Seks przedmałżeński - grzech????

napisał/a: aga202 2007-06-28 06:22
znalazlam fajny link co wyjasnia wszystko od stronykosciola
http://www.szansaspotkania.net/index.php?pageid=2001
napisał/a: noemi4 2007-06-28 07:09
Dobra. Przeczytałam wszystkie fakty historyczne z tym związane. A gdzie o współczesnosci
napisał/a: aga202 2007-06-28 07:18
http://www.szansaspotkania.net/index.php?page=1979
napisał/a: ZdRadek 2007-07-02 15:43
Jestem ateista wiec dla mnie to bez znaczenia. Chce tylko powiedzieć ,że według mnie to beznadziejny zakaz(zakaz sexsu przed ślubem). Ciekawe ile małżeństw sie rozpada przez to że przed ślubem nie sprawdzili czy pasują do siebie pod kątem łóżka. Faceci i tak mają dobrze ale gorzej z Kobietami. Całe życie bez orgazmu bo facet okazał sie za mały*/za szybki*/...*/

*nie potrzebne skreślić
... w to miejsce wstawić swój powód.
napisał/a: ~gość 2007-07-02 22:00
ZdRadek napisal(a):Ciekawe ile małżeństw sie rozpada przez to że przed ślubem nie sprawdzili czy pasują do siebie pod kątem łóżka.


Założę się, że niewiele
napisał/a: noemi4 2007-07-02 23:31
Szczerze mówiąc też wydaje mi się że jest baaardzo niewiele przypadków gdzie pary pod względem seksualnym do siebie calkowicie nie pasuja... tzn nie chodzi mi o upodobania, bo wszystkiego można się nauczyć i do wszystkiego dojść jeśli się już jest małżeństwem i 2 ludzi się kocha, chodzi mi o przypadki gdy seks jest naprawde niemożliwy, ze względów anatomicznych.
napisał/a: ZdRadek 2007-07-02 23:44
Nie mówię ,że seks niemożliwy ze względu na anatomię. Po prostu bywa ,że kobieta potrzebuje aby osiągnąć satysfakcję "czegoś". A nie każdy facet potrafi dać akurat to co jego kobiecie jest potrzebne. Nie wiem czy jest sens ryzykować nieudany seks do końca życia. Wiem ,że seks to nie wszystko i nie buduje sie na nim związku ,ale jest on jego nieodłączną częścią. Udany seks jest potrzebny. Ktoś napisał ,że niewiele par się rozpada. Źle napisałem. Ile par ma nieudane życie łóżkowe bo nie są dobranymi kochankami? Nawet jeśli jest tylko jedna taka para to i tak szkoda mieć nieudany seks w imię bezsensownego zakazu.
napisał/a: noemi4 2007-07-03 01:00
Ale to chyba wynika z nieumiejętności rozmawiania o tym... Wydaje mi się że jeżeli facet np kończy za szybko i kobieta nie osiąga wtedy orgazmu, może dokończyć w inny sposób, że zawsze można się dopasować jeśli obie strony chcą...
napisał/a: Iria 2007-07-03 08:21
Dla mnie seks jest wyrazem milosci i jesli jestem z kims dlugo, niewazne czy po slubie czy przed, to pragne tego rodzaju bliskosci jak kazdej innej (np. przytulania, pocalunkow) i osobiscie nie uwazam tego za grzech.
napisał/a: ZdRadek 2007-07-03 10:22
Noemi! Pamiętaj ,że rozmawiamy to o kwestii grzechu. Jeżeli już się pobrali i już wiedzą ,że facet nie daje sobie rady z zaspokojeniem małżonki to nie mogą się rozejść bo "co Bóg połączył człowiek niech nie rozdziela". A gdyby żyli w związku bez Boga i kościoła mogli by się zaspokajać w inny sposób np. oralnie. Ale nie mogą bo to też grzech.
napisał/a: noemi4 2007-07-03 10:37
Tak A to nie wiedzialam, myslalam, ze można zacząć oralnie a skończyc tradycyjnie
A facet który nie daje sobie rady z zaspokojeniem małżonki - wydawało mi sie zawsze że wszystkiego można się nauczyć, praktyka czyni mistrza... Cóż, mogę się mylićź oczywiście, ale nie spotkalam sie z takim przypadkiem, żeby małżeństwo się rozpadło z tego powodu...
napisał/a: ZdRadek 2007-07-03 11:12
Właśnie o to chodzi ,że się nie rozejdą bo mają ślub kościelny i nie mogą. Gdyby wypróbowali sie wcześniej może by sie nie ochajtali. Są pewnie jakieś schorzenia które uniemożliwiają stosunek satysfakcjonujący dla obojga partnerów.