Dlaczego faceci mają kochanki???

napisał/a: mysza190707 2008-02-17 19:10
zdrady to ja sie boję chyba najbardziej ooo straszne i uważam ze to czest jest wina obojga lepiej pomyśleć jak tego uniknąć :(
napisał/a: asia19 2008-02-18 10:03
mysza masz racje moze lepiej piac o tym co zrobic aby jej uniknac jak dbac o swa 2 polowke aby tego nie zrobila i jak samemu nie dac sie skusic .brawo mysza postawilas fajne pytanie
napisał/a: vincentXvega 2008-04-18 16:34
No więc dlaczego faceci mają te nieszczęsne kochanki?
napisał/a: ~Zbynia 2008-04-18 17:56
vincent napisal(a):No więc dlaczego faceci mają te nieszczęsne kochanki?


albo potrzebują czegoś czego nie maja w związku małżeńskim albo są wyrafinowanymi skurczybykami którym zależy tylko na seksie z młodą laską (wiem coś o tym...)
napisał/a: ulka76 2008-04-18 20:49
vincent napisal(a):No więc dlaczego faceci mają te nieszczęsne kochanki?


Dla adrenaliny,wygody-nie trzeba się bardzo starać tak na codzień a w zamian otrzymuje się uwielbienie,sex....Jest poczucie docenienia pod każdym względem...Dlatego też żadko facet zostaje z kochanką,bo wie,że kiedy z nią zamieszka kochanka zamieni się w żonę....POZa tym zgadzam się z VIKI brak hamulców,zasad,granic,często wbrew pozorom niska samoocena..A tak naprawdę ile związków tyle powodów
napisał/a: robiszi 2008-04-19 17:35
Wydaje mi sie, ze jezeli obie strony łączy prawdziwa szczera miłość i zaufanie, to żadna ze stron nie szuka skoku w bok. Czasem są chwile trudne ale po to jest prawdziwa miłość żeby czasem ustapić. Jeżeli obie strony się kochaja to się sobą nigdy nie znudzą. Takie jest moje zdanie na temat zdrady.
Z przykrością muszę stwierdzić, że własnie mi tego brakuje. Brakuje mi kobiecego ciepła, bliskości a nawet zwykłego przytulenia sie. I jak długo tak można żyć w związku.
napisał/a: JadwigaAnna 2008-04-19 18:38
Mężczyzna jest zdobywcą. Łowca chodzi szuka, węszy, czeka na okazję i poluje na zdobycz. Bardziej aktywny, sam tworzy okazje: organizuje nagonkę, ustawia zasadzki, kontroluje sidła. Największa przyjemność tkwi w samym polowaniu. Ofiara jest mniej ważna - ot, nowe trofeum w kolekcji.

Bez względu na staż są "starym małżeństwem", gdy oboje partnerzy czują się zaniedbywani, przestają ze sobą rozmawiać. Monotonia życia, narastające problemy, zobowiązania - kochanka to odskocznia od szarej codzienności, w jakiej mężczyźni myślą, że się znaleźli.

Kryzys czterdziestolatka - potrzeba sprawdzenia, dowartościowania własnego ego. Zdarza się, że ta, która maiła służyć tylko sprawdzeniu męskości (często młodsza i atrakcyjniejsza od żony), staje się miłością życia - dlatego jest tak dużo rozwodów. CZasami jest to płatpka, kiedy zakochany "staszy Pan" nie dostrzeże, że nowa mołość nie jest kobietą, z którą można rozpocząć nowe życie. Piękny sen się kończy, a powrót do rzeczywistości zwykle jest trudny i bolesny.
napisał/a: kuleczka01 2008-04-20 10:39
Zbynia napisal(a):albo potrzebują czegoś czego nie maja w związku małżeńskim albo są wyrafinowanymi skurczybykami którym zależy tylko na seksie z młodą laską (wiem coś o tym...)


