brak ochoty na sex pomocy

napisał/a: adriana831 2013-03-13 16:34
witam moim problemem jest ciagly brak ochoty na sex jestem mezatka mam 29lat i mam wciaz z tym problem coprawda maz nic nie robi w tym kierunku zawsze twierdze ze mysli tylko o sobie bo nawet u nas w zwiazku nie ma gry wstepnej tylko odrazu by chcial sexu. jest to dla mnie ogromny problem bo wciaz sa klutnie probowalam rozmawiac ale nie wychodzi mi bo tylko ja widze ze cos jest nie tak poprostu dla mnie moglby nie istniec sex nie mam wogole ochoty na niego wrecz odwrotnie jak maz mnie dotyka to mnie to denerwuje pomozcie [/b]
napisał/a: bts 2013-03-15 10:28
Opisana przez Ciebie sytuacja związku jest taka, że nie da się tego co Wam się zdarzyło rozwiazać w prosty sposób. Rekomenduję długoterminowa terapię Was jako pary. Po pierwsze musicie oboje najpierw nauczyć się rozmawiać ze sobą a na to potrzeba czasu i sami nie dacie sobie z tym rady. Nazywamy to zablokowaniem kanałów komunikacyjnych. Jakbyśmy nie prowadzili rozmowy to i tak zamiast rozmawiać o rozwiązaniu problemu to tak jakoś wychodzi, że się kłócimy i koniec rozmowy. Choć oboje wiemy, że problem jest gdzieś w innym miejscu. Po drugie Twoja niechęć do seksu ma swoje przyczyny. W tym co napisałaś pojawiła się przesłanka, że problemy z apetytem na seks, czyli jego braku w Twoim przypadku, mogą mieć swój początek w tym jak funkcjonujecie jako para na co dzień. To znaczy jak i co do siebie mówiecie, jak się traktujecie na co dzień, jakie uczucia macie w sobie w związku z przebywaniem obok siebie. dla przykładu - złość, miłość, zazdrość itd. Wiele innych rzeczy. Na naprawienie tego wszystkiego trzeba czasu no i trzeba wiedzieć jak to zrobić.
Bogdan Stelamch
napisał/a: ~gość 2013-04-06 20:19
A co w przypadku gdy wszystko jest w porządku: gra wstępna, orgazm, czułość, różnorodność i wszystko wszystko co tylko by mi się tylko wymyśliło, a mi i tak się nie chce? (Tzn. czasem chce mi się ale rzadko) Bo to za dużo roboty...... (ps. szybkich numerków też próbowałam więc nie chodzi o przydługawą grę ) Proszę o radę.
napisał/a: ~gość 2013-07-17 15:25
Witam.

Mam taki problem, moja partnerka nie ma ochoty na zbliżenia. Dodam iż jak poznaliśmy częściej uprawialiśmy sex. Po urodzeniu się pierwszego syna nasze kontakty "łóżkowe" znacznie opadły, co było pewnie skutkiem ciąży. Jednak ile może trwać taki stan ?? 3 lata 1 - 2 razy w miesiącu kochaliśmy się, urodził się drugi syn. Minęło 3 lata kiedy znów nasze zbliżenia były w częstotliwości 1 na miesiąc 1 na dwa miesiące. Nie wiem co o tym sądzić. Cały czas wydaje mi się że nie pociągam już ją. Pomimo jej zapewnień iż nadal się jej podobam itp itd częstotliwość naszych zbliżeń się nie zmienia. Może ktoś poradzić ?? Nachodzą mnie różne myśli...
napisał/a: ~gość 2013-07-29 11:27
Mam 30 lat, dwójkę dzieci i ....wogóle nie mam ochoty na sex....no może raz w miesiacu, ze świecami , kolacją, niespodzianką :) to tak!. Nie lubię zbliżeń szybkich i nabieram wstrętu do mężą kiedy tylko o tym mówi... A tak naprawdę wszystko dzieje się w mojej głowie, bo jak powiedział kiedyś jeden z seksuologów "sex jest między uszami, a nie między udami"> I to jest prawda....mamy często inne podłoże niechęci do zbliżeń niż nam się wydaje. Tkwi ono w niespełnionych naszych planach życiowych, marzeniach, róznego rodzaju roczarowaniach...Nie wiem jak sobie z tym radzić, mimo,iż domyślałam się gdzie może leżeć przycznyna takiego stanu (mojego nastawienia do seksu).?! ? ://
napisał/a: facecik 2013-08-03 17:44
ja akurat bardzo chce ...ale moja żona już nie bardzo. Mam 33 lata moja żona 30 ,jest też dwójka dzieci 9 i 6 lat.. W przeciągu roku kochaliśmy się raz na miesiąc w jednej pozycji ( bardziej na zrób swoje i spadaj) ,w chwili obecnej 3 miesiące bez sex-u. Przed rokiem było co dziennie!!! Ja bardzo bym chciał mam niesamowitą ochotę ale odpowiedź żony jest jedna "NIE CHCE -jestem zdrowa nic mi nie dolega zrozum to NIE CHCE" mało tego zero przytulania, w kolejną rocznice ślubu był bukiet róż a w zamian...buzi w policzek ....Jeżeli chce ją dotknąć jest jedno wielkie oburzenie i "zostaw mnie". Oczywiście w nocy nie może spać bo boi się że będę się do niej dobierał. A ja jestem coraz bardziej sfrustrowany, mam już dość odrzucenia, poniżenia. Rozmowa? próbowałem ,kończy się tym że myślę tylko o jednym. Staram się zrozumieć żonę ale jest mi coraz trudniej a i myśli różne przychodzą do głowy...a nie chciał bym dopuścić siebie do zdrady bo bardzo kocham swoją żonę i dzieci.
