Zerwanie znajomości a teraz powrót ...

napisał/a: tylkofacet 2014-02-03 13:57
Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum smile

Moja historia zaczyna się 4 miesiące temu podczas jednej z imprez ze znajomymi koleżanka pochwaliła się, że założyła sobie profil na portalu randkowym, po czym zaczęła namawiać mnie do tego samego. Ponieważ po rozstaniu z dziewczyną upłynęło sporo czasu, i przeszła mi już cała trauma związana z rozstaniem stwierdziłem czemu nie. Tak więc założyłem profil - w sumie poznałem przez portal jedną osobę. Okazało się, że mamy podobne zamiłowanie do spacerów, a także mieszkamy na sąsiednich osiedlach. I tak w ciągu miesiąca spotkaliśmy się cztery razy na spacerze po mieście. Na ostatnim spotkaniu zrobiłem coś głupiego - próbowałem ją pocałować w policzek na pożegnanie - po czym ona stwierdziła, że nigdy nie będzie traktować mnie inaczej niż kolegę. Ponieważ nie jestem z gatunku narzucających się, uszanowałem to i więcej nie kontaktowałem się z ową dziewczyną. I nagle dwa tygodnie temu, po trzech miesiącach kompletnego braku kontaktu - zarówno z jej jak i mojej strony - dostaje sms: co u Ciebie słychać? Po krótkiej i zdawkowej wymianie informacji, zrobiłem drugi błąd. Zaprosiłem ją na piwo. Ona zgodziła się chętnie, po czym zakończyła rozmowę twierdząc, że się odezwie. Zrobiła to - tydzień później proponując konkretny termin, który z kolei nie pasował mnie. Wymieniliśmy jeszcze kilka wiadomości o tym co u nas słychać, po czym ona stwierdziła że "nie chciała wtedy zrywać kontaktu" Odpowiedziałem jej, że wiem o tym, ze moje zachowanie było dziwne. W odpowiedzi ona odpowiedziała, że też zachowała się dziwnie. I w sumie na tym zakończyła się rozmowa.

Do uzupełnienia dodam jeszcze, że dziewczyna ma zajmującą pracę, a także dosyć małe grono znajomych. Bardzo często mówi, że nie ma poprostu z kim wyjść z domu. Ja to odnowienie kontaktu rozumiem jako znalezienie sobie kompana do wyjść.

A co Wy o tym sadzicie?

Mile widziane wszelkie sugestie smile
napisał/a: bro1 2014-02-03 16:15
Dobrze rozumiesz odnowienie kontaktu. Kolega do wyjść, spaceru, czasami pogadania, popisania. Czasami po czasie z takich koleżeńskich spotkań wychodzi coś więcej, jednak nie sugeruj się tym. Przecież powiedziała ci wyraźnie, że nie będzie cię traktować inaczej niż kolegę.
Jeśli ci to odpowiada, to spotykajcie się. Jeśli przeszkadza, powiedz jej otwarcie, że nie tego szukasz.
napisał/a: tylkofacet 2014-02-03 20:25
No właśnie, od początku tego kiedy się odezwała tak właśnie przypuszczałem. Żeby było ciekawiej, to po tej ostatniej wymianie smsów, nie kontaktowałem się z nią od piątku. Wtedy napisałem jej, ze jesteśmy w kontakcie i odezwę się gdy będę więcej wiedział o moich planach na przyszły weekend. Przed chwilą dostałem od niej wiadomość, czy nie chciałbym z nią pojechać w góry ...

Teraz zastanawiam się, jak w zasadzie mam zakończyć tą znajomość ?

Nie odpisywac na sms? ale z drugiej strony to chamskie. Wolałbym coś z klasą..
napisał/a: bro1 2014-02-03 20:54
Jak zakończyć?
Jeśli nie odpowiada ci rola kolegi, to po prostu napisz jej w sms, czy gdzie tam sobie piszecie, że nie pasuje ci taki układ koleżeński, szukasz czegoś innego (miłości, bliskości seksu - nie wnikam) i na tym zakończ wymianę smsów. Ot poinformowałeś ją. Pytanie czy ona przyjmie to do wiadomości :) Bo bywa, że potem laski zaczynają zwodzić facetów, podpuszczać, by znowu ich odepchnąć itp. byle zająć, wypełnić sobie czas zanim nie poznają tego, który wpadnie im w oko. Skoro jednak od razu ci powiedziała, że nigdy nie będziesz dla niej kimś innym niż kolega, to raczej ty jej w to oko nie wpadłeś.
napisał/a: tylkofacet 2014-02-03 22:07
O właśnie! zastanawiałem się nad tym, żeby napisać jej o tym w sms. O ile mam spore grono znajomych, z którymi przeważnie nie ma czasu się spotkać, nie potrzebuję nowych znajomości, przynajmniej na stopie koleżeńskiej.