Witam.
Tu popieram ta wypowiedź,chodź nie w całości.
Mój partner,a obecnie mąż miał wszystko co chciał i jak chciał na rózne sposoby,ale lubi inne kobiety,które mają wielkie biusty i grube pośladki.
Ja nie zaliczam sie może az do takich,ale też niczego mi nie brakuje,a jednak zdradzł mnie.
napisał/a: Lusy28 2008-04-20 19:08
Zdrada ? Heh , fakt to bardzo bolesne , ja wyszłam temu na przeciw i wyprzedziłam fakty jakie by kiedys mogły miec miejsce . Pamietajcie , ze zakazany owoc najlepiej smakuje dlatego w moim zwiazku nie ma czegos takiego ... i moze tego kiedys bede załowała ale mam nadzieje , ze nie . Kochamy sie , duzo rozmawiamy , spodziewamy sie takze malenstwa i sadze , ze mojemu facetowi niczego nie brakuje jednakze dałam mu wolna reke ... i z tego co widze nie bardzo mu sie spieszy do tego ... Moze pomyslicie o mnie , ze jestem jakas nienormalna ale zapewniam , ze tak nie jest ... poprostu ufam bardzo mojemu mezczyznie i wiem , ze jesli bedzie potrzebował odskoczni to mi o tym powie i nie bedzie sie musiał obawiac , ze nasz zwiazek sie rozpadnie ... a ja to w pełni akceptuje . Najwazniejsze zeby w zwiazku nie było nudy ani rutyny wtedy mozna naprawde cieszyc sie soba nawzajem
napisał/a: ~tedybear27 2008-05-06 21:12
zdrada zalezy od wielu czynnikow (moim skromnym zdaniem).
po pierwsze - chemia
jedziesz tramwajem widzisz kobiete ona Cie widzi, iskrzy miefzy Wami, nie wiesz co sie dzieje i za chwile stwierdzasz ze kochales sie z nieznajoma w przebieralni w REALu
po drugie - brak sexu, malo sexu, nieciekawy nudny sex w zwiazku
po prostu bierzesz to na co masz ochote. zwykly samczy instynkt. swietnie opisane w filmie testosteron
po 3 rzeczywiscie chec sprawdzenia czy jeszcze potrafie doprowadzic kobiete do orgamzu i czy sam jestem atrakcyjny dla kobiet
po 4 ciekawosc
sprobowania tego czego nie probowales, czego nie masz o czym marzysz wstajac i zasypiajac obok zony
napisał/a: ~aguś123 2008-05-06 23:03
Lusy28, nie bardzo pojmuję Twoje rozumowanie.
Czyli jak Twój facet będzie potrzebował odskoczni, jak to nazwałaś, to mu na wszystko pozwolisz i przez to wasz związek się nie rozpadnie? To trochę chore.
Rozumiem dawać facetowi wolną rękę, ale bez przesady... Zdradzi Cię, ale będzie to za twoim przyzwoleniem, więc wszystko będzie ok? Dla mnie to jest śmieszne.
No tak, ale to wtedy nie nazwiesz zdradą tylko 'odskocznią'. Chyba Tomi się bardzo cieszy, bo sądząc po jego wypowiedziach, właśnie takiego 'związku' (jeśli można ten układ związkiem nazwać) potrzebuje.
Niedawno nazwałaś mnie (albo i nie mnie, ale tak to odebrałam) naiwną. Ale to Ty jesteś naiwna i to bardzo. Ja wychodzę z założenia, że facet, który potrzebuje 'odskoczni' nie jest mnie wart. Czy naprawdę aż tak boisz się go stracić, że zgadzasz się na wszystko? Pewnie jeszcze wmawiasz sobie, że to jest tylko Twoja decyzja.
Tak, moim zdaniem kiedyś będziesz tego żałować.
Mój facet też ma wolną rękę - ale są rzeczy, po zrobieniu których nie miałby czego u mnie szukać. On o tym wie, jeśli mnie kocha i nie chce mnie stracić, nie zrobi tego. Jeśli zrobi, to znaczy, że mu na mnie nie zależy.
A Twój facet? Może robić sobie co mu się żywnie podoba, nie musi udowadniać Ci, że mu zależy, może Cię zdradzać bo wie, że nie spotka go za to żadna kara. Dałaś mu wolną rękę i sama będziesz sobie winna.
napisał/a: viki82 2008-05-06 23:51
Odpowiedz na pytanie z tytulu watku
Bo sa glupi :]]