Fot. Fotolia
Pierwszym miejscem wartym polecenia jest Półwysep Helski, gdzie przez 220 dni w roku wiatr wieje z prędkością nieprzekraczającą 30 km/h (warunkiem koniecznym do uprawiania kitesurfingu jest odpowiednia siła wiatru wynosząca – od 15 do 40 km/h). Kitesurfing można więc tu uprawiać od maja aż do września. Nic więc dziwnego, że Półwysep Helski wymieniany jest jako jedno z ulubionych w Polsce miejsc entuzjastów kitesurfingu.
Ważnym elementem przy wyborze miejsca do uprawiania kitesurfingu jest także odpowiedni zbiornik wodny. Woda powinna być nie za głęboka – dla początkujących kitesurferów optymalna głębokość wynosi 1 metr. Ponadto, dno powinno być piaszczyste i czyste. Polskie wybrzeże spełnia wszystkie te warunki, dodatkowo uprawianiu kitesurfingu sprzyja niewielki stopień zasolenia wody – w Bałtyku wynosi on od 2 do 12 %.
Zatoka Pucka - raj dla kitesurferów
Polską mekką kitesurferów jest Zatoka Pucka. Panują w niej zmiennie warunki wiatrowe i jest duża różnorodność akwenu. Bardzo dobre warunki do uprawiania kitesurfingu panują także w Rewie oraz w Łebie. Te miejsca gwarantują dobre pływanie przy wszystkich kierunkach wiatru. Ponadto wiele występujących płycizn sprzyja nauce tego sportu wodnego. Zaawansowani kitersurferzy mogą ćwiczyć na pełnym morzu. Dodatkową zaletą tych miejsc jest bardzo duża liczba szkół kitesurfingowych.
Zobacz także: Ile kosztuje uprawianie kitesurfingu w Polsce i za granicą?