JAK ROZPOZNAĆ, GDY FACET ZDRADZA ?

napisał/a: andrea7 2007-06-27 13:41
witam chciałam dopisać do tej listy ze mąż wcale nie musi chować tel w moim przypadku było tak ze miał 2 oficjalny i ten zostawiany w pracy na kartę. Więc ciężko jest przyłapać kogoś na zdradzie.
napisał/a: agatek2 2007-07-04 23:34
tez mi sie wydaje ze obserwacja faceta jest najlepsza i nie zachowanie pewneg umairu.... jak to sie mowi ufaj, ale badz czujna............
napisał/a: eulaliam 2010-02-24 16:14
ja mojego załatwiłam profesjonalnie. Wynajęłam detektywa, dostałam dowody i spotkaliśmy się w sądzie. Nie było głupiego wykręcania się i już.
napisał/a: ~gość 2010-02-25 02:05
eulaliam, ale to nie jest temat o tym, jak 'załatwiłaś' zdradzającego faceta, tylko jak rozpoznać po zachowaniu faceta, że zdradza ;)

tak patrząc na mój miniony związek...
- ciągłe kłótnie 'o nic' i oskarżanie o 'kontrolę' i 'szpiegowanie'
- pilnowanie telefonu (zabieranie nawet do toalety), kasowanie smsów zaraz po odebraniu
- ciekawa prawidłowość w kwestiach łóżkowych: kilka tygodniu/miesięcy bez seksu (bo on nie ma ochoty), a potem nagły entuzjazm do tych kwestii i proponowanie coraz to nowych zabaw (o których wcześniej - zanim zaczął się k****ć - nie chciał nawet słyszeć)
- kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa... od niewinnych (nie pisałem, bo byłem u kumpla), po te najmocniejsze (nie znam tej kobiety - choć miałam 100% dowody, że się spotykali nie tylko na stopie przyjacielskiej)

W sumie każda gwałtowna zmiana zachowania/wyglądu/sposobu bycia może być alarmująca... ale oczywiście nie musi :)
napisał/a: eulaliam 2010-02-25 14:47
Rooda666 napisal(a):eulaliam, ale to nie jest temat o tym, jak 'załatwiłaś' zdradzającego faceta, tylko jak rozpoznać po zachowaniu faceta, że zdradza ;)

tak patrząc na mój miniony związek...
- ciągłe kłótnie 'o nic' i oskarżanie o 'kontrolę' i 'szpiegowanie'
- pilnowanie telefonu (zabieranie nawet do toalety), kasowanie smsów zaraz po odebraniu
- ciekawa prawidłowość w kwestiach łóżkowych: kilka tygodniu/miesięcy bez seksu (bo on nie ma ochoty), a potem nagły entuzjazm do tych kwestii i proponowanie coraz to nowych zabaw (o których wcześniej - zanim zaczął się k****ć - nie chciał nawet słyszeć)
- kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa... od niewinnych (nie pisałem, bo byłem u kumpla), po te najmocniejsze (nie znam tej kobiety - choć miałam 100% dowody, że się spotykali nie tylko na stopie przyjacielskiej)

W sumie każda gwałtowna zmiana zachowania/wyglądu/sposobu bycia może być alarmująca... ale oczywiście nie musi :)