napisał/a: ~gość 2014-01-29 13:01
mam ten sam problem. jestem z mezem 7lat mamy 2 dzieci i kompletnie nie mam ochoty na sex.on jest dobry mily stara sie organizuje jakies wieczorki gry wstepne ale ja nie wiem co ze mną.nic na mnie nie dziala.ten stan rzeczy jest strasznyyyyyy ale nie umiem go zmienic
napisał/a: ~gość 2014-01-30 20:24
Czytam to forum, bo ostatnio mam problem, ale w odwrotna strone!
Jestem z moim mezem juz 5 lat, od kilku miesiecy nie potrafie sie obejsc bez sexu, mysle ze to ma podloze psychiczne.
Tak wiec mezczyzni prosze sie wziasc za siebie, moj maz kiedys bardzo duzo cwiczyl, pozniej troszke, a nawet bardzo sie opusci, ale od kilku miesiecy znowu cwiczy, jego cialo stalo sie znowu bardzo pociagajace, chcialam zauwazyc ze moj maz ma 43 lata, a ja 25.
Nasz syn ma 3 lata, wiec byl okres kiedy nie mialam ochoty na igraszki, a i moj maz chodzil zmeczony, do tego praca stres i wszystko naraz!
Dzis kiedy idziemy wieczorem do lozka moj maz az sie boi, i stety, albo niestety kiedy on juz nie jest w stanie, bo ile mezczyzna moze miec orgazmow w jeden wieczor, ja poprostu mam taka dalej ochote ze trzeba konczyc reka!
napisał/a: ~gość 2014-04-11 11:30
A może warto byłoby spróbować jakiegoś specyfiku na większą ochotę? Na pewno słyszeliście o afrodyzjakach.
Niestety ale ja po porodzie również straciłam ochotę na seks, który praktycznie mógłby u mnie nie istnieć. WIecie co mi pomogło? [reklama usunięta] czyli tak zwana hiszpańska mucha. Naprawdę bardzo mocny specyfik, który rzeczywiście działa ;)
W drugą stronę aby zachęcić do siebie faceta można zastosować perfumy z feromonami. Ja lubię [reklama usunięta]. Mój mąż ma na ich punkcie totalnego bzika.
napisał/a: ~gość 2014-05-01 10:50
nie wiem w czym problem....nie mam ochoty na sex,to nie.Jak małżeństwo ma polegać na sexie,to po co jest. Nie widzę powodu dla którego ktoś miałby się zmuszać,albo leczyć. Nie widzę problemu.Ani powodu do zmartwień...Nie ma przymusu żeby mieć ochotę.Komu to przeszkadza.
napisał/a: majeczka121 2015-03-18 16:31
Miałam podobny problem ale no z facetem, który miał średnio niski popęd do seksu, ja mogłabym to robić nawet 3 razy dziennie :) problemem był fakt, że mój partner miał niskie porządanie, no inaczej to jednak u nas wyglądało w trakcie stosunku, staraliśmy się zwiększyć nasze porządnie różnymi sposobami, część jet tutaj: [mod:reklama usunięta] warto poczytać, stopniowo, stopniowo - udawało się poprawić jakość doznań seksualnych, randki, lampki wina przed stosunkiem, czułe dotykanie, bielizna długa gra wstępna też pomogły, może to jeszcze warto spróbować? A jak nie no to... hmmm, raczej taki typ kobiety, która nie ma satysfakcji, czasem tak się zdarza :/ albo te próby o których piszę, znaczy się takowe podejście, wiesz bielizna, lampka wina, dotyk, długa gra wstępna - albo to pomoże albo no bida... nic się nie bd dało z tym zrobić.
napisał/a: ~gość 2015-07-26 11:25
a czy kobiety wogole kochaja sex!? ja nie widziałem sie z zona trzy tygodnie pragne ja dotykac całowac piescic jak na nia patrze od razu bym ja brał nigdy jej nie zdradziłem tylko ona mnie tak kręci a ona mi mowi ze jestem zboczony ze to nienormalne jak tak sie chce owszem chce ale tylko ja czy ona ma racje czy moze ja juz mam cos z głową przecież mam juz 42 lata