Co zrobić gdy kocha się dwóch facetów

napisał/a: Lukas2 2008-02-04 22:00
Witam musze powiedzieć szczerze że niestety sam byłem w podobnej sytuacji niestety jako ten drugi, moim zdaniem powinnaś sobie to przemyśleć i wyjechać sama na jakiś urlop na miejscu po paru dniach zobaczysz czego Ci brakuje i który jest z nich w stanie najwięcej dać może to i egoistyczne ale takie jest życie patrz na siebie. Życzę powodzenia z całego serca ! ! !
napisał/a: magdalena1126 2008-02-04 23:00
jestem za wiekszoscia, miałam bardzo podobny przypadek do twojego, z chłopakiem wyjechalismy za granice, mieszkalismy razem lecz pracowalismy osobno, tam tez poznałam kolege ktorym bylam zauroczona on tez cos do mnie mial, swietnie sie dogadywalismy i spedzalismy wolny czas w pracy.. tym bardzo ranilam swojego chlopaka( nie zdradzilam go) mało brakowało, wydawalo mi sie ze nie kocham mojego chlopaka, jednak gdy wrocilismy do domu bardzo tego zalowalam, chlopak chcial mnie zostawic, jednak zabardzo kochał i stara sie zapomniec ze byl ktos przed nim, teraz jestesmy razem juz 3 rok i wiem ze nigdy nigdy nie powturze takiej sytuacji, tamten to bylo tylko zauroczenie i teraz zaluje bo ranilam kogos kogo kochalam.. bez mojego kochanie nie moge wytrzymac nawet jednego dnia, a nuda.. jak jestesmy razem to wcale nie przeszkadza.. a rutyna... nie jest to takie straszne zawsze mozna cos urozmaicic :o to tyle co chcialam powiedziec... zastanow sie szybko nim zranisz bardzo kogos kogo kochasz... mam nadzieje ze podejmiesz wlasciwą decyzje i w 100% przemyslana. powodzenia pozdrawiam
napisał/a: buntowniczka 2008-02-04 23:27
Czy jest tu w ogóle jakaś kobieta, która nie kocha dwóch mężczyzn naraz?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?! Masakra. Jak się tego naczytałam, to jestem zdolna nawet pomyśleć, że kobiety są gorsze od mężczyzn. Czy wy tak na prawde w ogóle macie pojęcie co to jest miłość????????????????????????????????? Ja nigdy nie bawiłam się w trójkąciki, bo nie miałam takiej potrzeby, uważam, że jeśli w związku się nie układa, to pierw trzeba go zakończyć, a dopiero potem myśleć o czymś nowym.
napisał/a: oliwciaaaa 2008-02-05 09:39
hej. ja mialam chlopaka dwa lata. gdy z nim bylam jeszcze to poznalam cudownego chopaka byl taki jak ty mowisz o swoim koledze z pracy i akurat w tym samym czasie zaczelo sie miedzy moim chlopakiem a mna psuc. wtedy stwerdzilam ze raczej powinam byc z tym nowym ale okazalo sie ze chcial tylko mnie zaliczyc bo mu sie bardzo spodobalam. moj chlopak nie dowiedzial sie nigdy dlaczego z nim zerwalam ale do tej pory za nim tesknie i nie potrafie byc z nikim innym. nie wiem jak rozsadniej byloby ci zrobic ale nie podejmuj pochopnych decyzji ktore moglby odbic sie na twoim zwiazku. jesli twoj narzeczony cie az tak bardzo kocha to nie boj sie mu wszystkiego powiedziec bo moze potrzebujesz jego wsparcia tylko ze szukasz go tam gdzie nie trzeba.
jesli jest wyrozumialy to pomoze ci zapomniec o twoim koledze z pracy i jesli okaze ci wiecej milosci to napewno stwierdzisz ze dobrze ze z nim nie zerwalas. pozdrawiam Olivia
napisał/a: roman1 2008-02-05 15:19
hej zbuntowana!popieram cie,najpierw trzeba skonczyc jak sie psuje a potem szukac szczescia.by nikt nie zostal zraniony,pozdrowionka
napisał/a: roman1 2008-02-05 15:27
oliwcia!a co do ciebie,to jak sie czujesz jako zaliczona-zostawiona!warto bylo tak sie skur.....c?zalosne!