I właśnie po to chciałem się spotkać na to piwo, powiedzieć jej wtedy, że nie chcę aby ta znajomość była kontynuowana, bo faktycznie kilka miesięcy temu, ona stwierdziła, że widzi we mnie kolegę przez sms.

Od tamtej pory nie utrzymywaliśmy kontaktu, a teraz poprostu mysałem, żeby zrobić to w cztery oczy.
Teraz chyba jednak powiem to przez sms. Tym bardziej, że kontakt coraz bardziej rozbiera rozpędu, a ja chciałbym to zatrzymać
napisał/a: Jaworecki 2014-02-04 04:24
Napisz jak możesz jeszcze raz jak to dokładnie było z tym buziakiem w policzek?
Generalnie to nic nie znaczy, to jest tylko szacunek tak jak podanie ręki, jeśli ona się odwróciła i nie udało Ci się jej pocałować w policzek - to uciekaj od niej, po prostu chamstwo i niziny społeczne. Jaka nieobyta chyba.

Natomiast ogólnie co do sprawy - jeśli Tobie zależy to pamiętaj o jednym, żeby coś wyszło więcej trzeba umiejętnie przenieść znajomość na inny poziom.
To nie jest tak, że będziesz chodził na spacerki i gadał o bzdurach a przy 50 spotkaniu nagle z dnia na dzień chwycicie się za ręce i pocałujecie.
To jest totalny błąd myślenia w ten sposób.
Ty musisz stopniowo wprowadzać uczuciowość, seksualność, natomiast no rozmowa to tylko daje poczucie znajomości, koleżeństwa, zrozumienia.
Jeśli przez kilka randek-spotkań nie podejmiesz odpowiednich działań to będziesz kolegą a nie kandydatem na faceta.
Wiesz tutaj wygląd gra bardzo małą rolę, gdybyś nawet wyglądał jak model z okładki to miałbyś na początku + ale bez dalszych działań tez byś ponosił klęskę.
I tutaj nie ma żadnego logicznego wyjaśnienia, bo to jest reakcja organizmu kobiety na pewne elementy.
Nikt lub prawie nikt moim zdaniem nie kręci z kimś bo nie wiem super przystojny, po prostu musi dojść do zblizenia, powoli ale jednak progress.

Jeśli zależy Tobie na niej ale nie jako koleżance tylko chciałbyś coś więcej - nie odzywaj się, tak trochę stań się niedostępny i wróć znów do kontaktu za jakies 2-3 miesiące.
Wtedy się spotkaj i spróbuj zacząć na nowo, oczywiście działając a nie tylko spacerki przy rozmowie.
Tylko nie możesz wpaść w drugą skrajność typu całowanie czy jakiś gwałt, stopniowo nawiązuj relacje też na płaszczyźnie dotyku przez flirt/podryw.

Jak Tobie nie zależy to po prostu napisz wprost, powiedz jej i zamknij rodział jako jakiś tam motyw w życiu:)
napisał/a: bro1 2014-02-04 13:35
Jaworecki - całowanie w policzek jest oznaką szacunku, a jak kobiecie to się nie podoba, to jest nieobyta? Chamstwo i niziny społeczne?
Z tego co pamiętam tu oznaką szacunku było złożenie delikatnego pocałunku na dłoni niewieściej.
Jakby mi któryś z kumpli wystartował z buziakami na powitanie, palnęłabym w łeb bez zastanawiania się. Nie znoszę jak facet, który nie jest moim, ślini mi twarz. Poza tym kobiety zwykle mają tam jakieś podkłady, pudry, róże, czy inne pierdoły.
napisał/a: tylkofacet 2014-02-04 16:22
Z tym pocałunkiem w policzek to akurat jest moja wina. Niepotrzebnie próbowałem zrobić to w dosyć nachalny sposób, Wyglądało to też trochę dziwnie, na tyle dziwnie, że mogła sobie pomysleć o mnie różne złe rzeczy.

