Kochanie sie bez kondoma

Aha ja tez ich nie chce brac cale zycie bo nigdy za tabletkami nie przepadam ale w 2015 planujemy sie pobrac wtedy skoncze z tym bo bd chcieli miec dziecko:) moze kiedys jak juz dzieci beda i wszystko bd ok to wroce do nich znow:)

W ogóle uważam, że wybór metody antykoncepcji zależy od wielu czynników osobistych. Ja np nie żałuję, że brałam tabletki przez rok, bo w tamtym okresie mojego życia (przełom 2 i 3 roku studiów) kiedy jeszcze nie mieszkałam z chłopakiem, miałam zapierdziel z praktykami w szpitalach, to był słuszny wybór. Wymagał mniej zachodu i dawał mi wtedy większe poczucie bezpieczeństwa. Ale wiedziałam, że nie może to być rozwiązanie na lata.
Teraz, kiedy mieszkam z Lubym, on ma dobrą pracę, a ja jestem bardziej dojrzała, życie jest bardziej ustabilizowane, stosuję NPR. To kwestia wyboru. Mimo, że wymaga to u mnie naprawdę długiego okresu abstynencji, bo niekiedy 2, czy 3 tyg. ze względu na nieregularny cykl, to cieszę się, że mam świadomość własnego ciała. Jeżeli wrócę do tabsów to nie na długo i tylko ze względu właśnie na zbyt długą wstrzemiężliwość w przypadku NPR, co by się nakochać na tabsach na zapas :)
Z pewnością jednak nie polecałabym tabletek kobietom, które mają z góry medyczne przeciwwskazania.

No to oczywiste jezeli doktor powie mi zebym lepiej nie brala taabletek to nadal zostane przy gumie:p nic innego nie pozostanie hehe