Po pierwsze: buty
Wielu początkujących biegaczy uważa, że dopóki nie zaczną pokonywać większych dystansów, nie potrzebują profesjonalnych butów do biegania. To błąd. Gdy zaczynamy trenować nasze mięśnie, stawy i więzadła nie są przyzwyczajone do wysiłku, a wtedy dużo łatwiej o kontuzję. Specjalne buty zamortyzują wstrząsy, ochronią nogi przed przeciążeniami i mikrourazami, zapobiegną też bardzo częstym naciągnięciom ścięgna Achillesa.Po drugie: sportowy stanik
Posiadaczki większego biustu bez sportowego stanika nie wyobrażają sobie przebiegnięcia nawet dwóch metrów. Tylko specjalny, zabudowany biustonosz jest w stanie utrzymać w miejscu podskakujące przy każdym kroku piersi i niwelować wynikający z tego ból. Właścicielki miseczki A zazwyczaj nie przejmują się doborem bielizny. Niesłusznie. Jak wykazały badania, podczas biegania mniejsze piersi zmieniają swoje położenie o 4 cm, a większe nawet o 14!Po trzecie: pulsometr
Podczas joggingu warto co jakiś czas sprawdzać swój puls. Jeśli wzrasta powyżej 155 uderzeń na minutę, oznacza to, że wysiłek jest zbyt duży. W takiej sytuacji zwolnij i wyreguluj oddech. Chcesz poznać ilość spalonych kalorii, swoją prędkość i pokonany dystans? Przyda ci się zegarek z GPS-em lub specjalna opaska. Możesz też ściągnąć na telefon aplikację na komórkę.Dowiedz się więcej na temat biegania:
napisane na podstawie tekstu Marty Urbaniak/Uroda