Natomiast ciekawi mnie jeszcze jedno. W jednej z wiadomości stwierdziła wczoraj, że może to być jeden dzień od rana do wieczora, albo też z noclegiem na dwa dni.

Czy dobrze wydaje mi się to trochę niejednoznaczne. Przecież jak na to nie patrzyć, cały ten pomysł wyjazdu z osobą której nie zna sie aż tak dobrze jest dla mnie niesamowicie specyficzny ...
napisał/a: kasiasze 2014-02-04 16:56
tylkofacet, to pojedź - i przekonaj się co to za wyjazd - proste. Masz okazję raz na zawsze stwierdzić jakiego charakteru to ma być znajomość. I jakby co - okazję powiedzieć jak Ty ową znajomość widzisz .... Say "yes"
napisał/a: Jaworecki 2014-02-04 19:39
Bro, oczywiście że to oznaka braku szacunki i chamstwa, wyobrażasz sobie wyciągnąć do kogoś rękę na zasadzie powitania a ktoś chowa ją do kieszeni, bo jemu się to nie podoba?
Albo witasz się ze znajomą chcesz jej dać buzi na powitanie w policzek a ona się odsuwa.
To oznacza że ktoś jest wychowywany chyba ze zwierzętami - no dla mnie to masakra.
Wiadomo nie bedzie facet całował obcej kobiety nie wiem w urzędzie skarbowym, na rozmowie kwalifikacyjnej.
Ani gdy jest przedstawiany przez kolegę swojej dziewczynie poraz pierwszy.
Ale gdy ma miano dobrego kolegi przyjaciela to wita się tak. To normalne.
Ja tak witam się z każdą dziewczyną - znajomą obojętnie czy wolna czy zajęta czy nawet mężatką bo i takie sa.
pocałunek w policzek czy podanie ręki czy staroświecki zwyczaj pocałowania w dłoń to wszystko jedno i to samo.
Tak jak podanie ręki to nie jest gwałt tak samo pocałunek w policzek też nim nie jest. Wiec dla mnie to jest niepoważne.
Czy wyglądało dziwnie? Autorze...czasem jak podajesz komuś rękę też może wyglądać dziwnie ale jak ktoś ma myśli seksualne to jest po prostu chory psychicznie bo to nic nie znaczy. To nic jeszcze nie znaczy, jesteś dobrym kolegą, znasz sie z nią i tyle, a nie jakiś przypadkowy gość.

Ale to tyle ode mnie każdy ma inne podejście.

Co do tego wyjazdu niby - wybadaj sprawę. Ale lepiej żebyś wiedział na czym stoisz zanim zaczniesz się bawić w jakieś wyjazdy. Musisz dobrze sprawdzić czy ona jest zainteresowana i czym?
Może lubi Twoje towarzystwo i rozmowy bezsensu - to ucinaj takie relacje bo nic z tego dobrego dla Ciebie nie wyniknie.
napisał/a: bro1 2014-02-04 20:45
A cztery spotkania na mieście, to już taki dobry kolega, przyjaciel? Na przyjaźń pracuje się latami. Na dobrego kolegę, zapewne mniej. Ot po prostu znajomy, z którym wyskoczyła na spacer.
Nie każda kobieta lubi i akceptuje całowanie w policzek przez jakby nie było, obcego faceta. (Nawiasem mówiąc całowanie w rękę dla mnie jest obrzydliwe.)
Przykro mi bardzo, że dla niektórych facetów to jedyna okazja , aby gdzieś te swoje usta wcisnąć i tak bardzo boleją nad tym, że nie wszystkie kobiety to akceptują.
napisał/a: kulkurydzka 2014-02-06 08:59
Co do całowania w policzek to się zgodzę - akceptuję je (poza mężem) tylko w kontakcie z tatą/teściem i ewentualnie wujkami czy innymi męskimi członkami rodziny, tak to wydaje mi się to przekroczeniem granic: żęby tak obcy facet całował; co do całowania w rękę to się nie zgadzam: moim zdaniem wcale nie jest to obrzydliwe, tylko niezwykle szarmanckie i eleganckie, ale, rzecz jasna, nie w każdej sytuacji - mnie najbardziej wzruszyło, jak taki znajomy rodziny, dziadek już taki, który widział mnie w pieluchach, składając mi życzenia z okazji mojego śłubu pocałował mnie w rękę :) to całowanie po kończynach to wg mnie powinno wiązać się wyłącznie z takimi specyficznymi sytuacjami ;)