mój chłopak ogląda gołe laski i filmy porno...

napisał/a: i_co_dalej 2009-08-07 15:44
Cieszę się odnalazłam takie "miejsce" w sieci... Mam poważny problem, jetem bardzo ciekawa Waszej opinii :)
Mam chłopaka, od 3 lat, mieszkamy razem 2 lata. Od roku jest problem z naszym życie intymnym. Mój facet uwielbia porno rozrywkę, jestem pewna że co drugi dzień czerpie z nich przyjemnośc... Może i bym to zniosła, gdyby nie fakt , że jak już dochodzi do naszych zbliżeń, to każe mi zakładać "wyjściową" bieliznę, buty na obcasach, malować ciemniej oko itp... A przy tym satysfakcja jest po jednej stronie - jego oczywiście, mój orgazm nie jest nikomu przecież potrzebny... To raczej nie jest normalne ?! ... Panowie , jak mam to interpretować ? Panie, co mam zrobić ??
napisał/a: ~Inca 2009-08-07 16:08
To Już Jest Choroba Psychiczna!!!
napisał/a: ~Inca 2009-08-07 16:30
Już od dłuższego czasu obserwuje przebieg wypowiedzi w tym temacie i uważam ze to co pisze paskundysamiec jest totalną bzdurą. Jedynie czym zabłysną to inteligentnym słownictwem. Powiem tak...gdyby oglądanie pornusów i masturbacja w związku była czymś normalnym to nikomu by to nie przeszkadzało i by nie było tu tego wątku wogóle. Puki co to na co sobie mężczyźni pozwalają wybiega poza normę. Facetom się wydaje ze to normalne i jeśli jest coś publikowane to oglądanie tego nie jest niczym złym. Ale tak jak już wcześniej pisałam ze to ludzie sami sobie sprawują taki los. Kiedyś nie było udostępnianej pornografii i ludzie jakoś żyli i zajmowali się pożyteczniejszymi sprawami niż siedzenie przed komputerem i trzepanie :rolleyes:
napisał/a: karioke 2009-08-07 21:05
W sumie to chyba znowu zgadzam się z Inca w kwestii masturbacji:) Gdyby była sprawą normalną, naturalną nie było by tego wątku. Jest spora grupa kobiet która nie akceptuje takich "zabaw" u swoich partnerów. Z drugiej strony to egoistyczne bo skoro jesteśmy w związku to powinniśmy oddawać siebie tej ukochanej osobie a nie odwalać jazdy przed monitorem... Czasami właśnie takie zachowanie stacza się do takiego poziomu że faceci postrzegają swoje kobiety w pewnym sensie jako przedmiot bo właśnie tak jest to ukazane na filmach porno. To przecież czysty seks, bez wyrazu miłości. Pewnie zdarza się i tak że partnerzy oczekują od nas takich zachowań jak u aktorek porno i chyba właśnie poprzedniczka "i co dalej" tego doświadcza.
napisał/a: Mari 2009-08-07 23:28
Sory za chwilowy brak polskich znakow ...moze uda mi sie to zalatwic...
Piszesz o egoizmie ...moim zdaniem..

Karioke to wasnie egoizmem jest nasza podswiadoma zazdrosc i robienie problemu z ogladania porno . Robimy problem z czegos co jest przeciez niematerialne! :confused: .
Juz kiedys pisalam ,ze partner nie wydmucha monitoru hi,hi, a mnie ma ciepla ,zywa i obok .
Po cholere krecic scenariusz filmu , ktory truje nasz umysl i zabiera chec na partnera ;):D .

I nie powolujcie sie na przyslowia tym razem! :p .
napisał/a: emila3000 2009-08-07 23:35
no tak tylko ze gorzej jak woli sobie podmuchac monitor niz swoja dziewczyne.... a o takich przypadkac tutaj jest mowa.... obejrzenie pornosa raz na 10 lat to nic zlego.... ale nie codzinnie kosztem szczescia drugiej osoby....
napisał/a: Mari 2009-08-07 23:44
Emilko ,
a! to juz problem miedzy dwojgiem. Widocznie zaburzone juz od dosc dawna relacje :confused: , ktore wymagaja natychmiastowej reakcji .
Wina ? ..nie szukamy , tylko szczerosc , otwartosc i wspoldzialanie moze wyciagnac pare z przepasci ..
capuccino90
napisał/a: capuccino90 2009-08-21 06:59
mój facet ma na kompie w cholerę różnych pornosów trailerów dotyczących tej tematyki itd... ale ich nie ogląda.. bo zwyczajnie nie ma kiedy, poza tym ja jestem ciągle w domu więc nie miałby okazji... no ale roznegliżowaną laskę wypiętą pi**ą w "Jego" stronę na tapetce w telefonie ma... I nawet Jego siostra zwróciła mu ostatnio uwagę że co to takie paskudne ma na tapecie, że lepiej by mnie wrzucił, to się uśmiechnął tylko i tyle...
tą sytuacjęw której jesteś trzeba wyjaśnić i niestety nie tutaj a ze swoim facetem... a co do paskudnegosamca - i Ty znów tutaj ? chłopie, gdzie jeszcze prezentujesz te swoje wywody co ?
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-09-10 23:52
PaskudnySamcu :) Długo mnie nie było na forum, ale pamietam, że miałam Ci napisać, dlaczego uważam, że romantyzm jest czymś wyjątkowym :)

