Przez wiele lat głównym zarzutem wobec programu "Wiem, co jem" było to, że jego gospodyni chyba jednak tak do końca nie wie, co powinna jeść (albo raczej ile powinna jeść). Teraz się odchudza i widać wspaniałe efekty.
Tusza Katarzyny Bosackiej nie wynikała nigdy z obżarstwa czy bezmyślności. Nadwaga, a potem otyłość, miały swoje podłoże zdrowotne.
Miałam kłopoty z tarczycą i moje tycie, bo na zdrowym jedzeniu też można utyć, wiązało się z hormonami.
Tak gospodyni programu "Wiem, co jem", "Wiem, co jem i wiem, co kupuję" tłumaczyła się ze swoich kilogramów. Teraz, po zastosowaniu odpowiedniej kuracji i zrzuceniu 8 kilo, poprowadzi w TVN nowy program – "Wiem, co jem na diecie".
Zobacz:
Konflikt Bosackiej i Rozenek nabrał rumieńców Gwiazdy na ramówce TVN Style