Skibob – wariacja roweru na zimowym stoku
Skibob, jak już zdążyliśmy się dowiedzieć, to swoiste połączenie roweru i nart. Jazda na skibobie jest zdecydowanie prostsza niż na nartach czy desce. Podczas jazdy na skibobie mamy aż cztery punkty podparcia. Jadąc siedzimy na specjalnym siodełku, co jest dość wygodne. Oprócz tego, do butów mamy doczepione dwie nartki o długości 55cm. Środek ciężkości jest zdecydowanie niżej niż na nartach. Nauka jazdy na skibobie to kwestia kilku dni. Jeśli chcemy jeździć wyczynowo potrzebujemy oczywiście więcej czasu.
Zobacz również: Jak wygląda alpine snowboarding?
Jazda wyczynowa to już zupełnie inna bajka. W niej chodzi o szybkość i znikome używanie nartek. Jak można się domyślić, sport ten zaliczany jest do dyscyplin niszowych, mimo to istnieją kluby sportowe z sekcją skibobowi. Oprócz tego regularnie rozgrywane są mistrzostwa i puchary świata w skibobach. Zawodników postrzega się nie, jako sportowców, a raczej hobbystów, łączących aktywność z dobrą zabawą. Poza tym wyobraźmy sobie minę domorosłego narciarza czy snowboardzisty, którego wyprzedzimy na stoku na takim wynalazku jak skibob.
Warto również wspomnieć o innej kwestii. Skiboby mogą być również szansą dla osób po urazach. To świetny sport dla osób z problemami z kręgosłupem albo po cięższej kontuzji, którzy nie chcą na zawsze rozstawać się ze sportami zimowymi. Skiboby to sposób na świetną zabawę, sportowe zmagania i ciekawe widowisko. Należy jednak pamiętać o bezpieczeństwie. Podczas zabawy warto założyć kask i odpowiednie ubranie, ale na szczęście jest to taki sam ekwipunek jak na narty.