Brak orgazmu! co robic?

napisał/a: Hania9 2007-07-23 14:10
Fakt... jest zawsze za krótko!
Nie żebym narzekała, ale wyobraźcie sobie kilkuminutową przyjemność :p , no dobra niech i minutka taka będzie...
A mężczyźni? Hmmm ciekawe czy któryś z nich parę słów napisze?? Mój drży, jego ruchy stają się mocniejsze i gwałtowne ale uwielbiam to, i nie daj boże żebym się jeszcze na nim czy pod poruszyła - czar w nim pryska! :confused:
napisał/a: MEE 2007-07-23 14:24
Ja wlasnie pisze z perspektywy mezczyzny. To co zapisalem w swoim poscie mialo zainicjowac jakas szersza wypowiedz.

A swoja droga nie jestem pewien czy kobiety przezywaja to glebiej i mocniej, to chyba bardzo indywidualna sprawa. :).
napisał/a: WinterhearT 2007-08-01 23:59
Facet ma chwile krótką przyjemności w postaci orgazmu i Tyle. a kobiety przyzwyczjają się do tych wielokrotnych i dłuuuuuuuugich(relatywnie do męskich), że jak mają normalny orgazm to tego nizauważają. Poproście partnerów przed stosunkiem żeby wam powiedzieli czy miałyście orgazm, gdyż Oni powinni odczuć go gdyż objawia się skurczami pochwy:)

Więc moim zdaniem tematem tego wątku ne powinno być "Czy to był prawdziwy orgazm, czy nie?", tylko "Czy ten orgazm był wystarczający czy potrzebuje większy?"
napisał/a: nicole10X07 2007-08-02 08:39
uwierz mi, gdybyś przeżyła prawdziwy orgazm to na pewno byś o tym wiedziała
napisał/a: nicole10X07 2007-08-02 08:39
tego się nie da nie zauważyć
napisał/a: Vanesska 2007-08-03 20:37
Ja generalnie mam orgazm. hmmm tylko ze nie podczas stosunku, dopiero wtedy gdy facet pobudzi mnie palcami lub oralnie oczywiscie. Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się go przezyc kiedy on jest we mnie więc czasem zastanawiam się dlaczego tak jest, niezaleznie od tego czy kochamy się krótko czy dlugo, szybko czy powoli to i tak nic. Czy wy tez tak macie? :confused:
napisał/a: chatte 2007-08-03 21:00
Jeśli nie wiesz czy miałaś, to znaczy, że nie miałaś.
napisał/a: Mru 2007-08-03 21:29
MEE,
przeciez na Twoje pytanie, kto ma wieksza przyjemnosc - kobieta czy mezczyzna, juz dawno odpowiedzial Terezjasz. Wlasciwie byl to spor Hery z Zeusem, ktora jak wiemy byla okropnie klotliwa [pewnie Zeus jej nie zaspokajal, a do tego ciagle ja zdradzal :)]. Terezjasz w młodości był kobietą, dlatego z latwoscia mogl stwierdzic, ze rzecz jasna kobieta ma wieksza przyjemnosc. Za co ta jedza Hera pozbawila go wzroku.. I jak tu zrozumiec kobiety? ;)

Bywa, ze pierwszy orgazm jest jak musniecie, nakreca Cie, dopiero w 2gim i 3cim umierasz i powracasz do zycia....

M.
napisał/a: MEE 2007-08-03 21:47
Droga Mru, wiesz napewno o tym, ze mity greckie zaprezentowane u Parandowskiego czy Kubiaka sa bardzo ocenzurowane. Bo te prawdziwe byly nadwyraz nieobyczajne i przesiakniete erotyka w stopniu niebywalym. Jakis czas temu Stanislaw Stabryla wydal "Mitologie grecka dla doroslych" - tam to sie dzieje!

PS. Niestety tej pracy nie wciagna na liste podrecznikow szkolnych. A szkoda.
napisał/a: Mru 2007-08-03 22:39
Dzieki MEE, poszukam i chetnie przeczytam;
zatrzymalam sie na Graves'ie; tez by nie przeszedl jako lektura ;)
napisał/a: MEE 2007-08-04 00:15
Mru, co do tego umierania i powracania, to w niebie chyba wszyscy maja wiekuisty orgazm! Pomyslec tylko ile ludzi wierzy w zycie po smierci.
napisał/a: Mru 2007-08-04 21:29
MEE,

w niebie to sie trzeba modlic i spiewac w chorze [czytales 'Listy z Ziemi' Marka Twaina?], na orgazmy tam nie ma czasu ;).

Zas ponoc wg buddyjskiej koncepcji reinkarnacji, jesli zreinkarnujesz w swiecie bogow i polbogow, w ktorym nie ma cierpienia, bedziesz doznawal tylko samej rozkoszy. Jest jednak w tym haczyk, jest tam za dobrze i nie zbiera sie 'zaslug' zblizajacych Cie do stanu oswiecenia i wyzwolenia z kregu samsary.

Z kolei w jedej z hinduskich tantr rozkosz seksualna to odzwierciedlenie boskiego zjednoczenia pierwiastka meskiego i kobiecego.

W jezyku francuskim z kolei 'orgazm' to 'petit mort'.

Przyznacie, ze mozna sie w tym pogubic. ;)

M.