W niedzielę, 7 czerwca, Kate Moss została wyprowadzona z samolotu tanich linii zaraz po tym, jak maszyna przyleciała z Bodrum w Turcji i lądowała na lotnisku Londyn Luton. Supermodelka wszczynała awantury!
Moss została określona jako pasażer "zakłócający spokój", ale na szczęście zakończyło się jedynie upomnieniem i nikt nie wniósł skargi. Rzecznik policji Bedfordshire powiedział jedynie, że wezwano ich do pomocy obsłudze samolotu po oznajmieniu, że jeden z pasażerów utrudnia lot. Niedługo potem okazało się, że to Kate Moss. Media od razu podchwyciły temat.
Oficerowie przybyli i eskortowali pasażera od samolotu. Nikt nie złożył formalnej skargi przeciwko tej osobie.
- tak brzmiało oświadczenie policji w sprawie.
Zachowanie supermodelki groziło zakłóceniom i mogło przczynić się do poważnych w skutkach sytuacji. Dopuściła się nawet ubliżania jednemu z pilotow oraz stewardessom, ale nie można było mówić o agresji.
W ubiegłym roku brytyjskie media pisały o podobnym incydencie z udziałem modelki. Wówczas będąca pod wpływem Moss miała zjawić się na lotnisku w Turcji i próbować bez biletu wsiąść do samolotu. Modelka wybierała się tam na... odwyk. Tabloidy rozpisywały się, że Brytyjka była uzależniona od alkoholu i kokainy. Plotkarskie media zamieściły wtedy kompromitujące modelkę zdjęcia.
Zobacz też:
Więdłocha odmieniona! Czyja to zasługa? Córki znanych aktorek i ich mamy - jak 2 krople wody Gwiazdy "TzG" na wspólnej kolacji