Leonardo DiCaprio - mistrz światowego kina

Leonardo DiCaprio na sukces był skazany jeszcze przed narodzinami. Matka nazwała go imieniem samego Leonarda DaVinci. Wszystko dlatego, że dziecko poruszyło się w jej brzuchu, gdy kobieta podziwiała obrazy włoskiego mistrza w Galerii Uffizi we Florencji.
/ 07.01.2011 13:59

Leonardo DiCaprio na sukces był skazany jeszcze przed narodzinami. Matka nazwała go imieniem samego Leonarda DaVinci. Wszystko dlatego, że dziecko poruszyło się w jej brzuchu, gdy kobieta podziwiała obrazy włoskiego mistrza w Galerii Uffizi we Florencji.

Leonardo DiCaprio początki w wieku 5 lat

Leonardo DiCaprio po raz pierwszy stanął przed kamerą w wieku 5 lat w serialu „Romper Room”. Nie był to jednak zbyt udany debiut - Leonardo prawie został wyrzucony z planu za złe zachowanie. Jako 10-latek na własnej skórze przekonał się o komercjalizmie panującym w branży, kiedy to jeden z agentów doradzał mu zmianę fryzury i etnicznie brzmiącego nazwiska na Lenny Williams. Leonardo odrzucił tę propozycję i, jakby udowodniając, że liczy się talent a nie imię, zaczął występować w reklamówkach, programach edukacyjnych i serialach. 

Leonardo DiCaprio od horroru do nominacji

Oficjalnie za pierwszą ważną rolę Leonardo DiCaprio uznaje się występ w filmie „Critters 3”, choć sam aktor pewnie wolałby zapomnieć o udziale w tym niskobudżetowym horrorze. Za swój właściwy debiut uważa dopiero występ w „Chłopięcym świecie” Michaela Catona-Jonesa, w którym o rolę Tobby'ego musiał walczyć z 400 kandydatami. Wysiłek się jednak opłacił - według krytyków DiCaprio stworzył kreację, która przyćmiła partnerujących mu Roberta de Niro i Ellen Barkin.
Rok później, w 1993 roku, szwedzki reżyser Lasse Hallström obsadził go w roli opóźnionego w rozwoju chłopca w filmie „Co gryzie Gilberta Grape’a?”. DiCaprio wprawił widzów w prawdziwe osłupienie. Wcielając się w Arniego, młodszego brata tytułowego Gilberta (Johnny Depp), stworzył postać tak rzeczywistą i przekonującą, że wielu ludzi wychodziła z kina myśląc, że oglądali na ekranie naprawdę chorego chłopca. Tą kreacją Leonardo zachwycił także krytyków filmowych, co zaowocowało nominacją do Oscara oraz Złotego Globu.

Leonardo DiCaprio w autobiografii

Młodemu aktorowi najwyraźniej spodobały się ambitne i „mroczne” role, bo dwa lata później można go było oglądać w „Przetrwać w Nowym Jorku”, filmie na podstawie autobiograficznej powieści Jima Carrolla o uzależnieniu narkotykowym  oraz w „Całkowitym zaćmieniu”, gdzie zagrał poetę-homoseksualistę. Wystąpił też jako rewolwerowiec w westernie „Szybcy i martwi” (rolę zaproponowała mu sama Sharon Stone) oraz w „Pokoju Marvina”, gdzie partnerował Meryl Streep oraz, już po raz drugi, Robertowi De Niro. I choć dzięki tym kreacjom zaczęto mówić o Leonardo jako o „prawdziwym” aktorze, dopiero rola w "Romeo i Juli" sprawiła, że jego nazwisko stało się powszechnie znane, a samego DiCaprio obwołano gwiazdą filmową.

Leonardo, Titanic i 11 Oscarów

Prawdziwym hitem i jego największym sukcesem okazał się jednak wyreżyserowany przez Jamesa Camerona „Titanic”, który zdobył aż 11 Oscarów. DiCaprio zagrał w nim głównego bohatera, Jacka Dawsona, biednego, nie mającego nic prócz talentu malarskiego młodzieńca, który w ostatniej chwili wygrywa bilet na statek i zakochuje się w pięknej, bogatej, lecz nieszczęśliwej Rose (Kate Winslet). I choć sam aktor nie znalazł się wśród nominowanych do Oscara, jego atrakcyjny wygląd i wybitny talent sprawiły, że natychmiast został idolem całego świata.

