasu

nie wzystkie zupki w proszku to sama chemia. te knorra porcje warzyw czy inne tego typu są naprawde zdrowe i ich produkcja polega na wysuszeniu warzyw. suszenie jest jedną z najzdrowszych metod utrwalania żywności i w ten sposób nawet składniki mineralne i witaminy zostają w większości zachowane. a sa trwalsze, dlatego nie zawierają konserwantów :)