Połykanie...

Dzisiaj nawet stwierdziłam, że połykanie jest nawet fajne :D
Chyba zacznę częściej to robić :)

solarus135 napisal(a):

ja nie zwracam uwagi na ortografię bo pisze tak jak mi wygodnie a nie jak to powinno być a pozatym nigdy nie byłem dobry z ortografi a niestety IE 6.0 niema słownika tak jak mozilla a nielubie tej przeglądarki

ponad 90% dysortografów to...lenie
takie są badania krakowkie na temat dysortografii...
pisz jak chcesz, ale nie zmuszaj nas do czytania!!

Catherine napisal(a):

ponad 90% dysortografów to...lenie
takie są badania krakowkie na temat dysortografii...
pisz jak chcesz, ale nie zmuszaj nas do czytania!!

:D hahahaha
tak jest!

solarus135 napisal(a):

ja nie zwracam uwagi na ortografię bo pisze tak jak mi wygodnie a nie jak to powinno być a pozatym nigdy nie byłem dobry z ortografi a niestety IE 6.0 niema słownika tak jak mozilla a nielubie tej przeglądarki

IE to zero w porównaniu z Mozilla czy operą ;)

jakos sie chyba nigdy nie przekonam do polykania. no chyba ze sie naprawde zakocham :D

a ja chciałabym połknąć ale on mi na to nie pozwala nie wiem dlaczego?

może już jakaś na niego zwymiotowała...

witajcie, mam pytanko.
czy fakt, że kobieta robi swojemu ukochanemu dobrze do końca, jest popularny w związkach? ostatnio po 11 miesiącach wpsołzycia z moim doszło do własnie takiego incydentu nieoczekiwanie dla mnie. Zaniemówilam na dobre 10 minut nie mogąc się w tym odnaleśc. ale później rozmawiając o tym moj partner powiedział ze tzw, " połykanie" jest normalną rzeczą w związkach i jest obecne we współzyciu dwojga ludzi. ja zawsze sądziłam ,ze to cos hardcorowego i stanowi wyjatek. Kto ma racje?

czytalam poprzednie wypowiedzi...
moj mezczyzna sam wrecz namolnie caluje mmnie zaraz po tym jak pieszcze jego meskosc..... chyba po to bym czula ze onto wszystko akceptuje co robimy.... kochany jest bo bardzo dba o moje samopoczucie;)

margoolcia napisal(a):

witajcie, mam pytanko.
czy fakt, że kobieta robi swojemu ukochanemu dobrze do końca, jest popularny w związkach? ostatnio po 11 miesiącach wpsołzycia z moim doszło do własnie takiego incydentu nieoczekiwanie dla mnie. Zaniemówilam na dobre 10 minut nie mogąc się w tym odnaleśc. ale później rozmawiając o tym moj partner powiedział ze tzw, " połykanie" jest normalną rzeczą w związkach i jest obecne we współzyciu dwojga ludzi. ja zawsze sądziłam ,ze to cos hardcorowego i stanowi wyjatek. Kto ma racje?

Ukochany jak najbardziej :)

Kaha napisal(a):

Ukochany jak najbardziej :)

dziękuje za odpowiedz.... chcociaż jakos nie dociera to do mnie w głowie mi sie nie misci ze to stały element wpsółzycia dwojga ludzi... sądziłam że to zarezerwowane raczej na potrzeby filmu:) ahhhh
jak przelmaac strach po dwukrotnym traumatycznym przezyciu?

;) laseczkę i połykanie polubiłam będąc w ciąży. W związku z ciągłymi infekcjami musieliśmy zmienić trochę nasze życie seksualne.

Podobno nawet doszłam do perfekcji. ;) - ale to nie jest reklama. Tak więc drogie Panie, tak jak mówi powiedzenie, trening czyni mistrzem. Powodzenia i miłej zabawy. :p

.... a Panowie nie zapomnijcie pochwalić swoje kobiety "po" ...., jeśli już wiecie po przeczytanu na forum jakie to dla Nas jest "poświęcenie" ;)