Ja po prostu zamiast użalać się i rozdrabniać co, kiedy i dlaczego, podjęłam męską decyzję i skończyłam to co jest i tak już stracone! Ale powodzenia w dalszym rozważaniu skutków i przyczyn, zamiast podjęcia konkretnych działań. Ja mam to na szczęście za sobą..
napisał/a: ~gość 2010-02-25 20:37
eulaliam napisal(a):Ja po prostu zamiast użalać się i rozdrabniać co, kiedy i dlaczego, podjęłam męską decyzję i skończyłam to co jest i tak już stracone!
ale po czymś musiałaś się domyślić, że on Cię zdradza i stąd ten detektyw. No chyba że tak profilaktycznie :P
napisał/a: eulaliam 2010-03-15 14:08
były dokładnie takie, jak pisałyście, nie chcę się powtarzać. Lepiej skupić się na pokazaniu draniowi gdzie jego miejsce. Wiecie, bo jak czytam te posty, to po prostu szkoda mi tych wszystkich fajnych dziewczyn, które marnują sobie życie z takimi facetami - nic nie wartymi. Sama wiem najlepiej że ciężko jest podjąć decyzję o odejściu, ale warto się szanować i nie pozwolić się poniżać i być zdradzaną.
napisał/a: Nefretete0609 2010-03-15 16:06
Nie zawsze unika kontaktów seksualnych. Mój nie unikał a nawet często zarzucał mi, ze ja go zdradzam bo czasem jestem zmęczona, żeby się z nim kochać
Ukrywanie telefonu, kasowanie wszystkich wiadomości i połączeń na bieżąco
Straszna zazdrość- żeby ukryć swoje zdrady oskarzał mnie o to, że ja go zdradzam (najlepiej wszędzie i z wszystkimi)
Kłamstwa- odkrywałam, ze okłamuje mnie w takich błachych sprawach. Takie zawsze szybciej ujrzały światło dzienne.

Ja o tych wszystkich jego zdradach dowiedziałam się po tym jak odeszłam od niego. Doszła do mnie ta prawda, że przez tyle lat byłam w takim chorym układzie i jeszcze nic nie podejrzewałam. Trzeba być cały czas czujnym
napisał/a: kati30 2010-03-15 23:57
U mnie było tak:
- noszenie przy dupsku telefonu
- częste wychodzenie do toalety (jakby miał zapalenie pęcherza,oczywiście z telefonem)
- spanie z telefonem pod poduszka z włączoną blokadą menu
-częste wyjazdy służbowe (nawet po 10 dni) gdzie był normalnie w pracy
-co drugi ,trzeci dzień nawet w tygodniu ,że idzie z kolegami na piwo i lotki
-nie wracanie na noc
-notoryczne spędzanie przy kompie(potrafił pisać z kochanką nawet przy mnie ,mówiąc ,że pisze z kolegą)
-ciągłe zapewnienia,że kocha(wcześniej tego nie było)
-nadgodziny w pracy
-praca na zlecenie niby...
-coraz więcej pieniędzy brakowało

oj... długo i dużo mogłabym tak jeszcze wymieniać....


A teraz jestem po sprawie alimentacyjnej a w trakcie rozwodowej gdzie pół roku dawałam szanse i wybaczyłam.... ale przez te pół roku robił dalej to samo...
kłamstwa,oszustwa,poniżanie.....

Wniosek: NIE WARTO ! ani wybaczać ani być z kimś takim....zostałam sama z dziećmi na szczęście
napisał/a: nawiedzony 2010-03-16 14:22
A czy w druga strone tez sa takie same reguly? 85-90% tych objawow dotyczy mojej zony :(
Najbardziej rozwala mnie ten z telefonem,reszte mozna probowac okielznac.Telefon to jednak swietosc w jej kieszeni i pod poduszka,mimo ze sprawdzam tylko po ekstremalnych ekscesach i awanturach.Jak jest spokoj,nawet mnie nie korci by do niego zagladac.Oczywiscie i tak niemal zawsze jest wszystko na biezaco pokasowane,w dodatku ona ciagle sprawdza moj i nawet potrafi pokasowac pewne rzeczy...a ja nie mam kompletnie nic do ukrycia.
napisał/a: ewka19841 2010-03-17 21:46
myślę, ze to się po prostu czuje..., chyba, że facet jest dobrym aktorem, ja od razu wyczułam, jak coś jest nie tak w moim małżeństwie. Ale z drugiej strony mój były albo na tyle perfidny albo tak dobrze udawał, że nie wiedziałam nawet po zakończeniu naszego związku. Myślę, że to zależy od człowieka
napisał/a: eulaliam 2010-03-18 14:03
czuje się to prawda, ja niestety długo się oszukiwałam, że na pewno jest wszystko ok albo że się ułoży, że to przejściowy kryzys itp. Ale jak mi kolega z pracy powiedział, że widział go z jakąś dziewczyną w pubie, no to się wkurzyłam straszliwie postanowiłam to skończyć i dlatego tego detektywa wynajęłam, bo nie miałam już ochoty marnować czasu z tym facetem. A trwało to chyba z rok... to wystarczająco długo!