Ballking to trening marszowy, w czasie którego na każdy krok przypada ściśnięcie piłeczki dłonią. Podobnie jak nordic walking pozwala spalić około 200 kcal w pół godziny! Co wyróżnia ballking od innych aktywnych form? Tajemnica tkwi w odpowiednim ściskaniu małych gumowych piłeczek, które wpływają na pracę mięśni dłoni i przedramion. Dodatkowo systematyczne ściskanie piłeczek w jednym tempie oddziałuje na nasz a psychikę. Nasz umysł zaczyna działać w nadanym przez nas rytmie. Ma to podobny skutek jak medytacja, która relaksuje, zapobiega bólom głowy i poprawia nastrój. Nasz umysł wycisza się i odpoczywa od nadmiernych problemów.
Podczas ballkingu pracuje zarówno górna partia naszego ciała, jak i nogi, pośladki. Równowaga prac mięsni fantastycznie wpływa na ich jędrność i elastyczność. Najlepszym miejscem do ballkingu są parki, las, nadmorskie aleje, plaża czy góry. W naturalnym, spokojnym tempie maszerujemy, pracując na przemian. Przy każdym kroku ściskamy piłeczkę ręką, która wysunięta jest do przodu. Początki ballkingu poprawiają naszą koncentrację, gdyż musimy pamiętać o skoordynowaniu pracy ramion i nóg oraz małej piłeczki.
Jest to sport niedrogi i ogólnodostępny, gdyż specjalne piłeczki do ballkingu dostępne są w każdym sklepie sportowym, a ich cena to około 10 zł za sztukę.