W Polsce istnieje wiele miejsc, gdzie panują dogodne warunki do stawiania pierwszych kroków na deskach. Łagodne stoki, niedługie trasy, nowoczesne wyciągi i całkiem sprawnie działająca infrastruktura (dojazdy, parkingi, gastronomia) to wszystko, czego początkującemu narciarzowi potrzeba. Kłopotem może być tylko kapryśna pogoda…
Zobacz także: Jak wygląda alpine snowboarding?
Warto pamiętać, że w większości, jeśli nie we wszystkich, ośrodkach pracują instruktorzy narciarscy. Jeśli zaczynamy dopiero zabawę na nartach i nie zdecydowaliśmy się na regularny kurs szkoleniowy, rozważmy, czy nie poznać jednak podstaw u osoby wykwalifikowanej. Nawet jednodniowy trening pomoże nam zapobiegać utrwalaniu się niewłaściwych manier.
Właśnie nasze nawyki, pokutujące czasem potem latami, sprawiają, że jazda na deskach może być dla nas męcząca; albo, możemy unikać niektórych tras, bo wydają nam się zbyt trudne… Z pewnością metodą prób i błędów w końcu na tyle rozwiniemy swe umiejętności, że poradzimy sobie jakoś w prawie każdych warunkach na trasie.
Zobacz także: Czy jazda na muldach to przeszkoda czy przyjemność?
Poznanie od samego początku prawidłowej techniki bezsprzecznie ułatwia jazdę na nartach, czyniąc ją przy tym przyjemniejszą.
Obecnie wielu instruktorów wykorzystuje w procesie nauczania wideo. Krótki filmik nagrany przed południem i przeanalizowany wieczorem często pozwala na zrobienie kroku wręcz milowego. Inaczej ogląda się kogoś na stoku, a całkiem inaczej siebie na ekranie, wysłuchując równocześnie szczegółowego komentarza odnośnie wszystkich popełnianych błędów. A następnego dnia możemy natychmiast wprowadzić niezbędne korekcje.
Coraz więcej narciarzy zaczyna swą przygodę za granicą, szczególnie w krajach alpejskich. Pamiętajmy, że jeśli bariera językowa miałaby być jakimkolwiek problemem, warto wcześniej dowiedzieć się, czy w danym ośrodku nie pracuje instruktor mówiący po polsku (co w Alpach wcale nie jest rzadkością).
Nauka jazdy na nartach dla dzieci
I jeszcze nasi milusińscy. Kiedy jest ten czas, że dziecko może zacząć się uczyć jazdy na nartach?
Praktyka pokazuje, że 3-5 -latkowie mają już na tyle dobrą koordynację ruchową, że mogą się oswajać ze śniegiem i sprzętem. Na początku jest to zabawa i pierwsze zjazdy, np. w specjalnej uprzęży z lejcami (pod warunkiem, że rodzic lub opiekun dobrze jeździ na nartach). Dziecku możemy także pokazać jak zjeżdżać i hamować pługiem. Jednak, o ile nie jesteśmy instruktorami narciarstwa, raczej nie powinniśmy uczyć technik bardziej zaawansowanych.
Nawet jeśli świetnie czujemy się na trasach oznaczonych kolorem czarnym (te najtrudniejsze) może się okazać, że nasze przyzwyczajenia odbiegają od przyjętych zasad wykonywania poszczególnych manewrów i automatycznie przekażemy to młodemu narciarzowi.