Kolejne role DiCaprio

Dobrą passę przełamała rola w „Człowieku w żelaznej masce”. Zarówno ten film, jak i nakręcona dwa lata później „Niebiańska plaża” zostały bardzo słabo przyjęte przez widzów, a wrzawa wokół młodego aktora ucichła. Na szczęście, już w 2002 roku Leonardo zaczął odzyskiwać nadszarpniętą reputację i sławę - pojawił w dwóch obrazach znanych reżyserów: „Złap mnie jeśli potrafisz” Stevena Spielberga, który opowiada o najmłodszym i najsłynniejszym gangsterze w Stanach Zjednoczonych, Franku Abagnale oraz „Gangi Nowego Jorku” Martin Scorsese, gdzie wcielił się w Amsterdama Vallona, irlandzkiego imigranta, który pragnie zemścić się na przywódcy anty-imigranckiego gangu za śmierć ojca.

Leonardo DiCaprio zdobywca Złotego Globa

Później, w 2004 roku, DiCaprio pojawił się w kolejnym filmie Martin Scorsese, „Aviatorze”, za który otrzymał Złoty Glob i nominację do Oscara. Film opowiada o latach młodości Howarda Hughesa, amerykańskiego miliardera, pilota i konstruktora lotniczego, który w 1935 roku ustanowił światowy rekord prędkości - 567 km/h, a w 1938 roku wykonał etapowy lot dookoła świata. Nominację do tych dwóch prestiżowych nagród otrzymał także za „Krwawy Diament”, gdzie zagrał przemytnika diamentów wplątanego w wojnę domową w Sierra Leone w latach 90. XX wieku. Film otrzymał przychylne opinie krytyków, a aktor był chwalony za autentyczność południowoafrykańskiego akcentu, który bardzo trudno naśladować. Następnie pojawił się w nagrodzonej Oscarem „Infiltracji” – wcielił się w  Billy’ego Costigana, młodego tajnego agenta policji, który otrzymuje rozkaz przeniknięcia do struktur mafijnych. W 2008 roku miał okazję po raz drugi zagrać z Kate Winslet, tym razem w „Drodze do Szczęścia” - melodramacie o małżonkach sfrustrowanych niemożnością spełnienia się zarówno w związku, jak i karierze zawodowej.

Leonardo DiCaprio w thrillerach

Ostatnio, przystojnego aktora mogliśmy podziwiać w dwóch thrillerach: „Incepcji” i „Wyspie tajenic”. Filmy zarobiły do tej pory ponad miliard dolarów, dzięki czemu Leonardo DiCaprio zajął pierwsze miejsce jako najbardziej dochodowy aktor roku 2010 w rankingu magazynu „Forbes”. Pierwszy z nich, to surrealistyczne film akcji na granicy snu i jawy, w którym aktor jako Dom Cobb, niezwykle sprawny złodziej, wydobywa wartościowe sekrety ukryte głęboko w świadomości podczas snu. Drugi natomiast porusza temat poczucia własnej tożsamości. DiCaprio wcielił się w rolę policjanta Teddy’ego Danielsa, prowadzącego śledztwo w sprawie tajemniczego zniknięcia jednej z pacjentek ze znajdującego się na wyspie szpitala dla obłąkanych przestępców.

Leonardo DiCaprio, który zaczynał w reklamie gumy do żucia, jest obecnie jednym z najbardziej szanowanych aktorów na świecie, a jego honoraria sięgają kilkunastu milionów dolarów. Reżyserzy chętnie jednak ponoszą ten koszt, gdyż jego nazwisko w obsadzie sprawia, że sale kinowe są pełne, a krytycy biją brawo. Sam DiCaprio ochoczo rzuca się w wir pracy, o czym świadczy fakt, że został już zaangażowany do 11 nowych filmów, w tym do opowieści o wikingach w reżyserii Mela Gibsona czy do filmu biograficznego o Franku Sinatrze. Przed fanami więc czas niecierpliwego oczekiwania, a przed utalentowanym aktorem mnóstwo pracy i zapewne kolejne nagrody.

Fot. Materiały prasowe dystrybutorów

Redakcja poleca

REKLAMA