Jak romansować w pracy?

Romans w pracy to dość skomplikowana relacja, dlatego Forbes postanowili przyjść z pomocą. Na łamach jednego z numerów doradza czytelnikom, jak uniknąć niechcianych konsekwencji. Co najciekawsze, według niego, powodem zawierania bliższych znajomości ze współpracownikami winny jest spędzany czas.
/ 29.06.2012 06:00

Romans w pracy to dość skomplikowana relacja, dlatego Forbes postanowili przyjść z pomocą. Na łamach jednego z numerów doradza czytelnikom, jak uniknąć niechcianych konsekwencji. Co najciekawsze, według niego, powodem zawierania bliższych znajomości ze współpracownikami winny jest spędzany czas.

Zastanawiasz się jak w takim razie powinien wyglądać idealny biurowy romans? Na najgorszej pozycji znajduje się szef, bo w jego wypadku bliższe relacje ze współpracującymi kobietami budzą największe podejrzenia. Poza tym, przez to nieodpowiedzialne zachowania, ktoś może stracić pracę.

Zdaniem fachowców szanse na zawarcie bliskiej znajomości w pracy są bardzo wysokie. Przede wszystkim dlatego, że spędzamy w niej zdecydowanie więcej czasu niż w domu. Badania prowadzone w tym temacie są bezlitosne, aż 4 na 10 pracowników przyznaje się do tego, że romansowało z koleżanką bądź kolegą z sąsiedniego działu. W dodatku uważają to za dobry sposób na znalezienie drugiej połowy i nawiązanie przyjaźni. Najciekawsze, że prawie każdy z nich zakończył się związkiem. Wyniki badań wydają się być pocieszające. Świadczą o tym, iż osoby biorące w badaniu przyznały się do romansu tylko dlatego, że ryzyko które podjęły, okazało się właściwe. A co z pozostałą resztą?
Forbes zapewnia również o tym, iż mężczyźni zdecydowanie chętniej umawiają się na spotkania z dziewczynami z pracy. Te z baru i sieci wydają się mniej wiarygodne. Podobne tezy wysuwa w książce: „ Podręcznik pracownika, znajdywanie i zarządzanie romansami w pracy” - Stephanie Losee.
Prawnicy, którzy nagminne spotykają się z posądzonymi o molestowanie w pracy przestrzegają. Ich zdaniem najgorszy scenariusz wynikający podczas biurowych romansów to flirt przełożonego z podwładną. Z jednej strony wymagający szef, z drugiej zastraszona asystentka, która dla awansu gotowa jest na wszystko. Zalecają także podpisanie kontraktu Kupidyna. Zobowiązuje on do wstępnego oświadczenia, że obie strony zmierzają w stronę konsensualnego związku. Jeżeli więc nie planujesz formalizować znajomości w dziale kadr, lepiej zastanów się raz jeszcze jakie mogą być konsekwencje.
Najbezpieczniejszym scenariuszem firmowego romansu jest umawianie się z kimś z innej firmy, albo chociaż innego działu. Nie chciałbyś chyba zasiadać przy jednym stole konferencyjnym z byłym kochankiem.  Poza tym nieudana relacja często prowadzi do odejścia z firmy któregoś z partnerów.
Zastanów się więc, gdzie będziesz szukał zajęcia, jeżeli szef da wam do zrozumienia, że nie toleruje związków w pracy.

Redakcja poleca

REKLAMA