Romantyzmu można doświadczać na wiele sposobów, także w samotności. Jednakże jest taki rodzaj romantyzmu, który jest powiązany z wzajemną miłością dwojga ludzi. Uważam, że jest to coś tak pięknego i wzruszającego, że nie ma tutaj miejsca dla osób trzecich -one moga tylko zabrudzić to, co dla tych dwojga jest niemal święte. Jak miałby się przejawiać Paskudny Samcu romantyzm w relacjach z inną osobą? Jeżeli w wyniku przeżyc u boku innej osoby, nasze serce bije mocniej i czujemy dreszcze, to czy nie jest to rodzaj zdrady psychicznej? Czy jeśli takie emocje wywołują w nas inne osoby, to czy nie umniejsza to wyjątkowości tego stanu, między nami i naszym partnerem?
napisał/a: boisko 2009-09-11 01:10
Ja mam też taki problem ze swoim samczykiem, nakryłam go nie raz na oglądaniu nagich kobiet, bywalo tak że zaraz jak wychodziłam do pracy właczał sobie panięki i ....Też czułam się z tym żle gdy się z nim kochalam płakać mi się chciało gdy pomyślalam ze może w tym momęcie mysli o innej.Też przyznał że jest od tego uzalęzniony ale żdałam od niego by z tym skąńczył, było spokoju jakiś czas no i znowu sie zaczeło.Znowu wojny płacz lament,czułam się okropnie, on uwazał to za naturalny odruch ze faceci tak maja, ale prosiłam wygadywałam mu je i jak narazie niezaopserwowałam czy nadal to robi,, Ja natomiast postanowiłam że zawsze podczas mojej nieobecnoci on nie będzie kozystal z netu, naszczęście mam bezprzewodowy inter..i nie mam problemu z zabieraniem go ze sobą, Ja jestem spokojniejsza, a on sie wscieka tak jak ja wczesnij, stwierdziłam ze to jest najleprza kara dla niego, ale też nie mam pewności czy tego nie robi w pracy lub z kumplami.Najgorsze jest to że faceci niepotrafią nas zrozumieć, tego że przez takie rzeczy my przy nich czujemy sie nieatrakcyjnie i nijako. Moim zdaniem powinni postawic się w naszej sytuacji może by wtedy zrozumieli jak nas to boli..
napisał/a: kukulka20 2009-09-11 10:47
Witam wszystkich. No więc ja jestem zdania, że porno owszem może być inspirujące dla życia intymnego związku(oczywiście zależy jeszcze jakiego typu to film...) ale gdy staje się to nałogiem jednego z partnerów to jest to z pewnością wielki problem...Też miałam taki okres w swoim związku kiedy znajdowałam u chłopaka tego typu filmy, i w historii stron tez widniały, drażniło mnie to strasznie i czułam niechęć do niego wiedząc że ogląda nagie kobiety i napewno się przy tym podnieca, aczkolwiek on twierdził że to tylko po to żeby poszukać jakichś fajnych inspiracji dla nas:) nie robiłam z tego jakiegoś wielkiego problemu(ale kilka płytek połamałam:)) teraz już chyba mu przeszło albo poprostu nie ma na to czasu, bo dużo pracuje i chyba szkoda by mu było go marnować skoro może go spędzić ze mną;)
Stefcia8686
napisał/a: Stefcia8686 2009-09-25 18:46
Ja osobiście nawet nie pytam, czy oglada , czy nie. Wiem, że tak, ale w sumie nie wiem, ile , podobno niewiele, ale nie kontroluję, nie interesuję się.
To jest całkiem normalne, no chyba że ktoś ogląda tego nie wiadomo ile, lub w grę wchodzi coś już hardcorowego, jak np zwierzęta, czy dzieci, to jest dla mnie nie do zaakceptowania. Jestem raczej romantyczna, ale trzeba też patrzeć trochę realistycznie, i nie robić jakiegoś wielkiego problemu.
z byłym facetem oglądałam kiedyś jakieś porno, ale to nie jest dla mnie, bo mnie to raczej odbiera ochotę, ale to nie powód, by on nie oglądał.