napisał/a: roman1 2008-02-05 15:46
madzius1003!jestem facetem po przejsciach i powim ci ze nie mozna kochac 2 jednoczesnie!to nie ameryka!milosc trzeba poczuc,zrozumiec!jezeli tak ci sie podoba tamten,a z tym nie wiazesz pszyszlosci to czas na zmiany.oby nie okazalo sie ze chcial cie tylko zaliczyc i tyle!A TAK WOGULE TO TY WIESZ CO TO JEST MILOSC?JA DOWIEDZIALEM SIE DOPIERO JAK STRACILEM!OBY Z TOBA NIE BYLO TAK SAMO!POZDROWIONKA!PA!
napisał/a: roman1 2008-02-05 15:54
A Czy Wogule Zauwazyliscie Ze Decyzja Zostala Juz Podjeta?pytanie Tylko Czy Wszystko Sie Uklada Ja Jak Nalezy?wiec Jak Tam Kasiu?
napisał/a: milutkaa87 2008-02-06 19:07
Witam!
Mam powazny problem i nie mam za bardzo kogo sie poradzić dlatego tu piszę:( Jestem z chłopakiem juz ponad 5 lat, jesteśmy już zareczeni. Jednak 4 lata temu za granicą poznałam chłopaka, Polaka, która tak jak ja tez tam pracował. Zakochalismy się w sobie bez pamięci. Jednak wróciwszy do Polski nie zgodzili sie na ten związek moi rodzice, którzu uważali że powinnam zostać z tym chłopakiem z którym jestem, bo jest dla mnie najlepszy. Mimo iż posłuchałam rodziców przez te 4 lata cały czas myślałam o tym drugim, cały czas mielismy kontakt smsowy i utwierdzaliśmy sie nawzajem jak bardzo nam na sobie zalezy. Przez te 4 lata on nie miał żadnej innej dziewczyny, a ja w tym czasie zaręczyłam się. Dwa miesiące temu zaczęlismy się spotykać i jest wspaniale, ale jednocześnie nie wiem czy kocham swojego narzeczonego czy to juz przyzwyczajenie. Mój narzeczony jest wspaniałym chłopakiem, kocha mnie, szanuje i jest dla mnie dobry, ale jednak brakuje z mojej strony tego czegoś. W tej chwili ten drugi chłopak wyjechał do pracy na 2 miesiące, ale jak wróci to muszę podjąć jakaś decyzję, bo nie chcę okłamywac ani siebie ani mojego narzeczonego. Z tym chłopakiem mamy ze sobą codzienny kontakt, on to traktuje powaznie do tego stopnia, że mówi o małżeństwie. Naprawdę czuje się w tej sytuacji okropnie i nie wiem co mam robic, bo wiem, że jak zostawie swojego narzeczonego to wszyscy będą przeciwko mnie, znajomi, rodzice itd. Ale z drugiej strony czy ja po tylu latach oczekiwania nie mam prawa być szczęśliwa? Pomóżcie mi, bo nie wiem co mam zrobić!
napisał/a: emilia88 2008-02-06 19:17
Mialam ten sam problem... Zapraszam do siebie na gg 8018616 Porozmawiamy.
Pozdrawiam
napisał/a: emilia88 2008-02-06 19:18
Post skierowany jest do Militkaa87 ;)
napisał/a: roman1 2008-02-06 20:56
milutkaaa87!!zle zrobilas ze przez te cztery lata nie zdecydowalas sie na rozstanie,skoro nie czulas sie dobrze!teraz bylo by wszystko o wiele prostsze.moja kobieta odeszla gluwnie temu ze nie bylem dla niej dobry,czepialem sie i klucilem z byle powodu!ale jezeli u was jest dobrze nie klucicie sie zbytnio,jest dobrze a mimo tego nie czujesz sie tak jak bys chciala z nim zostac do konca twojego lub jego.czas cos zmienic bo zabrniesz za daleko!A tak apropo to takiego goscia co wie ze masz kogos i mimo to robi podjazdy to trza go obic lub auto skopcic lub cos w tym stylu!ja tak zrobilem i choc troche ulzylo!!!!!!