Krzysztof Ibisz i Paulina Piosik - To już koniec!

Krzysztof Ibisz, Paulina Piosik fot. AKPA
Planowali ślub i kupno mieszkania. Tymczasem po dwóch latach związku Krzysztof Ibisz i Paulina Piosik nagle się rozstali. Dlaczego i ten związek prezentera się rozpadł?
/ 04.01.2012 06:37
Krzysztof Ibisz, Paulina Piosik fot. AKPA
Przez ostatnie pięć miesięcy Krzysztof Ibisz (45) i Paulina Piosik (23) rzadko pojawiali się razem. Ostatnie wspólne zdjęcia paparazzi zrobili im na początku czerwca podczas festiwalu TOPtrendy, organizowanego przez telewizję Polsat. W lipcu para wyjechała w Bieszczady, gdzie Krzysztof przygotowywał się do roli teatralnej. Ostatni raz Krzysztof Ibisz i Paulina Piosik pojawili się razem na początku sierpnia w Trójmieście. Od tamtej pory to Krzysztof odbierał telefony, odpisywał na maile i zajmował się wszystkim, co do tej pory należało do obowiązków jego ukochanej. Czy zatem jego związek z Pauliną Piosik to już przeszłość? – Nie wypowiadam się już na temat życia osobistego – uciął prezenter w rozmowie z „Party”. Powód? Rzekomo zmiana strategii marketingowej. Jaka jest prawda?

Miało być tak pięknie…
Jak ustaliło „Party”, Krzysztof Ibisz i Paulina Piosik rozstali się pod koniec wakacji. Bardzo dyskretnie. Właściwie nikt nie zauważył, kiedy ukochana prezentera wyprowadziła się z ich wynajmowanego mieszkania. Jej nieobecność u boku Ibisza nie wzbudziła początkowo podejrzeń. Ostatnie miesiące Paulina poświęcała głównie na pisanie pracy magisterskiej, dlatego nie pojawiała się na salonach. Co ciekawe, temat magisterki był jej wyjątkowo bliski, bo dotyczył kreowania wizerunku medialnego gwiazd na przykładzie… Krzysztofa Ibisza.

Od września telefon służbowy Pauliny Piosik w ogóle przestał odpowiadać. Dziewczyna nie odbierała telefonów, nie odpisywała na SMS-y.Krzysztof tłumaczył wtedy, że jego narzeczona spędza urlop za granicą razem ze swoją rodziną. Potem, że ma kłopoty zdrowotne…

Przyczyna była inna. Na początku września Krzysztof Ibisz i Paulina Piosik przestali razem pracować. Wtedy mówiło się, że po blisko czterech latach wspólnej pracy postanowili oddzielić życie prywatne od zawodowego. Ich decyzja była tym bardziej zaskakująca, że do tej pory świetnie udawało im się łączyć te dwie kwestie. Paulina „uzbrojona” w laptop i dwa telefony pilnowała, by wszystko było dopięte na ostatni guzik, a Krzysztof wszędzie stawiał się punktualnie. Ona też zajmowała się kontaktami z prasą i organizowała spotkania biznesowe. Plotkuje się, że to właśnie praca, a właściwie jej brak, był powodem rozpadu tego związku.

Miłość do… telewizji
Krzysztof Ibisz nigdy nie ukrywał, że obok synów Maksa i Vincenta jego największą miłością jest praca.
– Jest od niej całkowicie uzależniony, a każdy urlop powyżej tygodnia to dla niego piekło. Nieważne, gdzie jest i co robi. Liczy się tylko to, by być najlepszym – mówiła niedawno Paulina Piosik w rozmowie z „Party”. I podobno właśnie dążenie Krzysztofa do perfekcji i chęć utrzymania się w show-biznesie zabiło ich miłość. Zła passa zawodowa zaczęła się dla Ibisza w momencie, gdy w styczniu 2011 roku jego autorski teleturniej „7420 Milion od zaraz” został zdjęty z anteny po zaledwie miesiącu od daty emisji. Zdaniem osób współpracujących z prezenterem to był dla niego cios. Zwłaszcza że błyskotliwa dotychczas kariera w telewizji Polsat  od miesięcy nie układała się po jego myśli. „Książę Polsatu”, jak kiedyś nazwała go dyrektor programowa stacji Nina Terentiew, został odsunięty na boczny tor. Szansę dostali nowi, młodsi prowadzący. I choć Ibisz do dziś ma podpisany z Polsatem kontrakt (co miesiąc dostaje regularną pensję), na razie nic nie wskazuje na to, by w kolejnej ramówce został gospodarzem jakiegoś nowego show.

Porozmawiajmy o gwiazdach - forum >>


Znajomi pary twierdzą, że przejściowe kłopoty w pracy przełożyły się na życie osobiste. Krzysztof Ibisz i Paulina Piosik byli świeżo po zaręczynach. W listopadzie 2010 roku prezenter poprosił ukochaną o rękę podczas egzotycznej wyprawy do Kenii. Z rezerwatu Masai Mara Piosik wróciła z pierścionkiem z 18-karatowego złota, ozdobionym 1,4-karatowym brylantem i wbudowanym w wewnętrzną szynę ametystem. Zakochani śmieli się, że Afryka będzie idealnym miejscem na ich podróż poślubną. Po powrocie para myślała o kupnie wspólnego mieszkania. Oglądali apartamenty w centrum Warszawy i eleganckich dzielnicach stolicy. Skończyło się na planach. Krzysztof pracował jeszcze więcej niż dotychczas. Wymyślał nowe formaty dla Polsatu, angażował się w aktorstwo i projekty poza mediami. Ibisz i Piosik pytani przez prasę o ślub, odpowiadali asekuracyjnie: „Najwcześniej za dwa lata”. Dziś już wiadomo, że Krzysztof na trzecie małżeństwo na pewno się nie zdecyduje…

Przegrane uczucia
Kiedy rozpadało się pierwsze małżeństwo Ibisza z Anną Zejdler-Ibisz, nie dał tego po sobie poznać. Podobnie było, gdy rozwodził się z Anną Nowak-Ibisz. W pracy i w biurze nikt nie wiedział o jego kłopotach w życiu prywatnym. Powód? Krzysztof jest profesjonalistą w każdym calu. Ale nie da się ukryć, że to zawsze on kończył swoje związki. „Skłamałabym, mówiąc, że się tego spodziewałam. Nie podejmowałam decyzji, tylko ją otrzymałam”, mówiła w prasie jego druga żona.

Podobno tak samo było w przypadku Pauliny. Co się z nią stało? Ponoć rzadko bywa w Polsce, bo właśnie rozpoczęła studia doktoranckie na uniwersytecie we Włoszech.

A Krzysztof? Rozwija działalność kabaretową i wybiera się w trasę po USA. Marzenia o szczęśliwej rodzinie i związku porzucił. Pytanie, na jak długo.                    

Magdalena Jabłońska-Borowik / Party

Redakcja poleca

REKLAMA